Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tomato. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tomato. Pokaż wszystkie posty

20.07.2013

Sorbet z pomidorów malinowych i bazylii



Na upalne dni chłodnik. Uwielbiam chłodniki. Najbardziej ten tradycyjny, z botwinki i buraczków, na maślance, ze śmietaną. Podany z jajkiem i gorącymi ziemniaczkami z koperkiem. Ale to takie domowa, babcina zupa. A tu trzeba wymyślić coś szczególnego, wykwintnego. Nie chodzi o to, aby nakarmić, a podjąć gości. Zaskoczyć ich formą, fakturą i smakiem.




Nie, nie spodziewam się gości. Razem z moją Psotną Siostrą postawiłyśmy sobie takie zadanie, bo obie lubimy zrobić coś pysznego w kuchni. Asia nawet bardziej niż ja, bo ja głównie piekę, a ona potrafi dobrze namieszać w garach, a i piekarnika nie unika. Tak więc mała burza dwóch mózgów i padło na pomidory. Asia rozdrabniała, a ja donosiłam bazylię, alkohole, oliwę, a następnie dostałam łyżkę i polecenie doprawienia naszego rewelacyjnego chłodnika, który ostatecznie stał się pysznym sorbetem* pomidorowo-bazyliowym.




Sorbet z pomidorów malinowych i bazylii


1-1,5 kg dojrzałych, mięsistych pomidorów malinowych, tyle aby uzyskać 0,5-0,7 l soku)

30 ml dobrej brandy (u nas dobra Metaxa)

lub ta sama ilość białego wina wytrawnego

30 ml oliwy z oliwek (u nas świetna, grecka oliwa Szefa)

sól, cukier do smaku

5-6 liści bazylii

świeżo mielony czarny pieprz




Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, wyjąc szypułki, gniazda nasienne i pestki - zachować łącznie z sokiem. Zblendować miąższ na gładko. Pozostałości z filetowania pomidorów łącznie z sokiem odsączyć na gęstym sitku i dodać do miąższu. 

Dodać sól, szczyptę cukru, pieprz, oliwę, brandy i zblendować dokładnie jeszcze raz. Ponownie przecedzić przez sito.  W razie potrzeby dosolić do smaku.

Ochłodzić dobrze w lodówce i ukręcić w maszynie do lodów.
Można też zamrażać w zamrażalniku, mieszając co jakiś czas łyżką.
Nakładać porcje mniej-więcej kuliste do małych, zmrożonych pucharków na lody lub do kieliszków do Martini. Posypać świeżo mielonym pieprzem. Udekorować bazylią.


Podawać z ulubionymi warzywami np:

papryką żółtą, czerwoną, białą, ogórkiem, awokado, selerem naciowym, cukinią, pokrojonymi w drobna kostkę i ułożonymi dekoracyjnie na talerzu.







Polecam ten lekki sorbet jako wstęp do obiadu w upalny dzień. Zarówno zamrożony, jak i rozpuszczony smakuje znakomicie. Jak robiłam zdjęcia, nie miałam jeszcze posiekanych warzyw.
Sorbet z tą warzywną, lekką sałatką, z dodatkową oliwą i świeża ciabatą to pyszna, letnia przekąska.

*Sorbet to za Wikipedią  rodzaj orzeźwiającego mrożonego deseru, robionego z posłodzonej wody z zamrożonymi owocami (najczęściej sokiem lub purée), ewentualnie winem lub likierem. Pochodzenie sorbetu przypisuje się napojowi z Azji (Iran) o nazwie szarbat, robionemu z posłodzonego soku owocowego i wody. Termin "sorbet" pochodzi od tureckiego şerbat lub şerbet, szarbat.





Razem to zrobiłyśmy. Psotna Babka i ja!
Mam ochotę pokazać jak w zeszłym roku podchodziłyśmy do karczocha. Jak do...jeża :D

Mieszając ten sorbet odkryłyśmy recepturę na pyszny drink. Sok pomidorowy z Metaxą smakuje wybornie, chociaż mieszanie dwunastogwiazdkowej metaxy z sokiem to grzech.