Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kulinarne gwiazdy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kulinarne gwiazdy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 lutego 2012

Banany, suszone wiśnie i biała czekolada

Pyszne i proste. Dzięki bananom są wilgotne i długo zachowują świeżość. Dzięki wiśniom i białej czekoladzie stają się niezwykłymi babeczkami bananowymi.
Przepis pochodzi z książki "Jak być domową boginią" Nigelli Lawson.


BABECZKI BANANOWE Z WIŚNIAMI I BIAŁĄ CZEKOLADĄ
12 babeczek

125 g masła
200 g drobnego cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
3 dojrzałe banany rozgniecione widelcem
60 ml (4 łyżki) kwaśnej śmietany
2 duże jajka
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
300 g mąki pszennej
40 g suszonych wiśni
50 g białej czkolady, posiekanej lub w drażetkach

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Blachę do mufinek wykładamy papilotkami lub przygotowujemy silikonowe foremki na babeczki.
Masło roztapiamy w rondlu. Zdejmujemy z ognia. Dodajemy cukier, wanilię i banany. Następnie, mieszając, dodajemy kwaśną śmietanę i jajka. Wszystko mieszamy łyżką. Dodajemy sodę, proszek do pieczenia i mąkę. Starannie meiszamy. Na koniec dodajemy do ciasta wiśnie i czekoladę i mieszmay do połączenia się składników.
Ciasto rozdzielamy na 12 papilotek/foremek i pieczemy 20 minut (piekłam ok. 30 minut). Babeczki mają być rumiane i sprężyste.
Studzimy na metalowej kratce.




Nigella Lawson "Jak być domową boginią. Wypieki i przysmaki kojące duszę.", Filo 2011

piątek, 3 lutego 2012

Pierwszy tort Janka

Właściwie powinno być pół tortu, bo Janek skończył pół roku. Trudno mi uwierzyć, że to już. A to naprawdę już: pierwszy ząbek, pierwszy tort...
Upiekłam go z przepisu Nigelli Lawson na Tort krówkowy, lekko go modyfikując. To zupełnie niekłpotliwe do wykonania ciasto z pysznym kremem. Wydaje się być bardzo ciężkie, ale jakimś cudem wcale takie jest.
Nigella sama robi karmel do kremu. Ja muszę sobie życie ułatwiać, od kiedy jest Janek. Dlatego zrobiłam krem z mleka skondensowanego. Zmieniłam też ser - zamiast kremowego twarogu użyłam mascarpone. Przepis podaję za autorką od razu z moimi modyfikacjami.


TORT KRÓWKOWY

krem:
puszka słodzonego mleka skondensowanego gotowana przez 4 godziny, ostudzona
400 g serka mascarpone

ciasto:
22g niesolonego miękkiego masła
125 g jasnego cukru muscovado
100 g drobnego cukru trzcinowego
4 duże jajka
225 g mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2-4 łyżki kremówki

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Dwie tortownice o średnicy 21 cm natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia (można użyć jednej i piec ciasto na raty).
Wszystkie składnki ciasta - poza kremówką - miksujemy na gładką masę. Dodajemy dwie łyżki śmietany i znowu miksujemy. Sprawdzamy konsystencję ciasta. Powinno być raczej rzadkie (ale nie płynne). Jeśli jest za gęste, dodajemy jeszcze dwie łyżki śmietany.
Gdy ciasto osiągnie już odpowiednią konsytencję, dzielimy je na pół i wlewamy do przygotowanych foremek.
Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 25 minut do suchego patyczka. Po wyjęciu z piekarnika wyciągamy z formy po 10 minutach i studzimy na kratce.
Przygotowujemy krem. Ucieramy mascarpone i ciągle mieszając, dodajemy masę toffi z puszki. Miksujemy na jednolity krem.
Układamy jeden krążek ciasta na paterze. Smarujemy go połową kremu. Kładziemy na nim drugi krążek i rozsmarowujemy resztę kremu.
Ciasto możemy ozdobić karmelem lub posypać wiórkami czekoladowymi.

Nigella Lawson "Jak być domową boginią. Wypieki i przysmaki kojące duszę.", Filo 2011



sobota, 7 stycznia 2012

Ciasto bananowe na diecie

Bardzo smaczne, wilgotne ciasto, które można jeść (prawie) bezkarnie. Zawiera naprawdę niewiele tłuszczu. 
Przepis pochodzi z książki "Gotuj i chudnij. Szybko i łatwo".



CIASTO BANANOWE

50 g masła
175 g miałkiego, brążowego cukru
2 średnie jajka, rozkłócone
350 g dojrzałych bananów, rozgniecionych (najłatwiej widelcem)
200 g mąki samorosnącej (lub mąki z 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia)
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
75 g grubo posiekanych orzechów włoskich + kilka połówek orzechów do dekoracji

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni (z termoobiegiem do 160).
Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia.
Masło ucieramy z cukrem na lekką, puszystą masę. Stopniowo dodajemy jajka. Dodajemy banany i dokładnie miksujemy.
Cały czas miksując, powoli dodajemy mąkę, sól i sodę. Następnie dodajemy do ciasta posiekane orzechy i mieszamy
Przekładamy ciasto do przygotowanej foremki. Na wierzchu układamy połówki orzechów, delikatnie je wciskając.
Pieczemy 1 godzinę i 15 minut - do suchego patyczka.



Harry Eastwood, Gizzi Erskine, Sal Henley, Sophie Michell "Gotuj i chudnij. Szybko i łatwo.", Pascal 2011

sobota, 10 grudnia 2011

Herbatniki z solonymi fistaszkami

Ciasteczka z cyklu "brzydkie, ale dobre". Uzależniające. Słodko-słone, chrupiące, fantastyczne. 




SŁODKO-SŁONE HERBATNIKI FISTASZKOWE


75 g jasnego cukru muscovado + trochę do ozdobienia ciastek
100 g masła
50 g margaryny roślinnej
1 duże jajko
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
175 g mąki pszennej ze środkiem spulchniającym lub z 1 łyżeczką proszku do pieczenia i szczyptą soli
125 g solonych orzeszków ziemnych

Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni.
W misce meiszamy cukier z masłem, margaryną, jajkiem i wanilią - można mikserem. Dodajemy mąkę i orzeszki.
Nakładamy po łyżeczce ciasta na blachę wyłożoną papierem do pieczenia w odstępach ok. 5 cm. Denka szklaki smarujemy olejem lub roztopionym masłem, zanurzamy w cukrze trzcinowym i dociskamy szklanką ciateczka, aby je spłaszczyć.
Pieczemy 8-10 minut. Studzimy na metalowej kratce.




Nigella Lawson "Jak być domową boginią. Wypieki i przysmaki kojące duszę.", Filo 2011

sobota, 3 grudnia 2011

Dla Gosi i Kuby: boskie ciasto cytrynowo-migdałowe

Kolejny przepis z mojej najnowszej książki. Nigella Lawson nic a nic nie przesadziła - po upieczeniu tego ciasta staniecie się domowymi boginiami. Jest naprawdę pyszne, bardzo wilgotne, intensywnie cytrynowe. I, co nie jest bez znaczenia, łatwe.
Niegella pisze, że najlepiej upiec je dwa dni wcześniej, po ostudzeniu zawinąć w folię i przechować. Moim zdaniem, to niemożliwe.
Bardzo polecam! (A Gosia niech żałuje, że jest na wiecznej niczym nieuzasadnionej diecie!)


WILGOTNE CIASTO CYTRYNOWO-MIGDAŁOWE

225 g miękkiego masła
225 g drobnego cukru
4 duże jajka
50 g mąki pszennej
225 g mielonych migdałów
1/2 łyżeczk iesencji migdałowej (użyłam ekstraktu waniliowego)
otarta skórka i sok z 2 cytryn 

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Dno tortownicy o średnicy 20-23 cm wykładamy papierem do pieczenia.
Masło ucieramy z cukrem na prawie biały krem. Stale mieszając, dodajemy po jednym jajku, za każdym razem dosypując jedną czwartą mąki. Następnie, delikatnie mieszając, dodajemy migdały, esencję, skórkę i sok z cytryn.
Ciasto przekładamy do tortownicy i pieczemy około 1 godzinę. Jeśli będzie się za szybko rumieniło, przykryjcie je folią aluminiową. Ciasto jest gotowe, gdy na powierzchni utworzy się skorupka, a patyczek będzie dość czysty po wyjęciu - ciasto ma być wilgotne, ale nie surowe.
Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy na 5 minut, następnie otwieramy tortownicę i studzimy. Całkowicie  ostudzone możemy owinąć w folię i odstawić na dwa dni. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.

Nigella Lawson "Jak być domową boginią. Wypieki i przysmaki kojące duszę.", Filo 2011

środa, 30 listopada 2011

Ciasto z coca-colą

Oryginalny przepis nazywa się "Tort coca-cola", ale ja zrezygnowałam z polewy. Wydawała mi się straszliwie słodka, a co z atym idzie - kaloryczna. Do jej przygotowania potrzeba 225 g cukru pudru! Może innym razem.
Tym razem mieliśmy ochotę na zwykłe, czekoladowe ciacho. Nie jest ono całkiem zwykłe - z powodu dodatku coca-coli, ale na pewno jest smaczne, kakaowe i łatwe do zrobienia. To kolejne ciato do zrobienia bez miksera.
Przepis pochodzi z książki Jak być domową boginią" Nigelli Lawson.


CIASTO Z COCA-COLĄ

200 g mąki pszennej
250 g drobnego cukru trzcinowego
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
1 duże jajko
125 ml maślanki (lub 30 ml jogurtu zmieszanego ze 100 ml półtłustego mleka)
1 łyżeczka ekstraktu wnailiowego
125 g masła
2 łyżki kakao w proszku
175 ml coca-coli

Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni i od razu wstawiamy do niego blachę do pieczenia. Tortownicę o średnicy 22-23 cm wykładamy folią aluminiową i natłuszczamy.
W dużej misie mieszamy mąkę, cukier, sodę oraz sól. W drugiej misce ubijamy maślankę i wanilię. W rondlu z grubym dnem podgrzewamy na małym ogniu masła, kakao i coca-colę. Miksturą zalewamy suche składniki i dokładnie mieszamy drewnianą łyżką. Następnie dodajemy maślankę z wanilią i ponownie dokładnie mieszamy, aż wszystkie składniki dobrze się połączą.
Ciasto wlewamy do tortownicy i pieczemy na gorącej blasze około 40 minut - do suchego patyczka.
Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy ciasto na 15 minut, żeby przestygło przed otwarciem tortownicy.
Przed podaniem można posypać je cukrem pudrem, ale naprawdę jest wystarczająco słodkie.

Nigella Lawson "Jak być domową boginią. Wypieki i przysmaki kojące duszę.", Filo 2011

czwartek, 24 listopada 2011

Plamki kawowo-orzechowe, czyli zostałam domową boginią

Doczekałam się polskiego wydania "Jak być domową boginią" Nigelli Lawson. Najchętniej wypróbowałabym prawie wszystkie przepisy. Zaczęłam od łatwych i szybkich ciasteczek. Naprawdę nie wymagają wielkiego zaangażowania - upiekłam je z Jankiem w chuście.
Są bardzo smaczne. Przechowywane w puszce spokojnie przeżyją parę dni, ale wątpie, czy dacie im tak długo poleżeć.


PLAMKI KAWOWO-ORZECHOWE
30 ciastek

250 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
200 g miękkiego masła
75 g drobnego cukru
60 g  jasnego cukru muscovado
2 łyżki rozpuszczalnego espresso
2 duże jajka, rozkłócone
200 g łuskanych orzechów włoskich

Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Mieszamy mąkę, proszek do pieczenia i sól. W drugiej misce ucieramy masło z obydwoma rodzajami cukru. Wsypujemy kawę, mieszamy i dodajemy jajka. Dodajemy sypkie składniki i orzechy. Mieszamy krótko - do połączenia się składników.
Blachę do pieczenia wykładamy papierem lub matą do pieczenia i łyżką nakładamy na nią porcje ciasta, zostawiając miedzy nimi 5 cm odstępu - urosną w czasie pieczenia.
Pieczemy 12 minut., aż będą złotawe. Studzimy na metalowej kratce.

Nigella Lawson "Jak być domową boginią. Wypieki i przysmaki kojące duszę.", Filo 2011

wtorek, 22 listopada 2011

Jogurtowa babka nadziewana pekanami

Babka poprawiająca humor. 
Łatwa do wykonania: wystarczą widelec, drewniana łyżka i trzy miski. Miksera można użyć wyłącznie z lenistwa. 
Z syropem klonowym i odrobiną cynamonu. Idealna z kubkiem kawy, gdy zimno za oknem.
Uwaga! Jeśli lubicie bardzo słodkie wypieki, dodajcie więcej cukru. Dla mnie ilość jest wystarczająca.
Zamiast śmietany użyłam jogurt naturalny.
Przepis autorstwa Nigelli Lawson.


BABKA Z PEKANAMI  I SYROPEM KLONOWYM

Na nadzienie:
75 g mąki pszennej
30 g miękkiego masła
1 łyżeczka mielonego cynamonu
150 g grubo posiekanych pekanów (ew. orzechów włoskich)
125 ml syropu klonowego

Na ciasto:
300 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
125 g miękkiego masła
150 g miałkiego cukru
2 jajka
250 ml gęstej śmietany lub jogurtu

cukier puder do dekoracji


Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Foremkę do babki o średnicy 23 cm smarujemy tłuszczem.
Przygtowujemy nadzienie do ciasta. Najpierw mieszamy widelcem masło z mąką, aż powstanie mieszanina przypominająca kruszonkę. Następnie dodajemy cynamon, posiekane orzechy oraz syrop klonowy i nadal mieszamy widelcem. Odstawiamy na bok.
Aby zrobić ciasto, wsypujemy do miski mąkę, sodę oraz proszek do pieczenia. W innej misce ucieramy na puch masło z cukrem. Następnie, ciągle mieszając, dodajemy łyżkę sypkich składników, jajko, kolejną łyżkę sypkich i drugie jajko. Dodajemy resztę mąki z sodą i proszkiem do pieczenia, a na sam koniec - jogurt. Ciasto powinno być dość gęste.
Do foremki przekładamy trochę więcej niż połowę ciasta i rozprowadamy je wzwyż po jej ściankach. Ostrożnie nakładamy nadzienie i pokrywamy je pozostałym ciastem. Wygładzamy powierzchnię.
Ciasto pieczemy ok. 40 minut. Warto sprawdzić już po 30 minutach, czy jest upieczone - najlepiej za pomocą patyczka (nadzienie oczywiście zostanie na patyczku).
Upieczoną babkę wyjmujemy z piekarnika, studzimy 15 minut w foremce, a następnie przekładamy na kratkę. 
Całkowicie ostudzone ciasto oprószamy cukrem pudrem.



Nigella Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu", Filo 2010

niedziela, 24 lipca 2011

Czekoladowa chmura z malinami. Na imieniny.

Koniec lipca to u nas w rodzinie jedna wielka impreza imieninowa: dwóch Krzysztofów, dwie Anny, no i ja. W tym roku z wiadomego powodu nie świętowałam zbyt hucznie. Ale ciacho musiało być. Padło na Czekoladową chmurę, która już od dawna kusi mnie w książce "Nigella gryzie".
Bardzo mocno czekoladowa warstwa z delikatną nutką pomarańczy rozpływa się w ustach. Przygotowywana jest bez mąki. Po upieczeniu delikatnie siada, tworząc "gniazdo" na pyszną bitą śmietanę. Nigella posypuje swoje ciasto kakao. Ja postanowiłam "ubogacić" je jeszcze malinami. Wyszło świetne. Maliny wspaniale skomponowały się z intensywnym smakiem czekolady.
Nie jest trudne do przygotowania. Najwygodniej upiec spód czekoladowy wieczór wcześniej, aby mógł spokojnie wystygnąć przez noc. Śmietanę ubijamy i nakładamy przed samym podaniem. Gotowe ciasto można ewentualnie krótko przechowywać w lodówce.


CIASTO CZEKOLADOWA CHMURA

250 g ciemnej czekolady dobrej jakości (min. 70% kakao)
125 g masła
6 jajek: 2 całe, 4 z żółtkami oddzielonymi od białek
100 g + 75 g cukru
ew. 2 łyżki likieru Cointreau (lub innego pomarańczowego)
ew. skórka starta z 1 pomarańczy

500 ml śmietany kremówki
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (ew. łyżeczki cukru waniliowego)
ew. 1 łyżka likieru Cointreau
ew. maliny lub inne owoce (wiśnie, truskawki, granat)

kakao do posypania

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Dno tortownicy o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia.
Czekoladę rozpuszczamy razem z masłem w kąpieli wodnej. Odstawiamy, aby całość lekko przestygła. 
2 całe jajka i 4 żółtka ubijamy z 75 g cukru. Następnie dodajemy czekoladę z masłem, likier i skórkę z pomarańczy. Delikatnie mieszamy.
W drugiej misce ubijamy białka, dodajemy stopniowo 100 g cukru. Ubijamy, aż do uzyskania błyszczącej piany. Najpierw dodajemy kilka łyżek piany z białek do masy czekoladowej. Mieszamy, a następnie całą masę czekoladową przekładamy do białek. Delikatnie meiszamy.
Wykładamy do tortownicy i pieczemy ok. 35-45 minut - do chwili, gdy ciasto wyrośnie, popęka, a środek nie będzie już płynny. Wyciągamy ciasto i studzimy na kuchennej kratce. Jeśli pieczecie ciasto wieczorem, dzień przed podaniem, to możecie je zostawić na noc w piekarniku do ostygnięcia.
Przed podaniem przekładamy ciasto na paterę. Ubijamy śmietanę, dodajemy wanilię i likier. Wykładamy śmietanę, ozdabiamy owocami i posypujemy kakao.



Nigella Lawson "Nigella ekspresowo", Filo 2006

sobota, 2 kwietnia 2011

Domowe pesto z zielonej pietruszki


Przepis ten podawany był w trakcie programu "Rewolucja na talerzu". Pesto pietruszkowe konieczne jest do przygotowania Zapiekanki z warzywami i tofu. Można oczywiście używać go tak jak tradycyjnego pesto, czyli jako dodatek do makaronu czy po prostu zjeść na kromce chleba.
Pesto można przechowywać szczelnie zamknięte w słoiczku w lodówce przez kilka dni.


DOMOWE PESTO Z ZIELONEJ PIETRUSZKI

ząbek czosnku
szczypta soli
pęczek natki pietruszki
garść orzechów laskowych
oliwa z oliwek

Wszystkie składniki ucieramy w moździerzu lub w blenderze. Przechowujemy w szczelnie zamkniętym słoiczku.

"Rewolucja na talerzu. Odcinek 2. Zapiekanki", TVN Style, premiera czwartek, 10. marca 2011, 22:00

Błyskawiczna kolorowa zapiekanka z tofu

Naprawdę ekspresowe danie. W dodatku pyszne, sycące i mało kaloryczne.
Przepis pochodzi z programu "Rewolucja na talerzu".


BŁYSKAWICZNA ZAPIEKANKA Z KOLOROWYCH WARZYW Z WĘDZONEGO TOFU

200g fasolki szparagowej (mrożona)
200g mini marchewek (mrożone)
250g dyni marynowanej
1 mały słoiczek oliwek czarnych
120 g tofu wędzonego
2 łyżki orzechów laskowych
1 natka pietruszki
3 duże ząbki czosnku
sól, pieprz

Rozmrozić marchewkę i fasolkę. Wymieszać z odsączoną na sitku i opłukaną dynią, oliwkami, pokrojonym w kostkę tofu. Orzechy laskowe uprażyć na patelni. Natkę drobno posiekać, czosnek rozetrzeć z solą, przełożyć do moździerza i utrzeć na pastę z dodatkiem oliwy. Warzywa i tofu połączyć z pastą z pietruszki i przełożyć do formy do pieczenia. Zapiekać w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20 min.




"Rewolucja na talerzu. Odcinek 2. Zapiekanki", TVN Style, premiera czwartek, 10. marca 2011, 22:00

niedziela, 20 lutego 2011

Bardzo czekoladowe trufle



To już moja ostatnia propozycja na Czekoladowy Weekend.
Tym razem coś dla prawdziwych miłośników czekolady: bardzo czekoladowe trufle. Nie ma w nich dodatku masła, śmietany czy cukru. Dzięki temu smakują mocno czekoladowo i nie są tak kaloryczne jak tradycjne trufle. Robi się je zaskakująco łatwo.
Ja dodałam do nich odrobinę kawy - tak jak w oryginalnym przepisie. Ale możecie użyć dowolnych dodatków, np. odrobiny szampana czy likieru (ja chwilowo muszę sobie odpuścić alkoholowe słodkości) lub herbaty ziołowej.
Przepis pochodzi z książki "Gotuj i chudnij".


TRUFLE CZEKOLADOWE
24 trufle
   
200 g gorzkiej czekolady dobrej jakości (użyłam z 85% zawartością kakako)
6 łyżek mocnej czarnej kawy
2 łyżki płynnego miodu
3 łyżki kakako

Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Zdejmujemy z ognia. Stopniowo dodajemy kawę, cały czas delikatnie mieszając za pomocą szpatułki. Czekolada niemal natychmiast zacznie gęstnieć.
Po łyżce, powolutku, dodajemy miód, cały czas wolno mieszając, aż czekolada zacznie błyszczeć.
Masę czekoladową wstawiamy na 30 minut do lodówki. Osiągnie wówczas prawie stałą konsystencję.
Kakao przesiewamy przez sitko na blat. Odmierzamy po łyżeczce masy czekoladowej, formujemy z niej zgrabną kuleczkę i obtaczamy ją w kakako. W ten sposób wykonujemy pozostałe trufle.
Przekładamy je do miseczki lub słoja. Przechowujemy w lodówce.

Harry Eastwood, Gizzi Erskine, Sal Henley, Sophie Michell "Gotuj i chudnij", Pascal 2010

niedziela, 30 stycznia 2011

Luksusowa babka marmurkowa


Sarah Wiener jest kulinarną gwiazdą w niemieckojęzycznej części Europy. Urodziła się w Niemeczech, gdzie obecnie mieszka. Jednak dorastała w Wiedniu. Restauratorką i jedną z najbardziej znanych kucharek i autorek książek kucharskich została przez przypadek.
Jako siedmanstolatka rzuciła szkołę na rzecz wędrówki po Europie, pod czas której utrzymywała się z pracy dorywczej. Ostatecznie w wieku 24 lat osiedliła się wraz ze swoim synkiem w Berlinie. Żyła z pomocy socjalnej. Podejmowała się różnych zajęć. Pracowała m.in. w kuchni restauracji należącej do jej ojca. Po godzinach piekła torty i ciasta na sprzedaż, a także gotowała dla pracowników jednej z agencji reklamowych. W końcu - podobno za namową Tildy Swinton - założyła w 1990 własną firmę kateringową. Tu kolejna ciekawostka: jej pierwszym zleceniem była obsługa ekipy filmowej podczas prac nad filmem w Polsce. Z czasem zdobyła coraz większą sławę i gotowała dla takich gwiazd jak: Isabelle Huppert, Veronica Ferres, Bruce Springsteen, Kate Moss czy Janet Jackson.
W 1999 roku otworzyła swoją pierwszą berlińską restaurację. W sumie powstało ich cztery. Zaczęła występować w telewizji i publikować książki z przepisami.
Zaangażowała się też w promowanie zdrowego odżywiania, przede wszystkim u dzieci. Bierze udział w akcjach promujących żywność ekologiczną.
Ciekawe jest też jej nazwisko. "Wiener" po niemiecku oznacza "wiedeńczyk" lub "wiedeński", z czego Sarah jest bardzo dumna i nawet je opatentowała - "Sarah Wiener" to zastrzeżony w Niemczech znak towarowy.
A sama Sarah właściwie nie nazywa się już Wiener. Wyszła za mąż i teraz jej nazwisko brzmi Lohmeyer.

Przepis na tą babkę pochodzi z jej najnowszej książki - wydanej w 2009 - "La Dolce Wiener". I faktycznie babka, czyli Guglhupf, to typowy wypiek austriacki.
Niby zwykła babka, ale nie do końca. Dzięki dodaniu marcepanowej masy nabiera szlachetnego, migdałowego aromatu. Jest bardzo smaczna, broń Boże nie sucha i dość długo zachowuje świeżość. Idealna do kawy. Oczywiście po wiedeńsku.


MARMORGUGLHUPF
BABKA MARMURKOWA

50 g masy marcepanowej
225 ml mleka
200 g miękkiego masła
300 g cukru
5 jajek
1 żółtko
1/2 opakowania (ok. 8 g) cukru z prwdziwą wanilią
1 łyżeczka skórki otartej z cytryny
400 g mąki
2,5 łyżeczki proszu do pieczenia
3 łyżki kakako

cukier puder do posypania

Formę na babkę smarujemy dokładnie masłem. Ja wysypałam swoją jeszcze mielonymi migdałami.
Masę marcepanową ścieramy na tarce. Z przygotowanego mleka odlewamy dwie łyżki do kubeczka i odstawiamy na bok. Marcepan miksujemy na puree z niewielką ilością pozostałego mleka, stopniowo dolewając resztę mleka.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stpni.
Miękkie masło miksujemy z cukrem na puszystą masę. Po kolei dodajemy jajka i żółtko. Każdorazowo dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy cukier waniliowy i skórkę cytrynową. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia. Na przemian, ciągle mieszając, dodajemy mleko marcepanowe i mąkę z proszkiem do pieczenia.
Mniej więcej 2/3 ciasta przelewamy do formy. Do odłożonego mleka dosypujemy kakako, mieszamy. Przygotowaną mieszankę wlewamy do pozostałego ciasta. Chwilę miksujemy. Kakaowe ciasto wykładamy łyżką na jasne. Wbijamy w ciasto drewniany patyczek i przeciągamy go przez całe ciasto - dzięki teu powstanie marmurkowy wzór.
Babkę pieczemy ok. 50-60 minut (piekłam ok. 75 min.) - do tzw. suchego patyczka.
Po wyjęciu studzimy chwilkę w formie, następnie wyciągamy i dajemy babce ostygnąć na kratce. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.

Sarah Wiener "La Dolce Wiener. Süße Verführungen von Apfelstrudel bis Zimtschnecken", Knaur Ratgeber 2009 

niedziela, 5 grudnia 2010

Cookies dla Mikołaja

Przepis z cyklu pochwała prostoty: dziecinnie proste i pyszne ciasteczka. Mikołaj nie będzie rozczarowany!
Przepis pochodzi z książki "Kuchnia. Przepisy z serca domu" Nigelli Lawson.


CIASTECZKA Z CZEKOLADĄ

150 g miękkiego masła
125 g jasnego cukru trzcinowego
100 g miałkiego cukru
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1 jajko z lodówki
żółtko jajka z lodówki
300 g mąki
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
320 g łezek z mlecznej czekolady (użyłam 100 g kropelek czekoladowych - stracza w zupełności)

Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni.
Masło roztapiamy w rondelku i odstawiamy, aby trochę przestygło. Do miski wsypujemy oba rodzaje cukru, zalewamy przestudzonym masłem. Dokładnie mieszamy. Dodajemy zimne jajko i żółtko i mieszamy do uzyskania kremowej masy. Powoli dodajemy mąkę i sodę i mieszamy tylko do połączenia składników. Dosypujemy czekoladę i delikatnie mieszamy.
Przy pomocy łyżki do lodów nakładamy porcje masy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pamiętajcie o sporych odstępach między ciasteczkami! Pieczemy 15-17 minut. Po wyjęciu z piekarnika muszą poleżeć 5 minut na blasze, bo są bardzo mięciutkie. Potem nieco twardnieją.
UWAGA! Gdy jedna porcja ciastek jest w piekarniku, pozostałą masę trzymamy w lodówce.

Nigella Lawson "Kuchnia.  Przepisy z serca domu", Filo 2010

piątek, 3 grudnia 2010

Pomarańczowa zupa na mróz

Gęsta, sycąca i rozgrzewająca i bardzo smaczna.
Możecie nie zabielać jej śmietaną - będzie wówczas nieco mniej kaloryczna.
Przepis pochodzi z "Kolorów smaków" Marty Gessler.


ZUPA Z SOCZEWICY
1 szklanka czerwonej soczewicy
1/4 szklanki oliwy z oliwek
1 posiekana cebula
1-2 ząbki czosnku
5 świeżych pomidorów (moim zdaniem zimą lepsze są z puszki)
2,5 l wody
2 łodygi kopru
1 łodyga mięty
1/2 łyżeczki imbiru w proszku
1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka oregano
sól
pieprz

W garnku rozgrzewamy oliwę. Podsmażamy cebulę. Dodajemy soczewicę i czosnek. Ciągle mieszając, smażymy ok. 5 minut na wolnym ogniu. Jeśli używamy świeżych pomidorów, obieramy je ze skórki, kroimy w cząstki i wrzucamy do soczewicy i chwilkę dusimy. Zalewamy wodą i dodajemy zioła i przyprawy. Gotujemy, aż soczewica będzie miękka.
Ewentualnie zabielamy śmietaną lub jogurtem.
Świetnie smakuje podana z ciemnym pieczywem.

Marta Gessler "Kuchnia Marty. Kolory Smaków", Publicat 2007

czwartek, 25 listopada 2010

Chudy kebab

To już kolejny wypróbowany przeze mnie przepis z fastfoodowego odcinka "Rewolucji na talerzu". I kolejny, który mnie nie zawiódł.
Kebab. Nie da się ukryć, że nie smakuje on tak jak kebab kupiony u Turka na Margaretengürtel w Wiedniu. Nie znaczy to jednak, że jest gorszy. Jest inny, ale naprawdę bardzo smaczny. No i nad oryginałem ma przewagę - jest mniej kaloryczny.


KEBAB
2 porcje


Farsz mięsny:
podwójna pierś z kurczaka
sok z połowy limonki
1 łyżka oliwy
3 łyżeczki mielonego kuminu
2 łyżeczki słodkiej papryki
szczypta chilli
sól i pieprz

Tzatzyki:
1 mały jogurt
1 ząbek czosnku
1 mały ogórek
szczypta mielonego kuminu
sól i pieprz

Lavash:
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
ok. 1/8 szklanki ciepłej wody (użyłam więcej, ok. 1/4 szklanki)
1 łyżeczka miękkiego masła
sól

Dodatki:
pomidor
chrupiąca sałata
czerwona cebula

Pierś z kurczaka kroimy w paski. Przygotowujemy marynatę: mieszamy oliwę z sokiem z limonki oraz przyprawami. Zalewamy nią mięso, mieszamy, aby każdy kawałek był dokładnie obtoczony marynatą. Odstawiany na minimum godzinę. Smażymy ok. 5 minut w małej ilości oliwy, na teflonowej patelni. (Ja piekłam w temperaturze 180 stopni przez 15 minut).
Gdy mięso się marynuje, możemy przygotować sos. Obieramy ogórka i ścieramy go na tarce o grubych oczkach. Lekko solimy i odstawiamy na chwilkę, aż puści sok. Odsączamy nadmiar wody. Do jogurtu dodajemy ogórek i wyciśnięty czosnek. Doprawiamy solą, pieprzem i szczyptą kuminu. Mieszamy  i odstawiamy na godzinę.

Przygotowujemy lavashe. Z mąki, masła, soli i wody zagniatamy ciasto. Ewentualnie dodajemy więcej wody (ja tak zrobiłam).  Ciasto odstawiamy na 20 minut, by odpoczęło. Następnie dzielimy ciasto na dwie części. Każdą wałkujemy na cienki, okrągły placek.
Rozgrzewamy patelnię - bez tłuszczu. Smażymy na niej pojedynczo placki z obu stron. Trzeba uważać, bo smażą się dość szybko. Gdy będą zbyt spieczone, staną się kruche i łamliwe.

Na gotowy placek nakładamy sos tzatzyki, sałatę, cieplutkie kawałki kurczaka, plaster pomidora i czerwonej cebuli i zawijamy.



"Rewolucja na talerzu. Odcinek 1. Fast Food", TVN Style, premiera czwartek, 14. października 2010, 22:00

wtorek, 23 listopada 2010

Banoffi na diecie


Tradycyjny Banoffii (banoffee pie) to niezwykle słodki pudding. Podobno jeden z ulubionych księżnej Diany i Margaret Thacher. Przyrządza się go oczywiście z bananów i masy toffi (dulce de leche) - stąd pochodzi nazwa. Ponadto przygotowuje się spód z ciasteczek i masła. 
Wersja, którą chcę Wam polecić, pochodzi z książki "Gotuj i chudnij". Trudno mi uwierzyć, że ma niewiele kalorii. Na pewno jest ich mniej niż w tradycyjnym puddingu. W każdym razie odchudzony Banoffi jest bardzo smaczny.


DESER BANOFFI
2 porcje
porcja 289 kcal

1 duży wafel ryżowy lub biszkopt imbirowy
2 czubate łyżki dulce de leche
1 banan pokrojony w plastry
2,5 łyżki naturalnego chudego jogurtu
starta czekolada do posypania (użyłam z 70% zawartością kakao)

Wafel lub biszkopt rozdrabniamy na okruszki. Wsypujemy do dwóch pucharków lub miseczek. Do każdego naczynia wkładamy łyżkę dulce de leche. Na wierzchu kładziemy plasterki banana. Deser polewamy jogurtem i posypujemy czekoladą.


Harry Eastwood, Gizzi Erskine, Sal Henley, Sophie Michell "Gotuj i chudnij", Pascal 2010

poniedziałek, 22 listopada 2010

Placki ziemniaczane na diecie


Niby nic, no bo jak można zaszaleć z plackami ziemniacznymi? I to jeszcze tak, żeby nie były szalenie kaloryczne. I wielkie zmiany wcale nie są konieczne. Wystarczy je ... upiec.
Dodatek wspomagająceg trawienie majeranku też nie zaszkodzi. 
Przepis pochodzi z "Rewolucji na talerzu". Polecam, bo te placki są naprawdę pyszne i cudownie chrupiące. No i można je jeść bez wyrzutów sumienia.
Autorki proponują do nich sos chrzanowy. Ponieważ miłośnikami chrzanu nie jesteśmy, zjedliśmy je jogurtem naturalnym.



PIECZONE PLACKI ZIEMNIACZANE

1 kg ziemniaków
1 cebula
1 ząbek czosnku
garść liści świeżego majeranku (użyłam suszonego)
1 małe jajko
sól, pieprz
olej rzepakowy do wysmarowania blachy i placków


Ziemniaki ścieramy na tarce o grubych oczkach, a cebulę na tarce o drobnych oczkach. Mieszamy razem. Do ziemniaków i cebuli dodajemy jajko, wyciśnięty czosnek i przyprawy. Dokładnie mieszamy. 
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i smarujemy olejem rzepakowym. Na posmarowany papier nakładamy łyżką zgrabne placki ziemniaczane, smarujemy je delikatnie odrobiną oleju rzepakowego. Pieczemy 25 minut.

"Rewolucja na talerzu. Odcinek 4. Placki", TVN Style, premiera czwartek, 4. listopada 2010, 22:00

piątek, 19 listopada 2010

Łosoś w zieleni


Kolejna propozycja z najnowszej książki Jamiego Olivera "Każdy może gotować". To pyszne i niezwykle proste danie, a przy tym pięknie się prezentuje. Przy okazji jest bardzo zdrowe i ma mniej kalorii w porównaniu z tradycyjnie smażoną rybą. Świetnie smakuje z pieczonymi ziemniaczkami, ryżem lub pieczywem. Zgodnie z ideą książki Jamiego Olivera przekazuję przepis na Łososia pieczonego w folii z fasolką szparagową i pesto dalej. W nawiasach podaję moje uwagi.

 
ŁOSOŚ PIECZONY W FOLII Z FASOLKĄ SZPARAGOWĄ I PESTO
2 porcje

2 garście zielonej fasolki szparagowej (jeśli użyjecie mrożonej, to rozmroźcie ją wcześniej)
2 cytryny (myślę, że 1 wystarczy)
2 200-gramowe grube filety z łososia, ze skórą, bez łusek i ości (użyłam bez skóry)
2 czubate łyżki zielonego pesto
oliwa
sól morska
świeżo zmielony czarny pieprz

Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Fasolkę oczyszczamy - odcinamy końcówki po stronie łodyżki, te zakręcone po przeciwnej zostawiamy. 
Składamy na pół ok. 1-metrowy kawałek folii aluminowej. Na środku kładziemy garść fasolki. W poprzek fasolki kładziemy łososia skórą w dół, a na niego nakładamy łyżkę pesto. Skrapiamy oliwą, sokiem z połowy cytryny (moim zdaniem wystarczy sok z 1/4 cytryny), doprawiamy solą i pieprzem. Powinno to wyglądać tak:


Przyciągamy do siebie krawędzie folii i zaciskamy, aby powstała torebka. 
Te same czynności powtarzamy, aby przygotować drugą porcję.  Obydwie kładziemy na blasze do pieczenia i wstawiamy do piekarnika.
Pieczemy 15 minut. Po wyjęciu z piekarnika czekamy minutę, zanim zaczniemy odwijać folię.
Można podawać z plasterkiem cytryny.


Jamie Oliver "Każdy może gotować", Insignis Media 2010

czwartek, 18 listopada 2010

Lasagne, a chudziutka

Kolejna świetna propozycja z książki "Gotuj i chudnij". Nie jest to przepis dla włoskich purystów , co mi zupełnie nie przeszkadza. Za to farsz zadowoli chyba każdego. Jest to zdecydowanie najlepszy farsz mięsny w sosie pomidorowym, jaki jadłam. Oczywiście możecie wykorzystać sam farsz do przygotowania typowej lasagne. Na cokolwiek się zdecydujecie, nie będziecie rozczarowani.

Tym razem zdjęcia nie będzie - nie odważyłam się sfotografować lasagne. Jest pyszna, ale niezbyt fotogeniczna. :)


LASAGNE
6 porcji

Farsz:

1 łyżka oliwy
1 drobno posiekana cebula
2 drobno posiekane selery naciowe
1 drobno posiekana marchew
4 drobno posiekane ząbki czosnku
400 g chudego mielonego mięsa wołowego (wybierzcie mięso najlepszej jakości; może być też drobiowe - np. udziec z indyka)
sól
świeżo mielony czarny pieprz
315 ml czerwonego wina
400 g podłużnych pomidorów z puszki (czyli cała puszka)
1 łyżka przecieru pomidorowego
0,5 łyżeczki oregano (użyłam całej)
1 liść laurowy

Do przełożenia:

2 cukinie pokrojone w cienkie podłużne plastry
słoik pieczonej czerwonej papryki w zalewie solnej (użyłam grillowanej papryki łagodnej w oliwie)
4 płatki lasagne

Sos serowy:

500 ml półtrłustego mleka
spora szczypta gałki muszkatołowej
sól
pieprz
3 łyżki mąki kukurydzianej
1 łyżeczka musztardy
80 g dojrzałego sera cheddar

Cebulę, seler, marchew i czosnek dusimy w dużym rondlu z oliwą na średnim ogniu przez ok. 5 minut.
Solą i pieprzem przyprawiamy mięso. Rozgrzewamy mocno patelnię bez tłuszczu. Gdy zacznie dymić, smażymy porcjami wołowinę. Gdy tylko zmieni kolor, przekładamy ją do rondla.
Zwiększamy płomień pod rondlem, wlewamy wino i gotujemy, aż całe odparuje. Dodajemy pomidory, przecier, liść laurowy i oregano. Doprawiamy solą i pieprzem. Dusimy na wolnym ogniu ok. pół godziny. Masa powinna osiągnąć gęstą konsytsencję.
W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni (z termoobiegiem do 160).
Przyprawiamy cukinię i rozgrzewamy patelnię grillową. Przysmażamy na niej lekko cukinię z każdej strony i odkładamy na talerz. Paprykę odcedzamy.
Przygotowujemy sos serowy. Podgrzewamy powoli 450 ml mleka z gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Z pozostałym mlekiem (50 ml) mieszamy mąkę kukurydzianą i wlewamy do gotującego się mleka. Cały czas mieszając, gotujemy przez 2-3 minuty, aby zgęstniało. Dodajemy musztardę i połowę sera.
Wreszcie w naczyniu do zapiekania układamy warstwy składników: mięso, papryka, mięso, cukinia, mięso, makaron. Wszystko zalewamy sosem serowym i posypujemy resztą cheddara.
Wstawiamy do piekarnika na ok. 30 minut - lasagne powinna bulgotać.


Harry Eastwood, Gizzi Erskine, Sal Henley, Sophie Michell "Gotuj i chudnij", Pascal 2010