Dosyć proste (choć opis długi) i efektowne
ciasto, które nieodmiennie kojarzy mi się ze studenckimi czasami,
gdy moje koleżanki zamawiały je w kawiarni, a ja uparcie
wybierałam szarlotkę.
Podobno ciasto powstało
wraz z trasą W-Z i na jej cześć w jednej z cukierni znajdującej
się nieopodal owej trasy. Ale ile w tym prawdy trudno powiedzieć.
Jedno jest pewne – ciasto
jest lubiane i zachwyca po dziś dzień. Nie znam oryginalnego
przepisu, od początku do końca robię je po swojemu, wykorzystując
przepis na biszkopt z octem. Podobno w oryginale nigdy nie było dżemu, który ja dodaję. Moja Mama też twierdzi, że to ciasto 40 lat temu było nieco niższe, miało mniej kremu. Spotkałam się z przepisami, w których
ciasto jest przygotowane z dodatkiem tłuszczu i mleka, ale wtedy to
taki murzynek z bitą śmietaną. Moje jest na biszkopcie, co dodaje
mu lekkości. Smaruję blaty ciasta dżemem, co sprawia, że całość
jest wyrazista w smaku. I nie trzymam się uparcie tego, że dżem ma
być wiśniowy, morelowy czy śliwkowy – robię różne kombinacje.
Ja swoje ciasto robię w
kwadratowej tortownicy 25x25 cm i kroję na 12 dosyć dużych porcji,
ale można zrobić je na blaszce 32 x 25 cm, będzie po prostu ciut
niższe i pewnie łatwiejsze w konsumpcji.
Składniki na blaszkę 25 x
25 cm
Biszkopt kakaowy:
6
dużych jajek (używam jajek o wadze ok. 70 g)
1
szklanka* drobnego cukru do wypieków
½
szklanki mąki pszennej tortowej
½
szklanki mąki ziemniaczanej
2
łyżki ciemnego kakao
1
czubata łyżeczka proszku do pieczenia
2
łyżeczki octu
szczypta soli
szczypta soli
Masa
śmietanowa:
750 ml
dobrze schłodzonej śmietanki kremówki 30 – 36 % (używam 30%
śmietany z lokalnej mleczarni)
4
pełne łyżki cukru pudru (dałam domowy waniliowy)
2
pełne łyżeczki żelatyny
¼
szklanki wrzątku
Poncz:
½ szklanki gorącej wody
2
łyżeczki cukru
1
łyżeczka soku z cytryny
2 –
3 łyżki alkoholu (u mnie koniak)
Polewa:
1
tabliczka czekolady deserowej (dobrej jakości)
3
- 4 łyżki śmietany kremówki
1
łyżeczka masła
Dodatkowo:
1
słoik gładkiego dżemu albo powideł (ja tym razem użyłam
przetartych powideł śliwkowych wymieszanych z konfiturą figową)
*używam
szklanki o pojemności 250 ml
Biszkopt:
Obie
mąki przesiać razem z kakao i wymieszać. Żółtka oddzielić od
białek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodając
partiami cukier (nie wszystko od razu). Do żółtek dodać proszek
do pieczenia i ocet, szybko wymieszać (masa spieni się i lekko
odbarwi) i dodać do białek. Ubić, a na końcu dodać obie mąki i
delikatnie wymieszać łyżką (nie miksować, aby nie zaciągnąć
ciasta).
Dno blaszki wyłożyć
papierem do pieczenia albo posmarować masłem i posypać mąką.
Ciasto przelać do blaszki. Piec około 40 minut, w temperaturze 160
- 180 stopni (u mnie 160 stopni w termoobiegu) do tzw. suchego
patyczka. Wyciągnąć z blaszki, obrócić do góry dnem i zostawić
do wystygnięcia.
Po wystygnięciu ściąć
delikatnie wierzch, aby wyrównać górę i przeciąć biszkopt na
dwa równe blaty. Jeśli biszkopt jest idealnie równy to nie trzeba
ścinać góry.
Poncz: cukier rozpuścić w
wodzie, dodać sok z cytryny i zostawić do wystygnięcia. Dodać
alkohol i wymieszać.
Masa:
Żelatynę rozpuścić w ¼
szklanki gorącej wody, dobrze wymieszać i zostawić do
przestygnięcia (ale nie może być zupełnie wystudzona). Śmietanę
ubić na sztywno (wykorzystałam trzepaczkę mojego blendera
Triblade HB724 Kenwood), dodając pod koniec ubijania cukier puder i
rozpuszczoną, letnią żelatynę.
Odłożyć 2 – 3 łyżki
śmietany (ja od razu wkładam do szprycy, którą potem ozdobię
gotowe ciastka).
Jeden blat biszkoptu
nasączyć ponczem i posmarować cienko dżemem, wyłożyć masę
śmietanową, równo ją rozsmarować i przykryć drugim biszkoptem,
który również nasączyć ponczem i posmarować dżemem.
Ciasto wstawić do lodówki
i przygotować polewę: czekoladę połamać na kawałki, włożyć
do miseczki, wlać śmietanę i dodać masło. Rozpuścić w kąpieli
wodnej (na garnuszek w gotującą wodą, postawić miseczkę z
czekoladą). Letnią polewę rozsmarować na cieście i ponownie je
schłodzić. Gotowe ciasto pokroić na porcje (nóż zanurzyć w
gorącej wodzie, wtedy polewa ładnie się pokroi i nie popęka) i
każdy kawałek ozdobić kleksem bitej śmietany (tej wcześniej
odłożonej).