



Zapewne dla zmylenia przeciwnika, przepraszam, czytelnika, Just Patty została w Polsce wydana pod trzema różnymi tytułami: "To właśnie Patty", "Niesforna Patty" i "Patty". To jedna i ta sama książka.
Akcja rozgrywa się na przełomie XIX i XX w. w Stanach Zjednoczonych. Patty to urocza, chociaż w istocie niesforna nastolatka, która uczy się w szkole z internatem. Rozbrykane dziewczę wraz z przyjaciółkami psoci co niemiara, przyprawiając nauczycielki o siwe włosy, a czasami sama pakuje się w nie lada kłopoty. Przy tym wszystkim ma jednak dobre serce, które zyskuje jej sympatię czytelnika.

Według Wikipedii, książka ukazała się Polsce także jako "Wesołe kolegium".
Nawiasem mówiąc, "Patty i Priscilla" ("When Patty Went to College", 1903) to literacki debiut autorki. Dopiero później, bo w 1911, ukazał się prequel, czyli "Patty". Może dlatego "Patty" wydała mi się literacko lepsza, niemniej obie czytało się niezwykle przyjemnie.
Polecam wszystkim wielbiciel(k)om powieści pensjonarskiej, "Tajemniczego opiekuna", "Ani na uniwersytecie" i każdemu, kto potrzebuje relaksu i poprawy humoru.
Jean Webster, Patty, RYTM 2007
Jean Webster, Patty i Priscilla, RYTM 2009
"Patty" nie podobała mi się tak jak np. "Tajemniczy opiekun" jednak całkiem miło wspominam. A z tymi tytułami zwariowac można...
OdpowiedzUsuńPrzypomniałam sobie właśnie, że w dzieciństwie zaczytywałam się w "Patty". Niesamowite, że niektóre książki ulatują z naszej pamięci, a przynajmniej mojej. :)
OdpowiedzUsuńKiedy zaczełąś wymieniac tytuły nie mogłam obyć się bez skojarzeń z Anią własnie :) To piękne wspomnienie z młodości. Tym chętniej sięgnę po Patty... najpierw dla siebie, pozniej dla chrześnic :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Patty", ale nie wiedziałam, że istnieje część druga. Muszę poszukać.
OdpowiedzUsuńMery - też uważam, że "Tajemniczy opiekun" był lepszą powieścią, ale i "Patty" warto poznać :)
OdpowiedzUsuńKarolina - ja przy tworzeniu list przypomniałam sobie mnóstwo książek, o których zdążyłam zapomnieć.
She - polecam :)
Lena - druga część chyba była mało popularna w Polsce, bo i ja o niej wcześniej nie słyszałam, mimo że "Patty" znałam.