Blue rose - kanzashi ... znowu :)
Nigdy nie byłam szczególną fanką Pięknej i Bestii, ale jeden szczegół z całej bajki zawsze mnie fascynował - błękitne róże*. Ilekroć widziałam, czy widzę tytuły wiadomości, że kolejnemu ogrodnikowi udało się wyhodować niebieską różę, zaglądam do nich z drżącym sercem. Jednak niebieska róża, taka prawdziwa, jest jak kwiat paproci - poza zasięgiem. Wszystkie okrzyknięte "błękitnymi" nie są nawet zbliżone...