Heyka moi drodzy.
Zabawa w bombardowanie jest bardzo kreatywna i pozwala zrobić czasem takie rzeczy, o jakie nawet sami siebie nie podejrzewamy.
Już pojawiły się pierwsze prace ,które są przepiękne ,bardzo pomysłowe i szalenie mnie cieszą .
Takie zabawy to ja lubię i to nawet bardzo .
Temat rolek nie jest mi obcy ,coś tam kiedyś się z nich robiło.
Nie chciałam się powtarzać i robić stroików,które są Wam dobrze znane.
Mam wrażenie ,że wszystko co można zrobić z takich "dupnych "rolek już zostało zrobione .
W necie jest wiele różnych pomysłów i można się inspirować do bólu.
Trafić z czymś czego jeszcze nie było jest bardzo trudno,zatem raczej na zaskoczenie i jakieś wielkie cudeńko nie liczcie.
Ja zainspirowałam się naturalnymi gałązkami.
A ponieważ temat jest dupno-rolkowy, a nie patyczkowo-gałązkowy to usiadłam i zaczęłam dumać .
W sumie przerobiłam ponad 40 rolek ,ale dokładnie nie powiem ile,bo się później pogubiłam i przestałam liczyć .
Cięłam te moje roleczki i zwijałam jak to zwija się rurki z gazet.Nie powiem ,żeby szło szybciutko,bo jednak papier momentami się rozwarstwiał i był dosyć sztywny.
Długości elementów ,tak jak popadło,krótsze,dłuższe ,bo i tak wszystkie się wykorzysta.
Co roku obiecuję sobie zrobić choinkę z gałązek ,ale nie podejrzewałam ,że będę zmuszona zrobić z takich roleczek .
Naklejanie ich na tekturowy stożek szło w miarę szybko,bo miało być bez ładu i składu .
Potem zapomniałam się z fotkami ,ale wiadomo o co kaman.
Dodam jeszcze ,że poprzeplatałam sznurek wokół stożka i całość popsikałam złotą farbą .
Pod choinką zamieszkał w gniazdku mały ptaszek ,któremu dorobiłam czapeczkę i szalik,aby nie marzł biedaczysko, gdy śnieg spadnie.Ma dach nad głową,więc chyba mu tam będzie dobrze,prawda?
A tak to wszytko wygląda .
Robienie fotek masakra:(
Nie lubię złota uwieczniać na zdjęciach,szczególnie przy takiej pogodzie jaka dziś panuje .
Jak pisałam wcześniej zagubiłam się w rachubie i został mi nadmiar pozwijanych rureczek .
Długo się nie namyślając postanowiłam jeszcze coś wymodzić.
Wzięłam tym razem dwie szersze rolki od taśmy klejącej,skleiłam do kupy ,dodałam troszkę koronki,koralików,sznurka i potraktowałam złotem .
Przeznaczenie tego pojemniczka jest wszelakie.
Można użyć na jakieś przydaśki ,długopisy lub tak jak ja to zrobiłam ,na grubą świecę jako świecznik.
Może dziewczyny nie będą narzekać,że firma Knocik całkiem upadła haha:)
Od razu dodaję,że zamiast złotej trafi tam biała świeca,tylko muszę dotrzeć na jakieś zakupy.
Uwielbiam białe dodatki świąteczne ,a połączenie ze złotem jest zawsze sprawdzone i idealne
Nie wiem jak Wam ,ale mnie się taka przeplatanka rurkowo-sznurkowa bardzo podoba.
Chyba nie muszę nawet pisać ,że na żywo jest o niebo lepiej .
A na koniec cały komplet razem .
Kochani jeśli pomysł Wam się spodobał można się inspirować i tworzyć swoje drzewka.
Fakt,wykonanie trochę czasu zajmuje ,ale tym sposobem można zrobić oryginalną ozdobę ,jakiej nikt nie ma .
Została mi jeszcze garstka tych zwinniętych rureczek,więc kto wie czy czasem coś z tego nie wymyślę do kompletu.
Na razie to tyle w temacie.
Chyba zadanie mam zaliczone ,jak myślicie ?
Ja sobie zaliczam haha,a co, w końcu szefuję tej zabawie i sama siebie nie będę wywalać haha :)
A teraz czekam już na Wasze propozycje z rolkami.
Kochani zróbmy jedno wielkie listopadowe bombardowanie!!!!!!!!!!!!!
Od jutra pojawi się na blogu żabka ,gdzie możecie linkować Wasze roleczki.
Dzięki kochani za każde słowo jakie zostawiacie ,to ogromna przyjemność czytać Wasze komentarze.
Pozdrawiam i do zaśki :)