W tym miesiącu dużo się dzieje! Nie ma czasu na komputer, bo Iguszka już chodzi przy meblach i zrzuca wszystko w zasięgu jej rąk. Trzeba chodzić, łapać i próbować wytłumaczyć 9 miesięcznemu dziecku działanie grawitacji (nie da się). Jest fajnie! Robimy też dalszy ciąg remontu i mam nadzieję, że już niedługo będę mogła tu pokazać gotowy pokój Igi. Czekamy jeszcze na miarkę wzrostu i kilka personalizowanych dodatków z Letters of Mine - link . Będzie pięknie! W międzyczasie podsyłam linki do fajnych stron i blogów.

Prawie cały lipiec spędzamy z Igą w Przystani, w naszym gospodarstwie na Mazurach. Czas płynie tu niespiesznie i już bałam się, że jedynymi odkryciami miesiąca będą sposoby na przetwory z truskawek i skuteczne oganianie się od komarów. Na szczęście nie skończyło się na tym, bo kilka dni spędziliśmy zwiedzając okolice i mam kilka wartych polecenia miejsc. Jest też link do przepięknego bloga i polecenia filmowe ;)

-  Jednodniowa trasa na południe od Węgorzewa.  Giżycko - Rydzewo - Ryn - Nakomiady - Kętrzyn

Giżycko to prężnie rozwijające się miasteczko, pięknie położone między Jeziorami Niegocin i Kisajno. Można wejść tam na wieżę widokową (neogotycka wieża ciśnień z 1900r), przejść się po porcie, wypić pyszną kawę w kawiarni Lawendowej i zwiedzić Twierdzę Boyen (w kształcie gwiazdy z 1844-1856)
Wąskimi wiejskimi drogami ruszamy dalej do Rydzewa (7km od Giżycka) , gdzie mamy zamiar zjeść obiad w gospodzie Pod Czarnym Łabędziem - LINK. Restauracja ta polecana jest w żółtym przewodniku Gault&Millau oraz wyróżniona niebieską czapką Dziedzictwa Kulinarnego Warmii i Mazur. Gospoda znajduje się nad brzegiem jeziora. Można zajadać siedząc na pomoście i mocząc nogi w wodzie. Można też wynająć tam pokoje. Sama wieś Rydzewo jest bardzo urokliwa. Jest tam piękny kościółek i świetlica wiejska z murem pruskim.

Letni czas mija najszybciej! Czerwiec jeszcze się nie skończył, ale już postanowiłam zrobić jego małe podsumowanie. Ten miesiąc był dość pracowity. Miałam jednak same fajne zadania. Jednym z nich był projekt pokoju dziecięcego, który był nagrodą w konkursie Biscuit Projekt (mojego studia architektury wnętrz) - LINK. Chętnie zrobiłam wizualizacje pokoju małej Helenki. Jako Skrzynka z Kaszub (firma mojego męża)- LINK wystawialiśmy się na Smakuj Trójmiasto Summer Edition. Tam pierwszy raz usłyszałam Majlo i teraz słucham jego płyty w zapętleniu. Byliśmy też w Przystani, żeby troszkę pomóc rodzicom przy turystycznym ruchu długiego weekendu. Poniżej opisałam fajne rzeczy i odkrycia czerwca:

- Kinowy Ekspres LINK

poleciła nam koleżanka i jesteśmy jej za to bardzo wdzięczni. Jakub Dębski (słynny Dem) wrzuca tam szczere recenzje najnowszych filmów, ale zdarzają się też polecenia klasyków. Mamy podobny gust filmowy i poczucie humoru, więc bardzo korzystamy i oglądamy chętnie, to co nam podsuwa. Np. obejrzeliśmy niedawno bardzo pokręcony świetny serial Baskets - link

- Baby Shower
Zorganizowałyśmy koleżance prawdziwy baby shower w naszym ogrodzie. To tradycja, którą byłoby fajnie na stałe zaszczepić na polskim gruncie. Dlaczego tylko tatusiom należy się imprezka (pępkowe)? Baby shower może przybierać przeróżne formy. Najważniejsze to spotkać się i sprawić, że przyszła mama się trochę odpręży i zabawi.

W tym miesiącu dużo się działo. Pojechaliśmy na Mazury i spędziliśmy tam długi weekend. Byliśmy też w Warszawie i odkryliśmy dla siebie na nowo uroki starówki. Miałam szalonkę na szycie poduszek dla Igi.  Jako Skrzynka z Kaszub (firma Łukasza - mojego męża) zorganizowaliśmy fajny spacer - szkolenie z roślin jadalnych występujących w mieście. Iga nauczyła się całkiem sprawnie czołgać i trzeba już za nią biegać i pilnować by nie wydłubywała okruchów spod lodówki. Tyle w maju! Odkryłam też kilka fajnych rzeczy, którymi postanowiłam się podzielić w formie odkryć miesiąca:

- Serial Netflix na podstawie książki ,,Ania z Zielonego Wzgórza"

Dla tych, którzy śledzą facebooka Dobrej Przystani to nie nowość, bo już zdążyłam się tam tym nazachwycać. Muzyka w tle jest piękna, Ania jest roztrzepana i bardzo prawdziwa (podobnie wyobrażałam ją sobie czytając książkę). Plecie krzywe wianki i gada jak nakręcona do siebie i wszystkich wokół. Czekam z utęsknieniem na następny sezon. Link TUTAJ

fot. Klaudia Osiak fotografia