"Miłość" Czesław Miłosz
Miłość to znaczy popatrzeć na siebie,
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.
Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć,
Żeby stanęły w wypełnienia łunie.
To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie.
Mam już pomysł na walentynkowy prezent dla mojego mężula. Kupię mu "Pamiętniki Adama i Ewy" Marka Twaina. Mam nadzieję, że popłacze się nad nimi ze śmiechu, tak jak i ja to uczyniłam :). Serdecznie polecam wam tę klasykę. To tylko 48 stron, które doszczętnie was rozbroją :) Co myśli pierwszy mężczyzna o pierwszej kobiecie i odwrotnie? Padniecie trupem z rozbawienia. Kupię ją także mamie. W Matrasie jej cena to około 7 zł, a z opracowaniem około 4 zł. Naprawdę warto mieć tę książeczkę w swojej domowej biblioteczce.
"Pamiętniki Adama i Ewy to dwuczęściowa, genialna miniatura literacka, w której opowieści o życiu pierwszych rodziców towarzyszą subtelne tony humoru i wzruszenia. Książka jest błyskotliwą analizą natury kobiety i mężczyzny, a przede wszystkim hołdem złożonym wiernej i bezinteresownej miłości." - źródło opisu.
Literatura: amerykańska
tytuł oryginału: The Diaries of Adam and Eve
wydawnictwo: Siedmioróg
data wydania: 2011
ISBN 9788375685824
liczba stron: 48
słowa kluczowe: Eden, wąż, Bóg, zdrada, Adam i Ewa
kategoria: literatura piękna
język: polski
typ: papier
Fajny pomysł, ale w tym roku już za późno :)
OdpowiedzUsuńLepiej późno niż wcale ;).
UsuńJa nie obchodzę Walentynek, ale takie wiersze mogę czytać :)
OdpowiedzUsuńZawsze to coś ;). Ja lubię to święto. Owszem zajeżdża tandetą i kiczem, ale co mi tam :).
UsuńCzytałam bodaj dwukrotnie i za każdym razem pękałam ze śmiechu. To naprawdę super pomysł na prezent. Ja w tym roku z kolei zrobiłam coś własnoręcznie - jeśli jesteś ciekawa, zapraszam na mojego drugiego bloga.
OdpowiedzUsuńTak, mój pomysł jest ciekawy, inna dziewczyna też kupowała to samo na walentynki :). Ale twój prezent wymiata wszystkie inne... Wspaniały!
UsuńTo prawda, uśmieje sie do łez i może inaczej spojrzy na kobiety
OdpowiedzUsuńNa pewno! ;).
UsuńAż takie fajne? 48 stron powinnam gdzieś wcisnąć, a chętnie się pośmieję przy książce. :)
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze Aniula, najfajniejsze :).
UsuńKróciutko i zabawnie - fajny pomysł aż sama jestem ciekawa tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie przeczytaj!
UsuńCzytałam strasznie dawno temu na obozie harcerskim, ale pamiętam, że to świetna lektura.
OdpowiedzUsuńSerdeczności Basiu!
Serdeczności, kochana xx.
UsuńLektura wspaniała. I wspaniale nadaje się na walentynki.
Twaina znam raczej z "Przygód Tomka Sawyera", ale zaintrygowałaś mnie tą pełną humoru pozycją :)
OdpowiedzUsuńKasiu, myślę, ze się nią zachwycisz... Poszukaj jej.
UsuńSprawdziłam i widzę, że jest kilka egzemplarzy w mojej bibliotece, więc przy następnej wizycie wezmę ją do czytania :)
UsuńTo naprawdę krótka lektura. Zajmie Ci niewiele czasu.
UsuńJuż mam! Jak tylko skończę "Lśnienie" S. Kinga, to na pewno przeczytam :)
UsuńWspaniale. Czekam zatem na twoje przemyślenia na blogu :).
Usuń