Obserwatorzy

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Święta, święta ...

... a mi czas ucieka między palcami i nie wiem jak zdążyć ze wszystkim.
Jestem już po przeprowadzce, ale pracy w nowym domu jeszcze wiele, do tego jakieś paskudne wirusy nas ostatnio dopadają i nawet cieszyć się nowym domem sił nie mamy.
No i internetu w domu nie mamy, kontakt ze światem ograniczony. Nie chciałabym jednak abyście pomyślały, że przepadłam, jestem ... wrócę niebawem, jak tylko się ogarnę.

Chciałabym pochwalić się moją uzdolnioną córką, a właściwie jej pracami :))
Wieńca adwentowego mi się nie udało zrobić, po preprowadzce nawet za bardzo nie było go gdzie wyeksponować, ale za to moja 9latka zrobiła, do szkoły co prawda, w całości z papieru, ale mi się spodobał:
Wianuszek w całości wymyśliła i zrobiła Julka.

A poniżej Aniołek, który został wyróżniony i pojechał na wystawę - Galerię Aniołów. Tutaj pomoc mamy okazała się niezbędna, gdyż włosy nijak nie chciały się przykleić i trzeba było jej przyszyć.
Aniołka w całości zrobiłyśmy z tego co akurat miałyśmy w domu, był dość pracochłonny, ale ta wspólna praca sprawiła nam wielką frajdę :)

Tutaj Anioł stoi sobie tymczasowo na naszym oknie kuchennym (w nowym domu! :)) )