MOJE SZYCIE
Szyłam. Nie lubię szyć.
Najbardziej nie lubię wystawiać maszyny, nawlekać igły w maszynie, nie wiem czemu nić się marszczy, a materiał nie idzie do przodu.
Materiał też "wycina mi się" krzywo, może dlatego, że nożyczki są kuchenne i wygodniej tnie się nimi kurczaka... .
Nie mogłam przebić szpilką materiału i szablonu z brystolu - udało się brystol, a materiał stawiał opór! Uszyłam jednak całkiem zgrabne proporce, zawsze takie chciałam. Dzięki temu, że wiszą wysoko, wyglądają uroczo. Jednak ciągle nie lubię szyć.
Dlaczego?
***kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć
może powinnam mieszkać na plaży?
Tak, zdecydowanie dom z filmu "Lepiej późno niż później", albo „To skomplikowane“.
Nie tylko ja się tym zachwycam...
oczywiście, że bym tam poprzestawiała po swojemu, tzn. codziennie coś inaczej!!!!
***kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć
a tu nowy zakup puszka z Green Gate (będzie ich więcej z tej serii), można mi kupować MI w prezencie (jakby mój mąż nie wiedział co bym chciała -
to generalnie wszystko z Green Gate :))
jeszcze nie całkiem działa ;)
***kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć
***kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć