Witam,
Na początku chciałabym serdecznie podziękować za wizyty na moim blogu i
wszystkie komentarze, które są dla mnie bardzo ważne i dodają energii do dalszego rozwoju – przyznaję z każdym komentarzem rosnę o jakieś 5cm :)
Zeszły tydzień tak szybko minął, a głównie dlatego, że
leżeliśmy z małym ja przeziębiona, a on dotrzymywał mi towarzystwa. Jednak
nasze leniuchowanie nie
poszło na marne …….otrzymałam zamówioną włóczkę więc szydełko w rękę i heja.
Na domiar złego popsuł nam się komputer i teraz muszę
nadrobić zaległości i popatrzeć tu i ówdzie jakie cuda powstały podczas mojej prawie tygodniowej nieobecności.
Panie i Panowie Ladies and Gentelmen
Przedstawiam
moją pierwszą szydełkową sówkę
Trochę odbiega od pierwowzoru ale nie za bardzo
Sówka leci na party u Diany
Sówka ma wymiary 16cm średnicy i 15cm wysokości i poszedł na nią prawie
cały motek wełny yarnart – alpine. Wełna trochę włochata jak zamawiałam to na
obrazku wyglądała jakby sznurkowa, cóż kierowałam się splotem, bo oznaczenia
dopiero teraz poznaję
Cały schemat wykonania sówki zamieszczę niebawem – ja miałam problem z
oczami i ile dodać półsłupków aby wyszło koło.
Pierwsze
koty za płoty i
teraz robię sówkę dla córci.
Oprócz włóczki na sówkę zamówiłam także ZAPAGETTI i myślałam,
ze będzie inaczej wyglądać – chciałam z niej zrobić czapkę i szalik ale
niestety nie nadaje się więc powstał koszyczek
Schemat
też niebawem.
Teraz myślę o torebce bo mam nadal prawie cały motek :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Agatrix