Zniknęłam.

Zniknęłam.

Wiem.

Ale wiecie co zajmowało mnie tak bardzo przez ostatnie miesiące?

Tak! Moja własna!

Trzymajcie kciuki, żeby się kręciło!

Wabi sabi

Prosto, naturalnie i pięknie.
Pięknie bo nie idealnie.

Jeśli tak właśnie lubicie, to zajrzyjcie do Szuflady.
Mamy tam odpowiednie wyzwanie.
Możecie tam obejrzeć prace zrobione w stylu wabi sabi właśnie, a może nawet zainspirować się nimi na tyle by samemu spróbować zrobić coś w tym klimacie.

Ja przygotowałam filcowy naszyjnik

i prosty świecznik.

A takie kamyczki zakupiłam ostatnio, będzie więc koralikowanie :)

Prawdziwy wysyp choinek!

W tym roku nieco poniosło mnie przy tworzeniu świątecznych dekoracji!
W związku z tym mama Wam do pokazania aż pięć choinek!

Pierwsza oczywiście ta najważniejsza i największa.
W tym roku biało, złoto, turkusowa.

Następne dwie to choineczki zdecydowanie mniejsze, zrobione na drewnianych plastrach.

Pierwsza bardziej naturalna - z brzozowych i jałowcowych gałązek, plastrów suszonego jabłka i anyżowych gwiazdeczek.

Druga z patyków brzozowych, sznurka, suchych kwiatów i szyszek.

Z lampeczkami wewnątrz.

Kolejna jest mini choineczka z ogromnej szyszki.

I ostatnia - choinka z drewnianych listewek i bombek kształtek.

Mam ich kilka, a ponieważ w tym roku nie zawisły na dużej choince, takie znalazłam im miejsce.

I teraz mały plebiscyt.

Która choinka podoba się Wam najbardziej?

Jeszcze jeden anioł

Ten anioł ma nieco dłuższą historię.

Powstał bardzo, bardzo, bardzo dawno temu i w wersji surowej czekał cierpliwie na swój moment.
Pilnował porządku w szufladzie zprzydasiami i za każdym razem gdy ją otwierałam przypominał mi się delikatnie.
W końcu anielska cierpliwość się wyczerpała i anioł tupnął nogą... i dzwonkiem zadzwonił!

Uczesałam mu złote włosy, ubrałam niebieską suknię, wytarłam dzwoneczek.

I zaśpiewał aniołek cichutko...

i oczy przymknął zadowolony.

Aniołek ulepiony jest z masy solnej. Pomalowany został akrylami, pobrudzony patyną i polakierowany. Ma zawieszkę i pewnie zawiśnie gdzieś w mojej kuchni.

Kropki

Prosty, radosny wzorek, a'la muchomorek.

Geometrycznie i balkonowo.

W maju, w Szufladzie tworzymy geometrycznie, czyli wkomponowujemy w nasze prace geometryczne kształty i figury.
Są, jak zwykle fajne nagrody i świetne inspiracje Szufladowych Projektantek, a wśród nich moje okrągłe łapki kuchenne.

Szydełkowe koła, a raczej połączone okręgi podszyłam zielonym materiałem w zeszytowa kratkę, pikowanym w kwadraty.
Tym samym przetestowana została wreszcie moja nowa, nabyta już jakiś czas temu, maszyna do szycia!

Łapki dostały jeszcze małe zawieszki i sesją fotograficzną w towarzystwie nowo nabytych, bajecznie kolorowych kwiatków doniczkowych, które wybrali moi chłopcy podczas ostatniej wizyty w centrum ogrodniczym :).

W temat majowego wyzwania Szuflady wpisały się także dwie pary koralikowych zwyklaczków.

Serdecznie zapraszam do Szuflady, a na koniec pokażę Wam jeszcze moje tegoroczne balkonowe osiągnięcia :).

Szczypiorek, koperek i wschodząca dopiero pietruszka

oraz mięta i pelargonie.

A taką bombę wiosennej zieleni mam tuz pod balkonem :)!