Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nowe. Pokaż wszystkie posty

brand new

   Szybciutko zrobiony stolik do kawy, wczoraj kupiona europaleta, dziś wygładzona na dwie szlifierki   w tandemie z mężem mym.
W pyle i kurzu, w garażu u Teściowej odświeżyliśmy na ile się dało tę paletę. Jeszcze jedno piętro dorobi się później. Całość będzie biała, jednak musimy poczekać aż drewno wyschnie - wiadomo palety leżą na dworze. Mokre jest. Kółeczka z Praktikera, jedno z hamulcem, drugie obrotowe a dwa nieobrotowe.




przyszło nowe

... z ostatniej chwili nowe fotki nowa kanapa i fotel a stolik będzie, będzie jeszcze!
Nowa lampa w kuchni z Ikea, pomalowana na biało  sprayem. Trzy warstwy przez trzy dni pryskane, żeby było ładnie. Żyrandol z kuchni pójdzie do pracowni, bo tam brakowało mi dobrego górnego oświetlenia.


ottava ikea                                                                                 ottava monika :)
 

***










a tu kanapa - kot omija szerokim łukiem jakaś za ładna, chyba :).
Zmiany udało mi się dokonać dzięki mojej przyszywanej siostrze (psiapsiółce), która kupiła mój stary 3 letni narożnik z BRW z pufą. Ja go lubiłam, był bardzo wygodny, ale brązowy. Ciepły kolor. Ciepłych kolorów ja nie lubię, kupiłam taki bo nie chciałam czekać 2 miesiące na zamówiony, no i miałam zniżkę jako pracownik  a drogi był bardzo!
Zdradzę, że projektowałam kuchnie w tym sklepie, co wspominam bardzo źle, bo musiałam je jeszcze sprzedawać... brrr!.
Z tego chyba okresu moja nienawiść do kolorów: wiśnia złota, olcha miodowa itp. bleeeee!
W dodatku za komuny wszystko było w brązach i żółcieniach.
Pomarańczowe ściany przyprawiają mnie o gęsią skórkę.
Nie cierpię też żółtych budynków i elewacji w kolorze brukwiowym!
Jasno fioletowe budynki na wsi zawsze wprawiają mnie w zdumienie, tak jak rude starsze Panie w uroczych fioletowo - wrzosowych szatach...