Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jablonex. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jablonex. Pokaż wszystkie posty

piątek, 26 lipca 2013

Vendome

Tak już czasem jest, że niektóre projekty zaczynam i ich nie kończę. Bo tracę do nich serce, coś mi w nich nie pasuje... I podobnie było z tym naszyjnikiem. Prace nad nim ruszyły równo dwa lata temu. Zaczęło się od jarmarcznego świecidełka, z którego wypadł niemały i całkiem ładny kaboszon typu "kocie oko". Obszyłam go koralikami. I leżał, czekał na kontynuację. Znów zasiadłam, obszyłam nieco sutaszem... i znów czekał. Wracałam do niego i porzucałam. Były momenty inspiracji i twórczej euforii, momenty zwątpienia i zniechęcenia. Bo coś nierówno, bo krzywo i wogóle "be".
Jest mroczny, ciemny i wciągający. Jak muzyka Michała Jelonka, pełna pasji. Ta muzyka niejednokrotnie inspirowała mnie do dalszych prac. A efekt nareszcie można podziwiać.



Oczywiście nie mam serca wystawiać go na sprzedaż. Głównie przez mój perfekcjonizm. Bo plecionka nierówna, bo mało lejąca, a elementy sutaszowe niesymetryczne. Mojej mamie to nie przeszkadza i jest teraz dumna posiadaczką tego cacka.

piątek, 25 stycznia 2013

Golden Brown


Dzień dobry wszystkim :)
Tak oto doszłam do wniosku, że najlepiej plecie mi się techniką Brick Stitch. Głównie ze względu na to, że w pracy nad bransoletką czy kolczykami zawsze mogę poprzestać na pewnym etapie i dalej już nie kontynuować. Tutaj się rozpędziłam znacznie uszczupliłam moje zbiory koralików kolorach złoto-brązowych.

czwartek, 7 lipca 2011

Różane guziczki


Zrobienie im zdjęcia było koszmarem. Błyszczące guziczki i błyszczące koraliki to nie jest to, co mój aparat lubi najbardziej. Ale jakoś się udało. Nie udało mi się niestety uniknąć mojego odbicia na powierzchni guzika. No cóż...
Zaniedbałam nieco haft koralikowy, ale nadrabiam straty i przedstawiam kolczyki w odcieniach różu. W środku znajdują się guziczki, których używałam już przy wyszywaniu wcześniejszych kolczyków. Obszyte japońskimi koralikami Toho Treasures. Bezel zrobiłam z opalizujących koralików Jablonex. Dalej są już Toho Round wielkości 11. Kolory przywodzą mi na myśl pączek róży.
Kółeczka mają średnicę 28mm. Koraliki doszywałam żyłką, zaś ostateczne obszycie zrobiłam delikatną bawełnianą nicią w kolorze kremowym, aby pasowała odcieniem do ekologicznej skórki, którą kolczyki są podszyte.