Koty to lenie!
Ciągle to słyszę i muszę Wam powiedzieć, że tak nie do końca jest to prawdą. Tylko my koty, wykonujemy taką pracę, którą mało kto zauważa i docenia! Ja wbrew pozorom pracuję dużo i ciężko, a i tak ciągle jestem brany za lenia. Te ludzie to niewdzięczni są strasznie.....
Dzisiaj miałem bardzo pracowity dzień, a podobno długi weekend jest i wszyscy odpoczywają...
Pomagałem w myciu okna. Kontrolowałem czy Pańcia przypadkiem smug nie zostawia.
Pasjonujące zajęcie, ale męczące
Potem musiałem pilnować, czy kwiatki rosną. Wszyscy wiedzą, że na kotach to Pańcia się trochę zna, ale do kwiatków to ręki nie ma :D
Posadziliśmy z Pańcią jeszcze jednego kwiatka. Widocznie uznała, że jeszcze mam mało roboty z pilnowaniem tych co są, więc mi dołożyła.
Podczas odkurzania musiałem pilnować poduszek na sofie, bo nigdy nie wiadomo co takie poduszki wymyślą! Trzeba je mieć na oku. Najlepiej siedzieć na nich, wtedy już nie mają nic do powiedzenia!
A wieczorem pomagałem Pańci w jej robótkach. Sami widzicie lekko nie jest.
Pańcia mi przebąkuje, że jak będę dalej takim rozpieszczonym, niegrzecznym jedynakiem, który nie docenia tego co ma, to się zgłosi na Dom Tymczasowy dla kociego szkraba. Więc ją dziabnąłem i powiedziałem, że ja mogę ciężko pracować jak dotychczas, ale niańczyć bachora nie będę!!!!!
A najcięższa robota to bycie celebrytą Bloga! Ciągłe pozowanie do zdjęć wykańcza!
A najcięższa robota to bycie celebrytą Bloga! Ciągłe pozowanie do zdjęć wykańcza!