Pokazywanie postów oznaczonych etykietą co robić ze znajomymi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą co robić ze znajomymi. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 1 marca 2015

Duuuszki w kąpieli - wskakujcie!



Duuuszki w kąpieli, to druga część jednej z moich ulubionych gier. Zasady w wersji podstawowej są dokładnie takie same: uczestnicy muszą wykazać się refleksem i jak najprędzej sięgnąć po przedmiot, który albo występuje na pociągniętej ze stosu karcie w identycznej kolorystyce, albo po ten, który na karcie nie występuje, w kolorze, który również na karcie się nie pojawia.
Przypuszczalnie teraz brzmi to dla Was lekko chaotycznie, jednak wystarczy rozegrać kilka tur i wszystko stanie się banalnie proste.
To gra, w której liczy się szybkie myślenie i kojarzenie faktów skoordynowane z refleksem i prędkim sięganiem po odpowiednie przedmioty zanim zrobi to przeciwnik. Wygrywa ten, kto zgromadzi najwięcej kart;)

Emocjonujące, choć często konfliktogenne, jeśli wiec gracie w więcej osób, konieczna będzie obecność arbitra:)


W tej części gry do kolekcji przedmiotów dołączyły:

- duszek w wersji żeńskiej,
- dywanik kąpielowy,
- wanna,
- szczotka,
- dwujęzyczna żabka.

O co chodzi z dwujęzyczną żabką? Otóż w wersji rozszerzonej jej obecność powoduje, ze zamist łapania przedmiotów, musimy wypowiadać ich angielskie nazwy, co jest dodatkowym utrudnieniem - w tej wersji ilość operacji myślowych koniecznych do wykonania zwiększa się, a wychwycenie tego, kto był pierwszy nierzadko jest trudne i czysto subiektywne.

Jeśli nawet wersja rozszerzona jest dla Was zbyt prosta, polecam połączenie wersji podstawowej gry z tą - większa ilość kart i większa ilość elementów = jeszcze większa zabawa.

Gorąco polecam!
Grę w promocyjnej cenie kupisz tutaj.

Recenzja poprzedniej części - tu.

sobota, 24 stycznia 2015

Capuccino - gra planszowa



Nikomu nie muszę już udowadniać, że od lat jestem fanką planszówek i ogromnie cieszy mnie powracająca moda na ten typ rozrywki, a wraz z nią wzmożona produkcja wysokiej jakości gier.

Mając już spore doświadczenie w tej dziedzinie, bez obaw mogę powiedzieć, że oto trafiłam na najbardziej estetyczną, elegancką i doskonale wydaną grę - takiej jakości dotąd nie doświadczyłam.
Mam na myśli oczywiście egmontowskie Cappuccino.


Zasady gry są bardzo proste - można nawet jej zarzucić, że zbyt proste.
Należałoby wyjść od tego, że Cappuccino to gra logiczna, w której wygrywa najbardziej przebiegła osoba (2-4) - choć nie da się ukryć, że o tym czasami decyduje również przypadek:)


Gra rozpoczyna się ustawieniem na stole specjalnych kubeczków - jednego obok drugiego, w dowolnej kolejności, tak, by kolory były wymieszane. Każdy gracz jest właścicielem innego koloru - podczas rozgrywki musi przemieszczać swoje pionki na sąsiednie, tak, by tworzyć coraz wyższe stosy. I tutaj uwaga - stos może być przemieszczany tylko na niższy lub tej samej wielkości. Gra kończy się, gdy wszystkie możliwości ruchów zostały wyczerpane, a zwycięzcą zostaje ten, którego kubeczek wieńczy najwyższy stos. Prawda, że proste?



Jakość wykonania zdecydowanie przerasta samą grę - gdyby nie naprawdę eleganckie opakowanie, pozycja ta stanąć mogłaby obok sztampowych gierek na parę chwil. Wydanie jednak stawia ją parę poprzeczek wyżej. Cena dość wysoka - ale to właśnie wynik świetnej jakości.
Spodoba się zwolennikom nieskomplikowanych gier, którzy wolą krótkie rozgrywki: ta gra posiada bowiem wszystkie te cechy.
Dla tych jednak, którzy wolą coś bardziej skomplikowanego i czasochłonnego - mam drugą propozycję - Mumię. O niej  poczytacie tutaj.





A oto zasady podane w skórcie, przygotowane przez Wydawnictwo Egmont: