Posty

Wyświetlam posty z etykietą lace

Brązowo mi

Obraz
Lato się skończyło, a ja nie wyrobiłam się ze wszystkimi planowanymi letnimi dzianinami... No nic, może w przyszłym roku. Za nim jednak całkiem pochłoną mnie mięciutkie wełny i alpaki, wrócę jeszcze na chwilkę do ostatniego zrobionego przeze mnie bawełnianego topu. Kończyłam go jeszcze w pierwsze dni jesieni, na zdjęciach widać już pierwsze opadłe liście. Bluzka powstała według wzoru Este autorstwa Justyny Lorkowskiej. Prosty, luźny fason, lekko zaokrąglony dół i piękny ażur na ramionach to jej cechy charakterystyczne. Dzierga się ją od góry, całkowicie bezszwowo ale z zaznaczonymi za pomocą lewych oczek fałszywymi szwami po bokach. Do zrobienia mojej Este wybrałam bawełnę Drops Safran. Pierwszy raz miałam ją na drutach, przerabiało mi się ją bardzo przyjemnie, jaka będzie w użytkowaniu przekonam się już raczej w przyszłym sezonie. Chociaż i teraz czasem zakładam top pod jesienny płaszcz, w końcu nie jest jeszcze tak bardzo zimno. Do tego kolor, który wybrałam, brąz, świetn...

Sweterek dla driady

Obraz
Nie mówię, że czuję się driadą, czy inną leśną nimfą i druga sprawa, że nigdy nie słyszałam, żeby te czarodziejskie piękności biegły w sweterkach... Ale gdyby jednak potrzebowały takowych, to myślę, że Lorelei byłaby idealnym wyborem. Zgrabny i kobiecy fason, delikatna linia dekoltu i subtelny ażur, charakteryzują ten projekt. Planowałam zrobić sobie Lorelei dopiero za jakiś czas, gdy moja figura wróci już do swoich bardziej normalnych wymiarów. Jednak, kiedy autorka wzoru, Amanita , zaproponowała KAL, to już nie mogłam się oprzeć. Stwierdziłam, że zaryzykuję, najwyżej później będą przeróbki.  Włóczkę wybrałam i zamówiłam jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniu o wyzwaniu. Od pierwszej chwili, gdy zobaczyłam Mirellę z Włóczek Warmii w kolorze "Mglisty Poranek" wiedziałam, że to z niej będzie moja Lorelei . Przygaszone zielenie, brązy, róże i fiolety delikatnie się przeplatają, w gotowej dzianinie wyglądają, jak naniesione pędzlem malarza impresjonisty. Całość zmienia się...

Letni Top

Obraz
Podczas ostatniej sesji fotograficznej z siostrą, zrobiłyśmy zdjęcia nie tylko różowego kardiganu, o którym pisałam ostatnio, ale również mojemu ostatniemu testowi. Po raz trzeci testowałam wzór dla Abbye , tym razem jednak nie jest to nakrycie głowy, tylko letni top. Tusken Top , bo tak się nazywa najnowszy wzór Abbye, jest szybkim i doskonałym na lato projektem. Powstaje błyskawicznie, bo to jedynie dwa prostokąty, zszywane tylko w ramionach i na niewielkich odcinkach po bokach. Opcjonalnie, na bokach można dodać i-cordowe kokardki. Moja wersja powstała z YarnArt Style, włóczki będącej mieszanką bawełny z wiskozą. Uznałam, że na letnią bluzkę dużo lepiej sprawdzą się takie niegrzejące włókna, niż wykorzystana w oryginalnym wzorze wełna merino. Chociaż może, na chłodniejsze dni sprawdzi się i wełna, jak kto woli ;). Wykorzystałam 125 g (462 m) włóczki, czyli dwa i pół motka, niedużo, a że ta akurat włóczka jest niedroga, to mogę śmiało zaliczyć projekt do tych niskobudżetowy...

Whirl i Whirl

Obraz
Dzisiaj pokażę tutaj dwie chusty. Obie szydełkowe, obie robione z Scheepjes Whirl . I chociaż jedna ukończona była w czerwcu, a druga w lutym, obie zdjęć doczekały się dopiero dwa dni temu. W grudniu pokazywałam moją pierwszą szydełkową chustę z bawełny Whirl. Tea Time w eleganckich czarno-białych kolorach, bardzo przypadła do gustu nie tylko mi, ale również mojej teściowej. Uznałam więc, że taka chusta będzie doskonałym prezentem na jej urodziny przypadające w tym roku. Zmieniłam tylko kolory, zamiast Liquorice Yum Yum, wybrałam Green Tea Tipple. Oczywiście przy wyborze koloru starałam się kierować gustem mamy męża, czy trafiłam okaże się dopiero pod koniec lipca.  Wzór z którego korzystałam robiąc moją Green Tea Time , to Tea Time Jessie Rayot. Rzadko mi się zdarza wracać do wzoru, ale ten bardzo lubię, pozwala na relaksującą pracę, wymaga niewiele uwagi, a efekt jest bardzo przyjemny dla oka. Prawdopodobnie jeszcze do niego wrócę. Zużyłam cały motek, korzystałam z sz...

Winter Rose Socks

Obraz
Na początku lutego pojawił się pierwszy wzór na skarpetki z cyklu The Handmade Sock Society , autorstwa Helen Stewart. Może nie od razu, bo dopiero w marcu, ale zgodnie z moim skarpetkowym postanowieniem (wspominałam o nim we wpisie o moich pierwszych skarpetkach: tutaj ) nabrałam oczka na pierwszą skarpetkę. Trochę trwało zanim skończyłam obie, ale zdążyłam przed publikacją kolejnego wzoru. Moje Winter Rose Socks  powstały z włóczki Drops Fabel. Dziergałam na drutach o grubości 2 mm, co prawda próbka wychodziła mi na nich za mała, ale na drutach 2,5 mm za duża, a rozmiaru 2,75 mm nie mam (jeszcze). W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem były mniejsze druty, ale za to większy (czyli średni) rozmiar skarpetek. Wyszły idealnie dopasowane :).  Poprzednie skarpetki robiłam metodą od palców, te robi się od góry. Miałam lekkie obawy, czy w ten sposób uda mi się bez problemów dopasować rozmiar, na szczęście zupełnie bezpodstawne. Właściwie jedyną różnicą między tymi metodami ...