Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bez pieczenia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bez pieczenia. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 3 lutego 2014

BANANY W CIEŚCIE dla wegan i alergików




Super prosty, szybki i pyszny podwieczorek, zdecydowanie nie tylko dla wegan i alergików. Kilka razy mnie uratował, kiedy nie miałam ani składników, ani czasu, żeby zrobić coś bardziej wyszukanego lub kiedy banany mi już przejrzały, a ja nie miała ochoty na ciasto bananowe. Wpis czekał strasznie długo na publikację, bo zdjęcie jest raczej poniżej średniej, ale jakoś tak wychodzi, że nie mogę pstryknąć innego. Jak pstryknę, to wymienię.

BANANY W CIEŚCIE

Składniki:

3 banany
szklanka mąki,
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
1/4 łyżeczki soli
ok. ¾ szklanki wody

Wykonanie:

Mąkę wymieszać z proszkiem i solą. Dodać ½ szklanki wody i wymieszać na gładką masę, po czym dodać tyle wody, żeby konsystencja ciasta była ciut gęściejsza od naleśnikowego. Banany obrać ze skórki i pokroić w poprzek na kawałki. Zanurzać w cieście i smażyć w głębokim oleju. Smacznego!

sobota, 16 listopada 2013

RAFAELLO – wegańskie, bezcukrowe i super pyszne!




RAFAELLO – wegańskie, bezcukrowe i super pyszne!

Czyli kokosowe kulki z inuliną MAGfaello wyczarowane przez Mamę Alergika, za którą cytuję przepis i skróconą wersję notki o inulinie. Kilka lat temu bezskutecznie poszukiwałam jej w sklepach i w sieci, teraz jest ogólnie dostępna np. w sklepach ze zdrową żywnością, a to jest naprawdę niesamowity sposób na jej wykorzystanie. Zabierałam się do tych kulek chyba przez rok, bo jak może być dobre coś, co nie zawiera ani mleka, ani tłuszczu, ani cukru, a ma uchodzić za pralinki? Otóż może – te kuleczki są naprawdę pyszne, chociaż raczej słodkawe niż słodkie. Jeśli komuś to przeszkadza, może zawsze do masy dodać nieco stewii lub ksylitolu, ale moim zdaniem to niepotrzebne. Bardzo, ale to bardzo je polecam!

Pamiętajcie jednak że mimo braku cukru nie można ich zajadać bezkarnie. Inulina to naturalny prebiotyk i błonnik pokarmowy, trzeba się trzymać jej dziennej dawki (dozwolone 20 g). W związku z tym 2-3 kulki dziennie muszą wystarczyć!

Składniki (mi z tej ilości wyszło kilkanaście kulek):

130 g wiórków kokosowych + 20 g do obtoczenia kulek
150 g inuliny
25 ml wody 
kilkanaście sztuk migdałów
ew. papilotki do pralinek

Przygotowanie:
Blanszujemy migdały (mi się nie chciało i tego nie zrobiłam - nic nie straciły na smaku, ale białe migdały będą ładniej wyglądać). Wsypujemy inulinę do miski, dodajemy wiórki kokosowe oraz wodę i zagniatamy ciasto (ciasto jest lepkie i się klei). Formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego, do środka władając po jednym migdale i obtaczamy w wiórkach kokosowych. Gotowe pralinki możemy umieścić w papilotkach do pralinek. Przechowujemy w zamkniętym, szklanym opakowaniu lub w lodówce. Smacznego!

Blanszowanie migdałów:
Migdały zalewamy wrzątkiem, trzymamy je w nim około 10 minut. Następnie migdały odcedzamy, przekładamy na sitko i przelewamy lodowatą wodą. Zdejmujemy skórkę, naciskając od grubszej strony migdała.

Inulina:
w produktach spożywczych, najczęściej używana jest jako zamiennik dla tłuszczu i cukru. Wykazano, że ma ona korzystny wpływ na stan zdrowia człowieka. Działa wielokierunkowo: od jelita grubego po układ kostny. Pomaga również w kontroli glikemii, a także redukuje stężenie cholesterolu. Naturalnie występuje np. w pszenicy, czosnku, cebuli, porze, bananach, topinamburze. Do produkcji suplementów czy dodatków do żywności pozyskiwana jest głównie z korzenia cykorii. Cechuje ją delikatny słodki smak. Jest niskokaloryczna – 1 g ma ok. 1,5 kcal. Zatem zastąpienie nią części tłuszczu i/lub węglowodanów powoduje także zmniejszenie kaloryczności. Nie podwyższa stężenia glukozy we krwi, ma niski indeks glikemiczny, co sprawia, że jest bardzo przydatna dla diabetyków. Ma własności prebiotyku – sprzyja rozwojowi korzystnej mikroflory jelitowej a zmniejsza ilość patogennej, wspomaga układ odpornościowy, nie stanowi pożywki dla bakterii Streptococcus mutans, nie powoduje zatem powstawania płytki nazębnej a co za tym idzie próchnicy, zmniejsza skłonność do zaparć nie uzależniając i "rozleniwiając'" jelit, zwiększa wchłanianie składników odżywczych i obniża ryzyko miażdżycy.

 


piątek, 8 lutego 2013

CHURROS dla wegan i alergików




Te słodkie gałązki były naszym przysmakiem tłustoczwartkowym. W smaku bardzo przypominają chrust. Przepis znalazłam w starym Moim Gotowaniu i niestety okazał się nieco felerny – tzn. wszystko grało, póki nie wycisnęłam ze szprycy grubych karbowanych pałeczek i nie wrzuciłam ich na olej. Po ok. minucie pałeczki zaczęły eksplodować! Na szczęście uniknęliśmy poparzenia gorącym olejem, ale kuchnię miałam całą usmarowaną. Rozwiązaniem okazało się toczenie na stolnicy cienkich wałeczków (wyciskanie takich ze szprycy okazało się zbyt uciążliwe) – z cienkimi patyczkami nic groźnego się nie działo.

CHURROS dla wegan i alergików

Składniki:

2 szklanki mąki
½ litra wody
spora szczypta soli
olej do smażenia
cukier puder do posypania

Wykonanie:

W garnku zagotować wodę z solą. Garnek zdjąć z ognia, wsypać mąkę. Miksować, aż powstanie gęste ciasto, które będzie lekko odchodzić od ścianek naczynia (dla mojego miksera to była za ciężka próba, więc po krótkim zmiksowaniu zaczęłam miesić ciasto łyżką, a jak troszkę przestygło wyrobiłam je ręką. Po wyrobieniu jego konsystencja przypominała ciastolinę – było bardzo przyjemne w obróbce, praktycznie wcale się nie lepiło). Zostawić pod przykryciem na 10 minut (u mnie stało dłużej, bo młody zaczął mi przeszkadzać i musiałam przerwać przygotowania). Dużą ilość oleju rozgrzać w garnku. Z ciasta rolować wałeczki o średnicy fasolki szparagowej i kroić je na kilkucentymetrowe kawałki. Smażyć na rumiano, osączać na papierze kuchennym i zajadać posypane cukrem pudrem. Smacznego!


czwartek, 3 stycznia 2013

BAJADERKI czyli ZIEMNIACZKI dla wegan i alergików



  
Jeden z najpopularniejszych przepisów u mnie w domu, na Święta też nie mogło ich zabraknąć. Znikają zawsze tak szybko, że do tej pory nigdy miałam czasu pstryknąć im fotek. Największą zaletą tych karbowych bajaderek jest to, że smakują właściwie identycznie jak kakaowe – u mnie w rodzinie nikt nie czuje różnicy. Oczywiście są też o wiele lepsze od większości tych kupowanych, do których w dodatku nigdy nie wiemy, co dodali. Bardzo, bardzo polecam.

BAJADERKI czyli ZIEMNIACZKI dla wegan i alergików

Składniki:

ok. 500 g herbatników bezmlecznych i bezjajecznych (ja robię zwykle z 2 paczek Digestive) lub podsuszonych resztek niezjedzonego ciasta
4 łyżki nieutwardzanej margaryny bezmlecznej (ja daję Delmę z Witaminami)
4 łyżki wody
cukier puder (ilość zależy od tego, jaki słodki był wypiek baza – przy małosłodkich herbatnikach Digestive daję ok. 6 solidnych łyżek)
2 lekko kopiate łyżki karobu (weganie mogą dać kakao)
2 łyżki rumu
½ szklanki rodzynek (jeśli nie siekacie wszystkiego w malakserze, to mniej rodzynek, a w razie gdyby masa okazała się za sucha (choć nie powinna), można dodać nieco więcej wilgotnych składników lub trochę dżemu)

Do obtoczenia mogą nam posłużyć mielone herbatniki, migdały, słonecznik itp. lub po prostu karob. Można też, zamiast lepić kulki i obtaczać je w czymś, rozsmarować masę na bezjajecznym andrucie, przycisnąć drugim i obciążone (np. książką) wstawić do lodówki, a gotowe pokroić na kwadraty.

Wykonanie:

Rodzynki sparzyć i odsączyć na sitku. Ciastka pokruszyć – wałkiem na stolnicy lub w malakserze, dodać wszystkie składniki i starannie wymieszać (ja miksuję wszystko w malakserze, dzięki temu rodzynki też mam wysiekane i wtopione w masę – tak lubimy). Zagnieść kulki żądanej wielkości, otoczyć w wybranej posypce i wstawić do lodówki do stwardnienia. Smacznego!


sobota, 8 grudnia 2012

KRAJANKA KAROBOWA Z MASŁEM SŁONECZNIKOWYM



 

To skoro ten karob taki zdrowy – jak zachwala Mama Alergika – daję przepis z karobem. Zaletą przepisu jest to, że nie trzeba włączać piekarnika, który pewnie wkrótce zajmą Wam typowo świąteczne wypieki: serniki, makowce, pierniki etc. A przepis, który stanowił bazę dla poniższej krajanki znajdziecie na moim drugim blogu, czyli tutaj.

KRAJANKA KAROBOWA Z MASŁEM SŁONECZNIKOWYM

Składniki:
  • 30 g sklarowanego masła
  • 30 g margaryny bezmlecznej (lub po prostu 60 g jednego lub drugiego)
  • ¼  szklanki melasy, słodu, golden syropu lub sztucznego miodu
  • 120 g brązowego cukru
  • ok. 2/3 szklanki domowego (lub kupnego) masła słonecznikowego
  • 2 łyżki karobu
  • 1 szklanka płatków owsianych
  • 1 szklanka ekspandowanego ziarna (np. ryżu dmuchanego, ekspandowanego prosa, etc., ewentualnie poppingu z amarantusa, ale on ma charakterystyczny smak)
  • można dosypać trochę wiórków kokosowych lub migdałów, ale niekoniecznie
Wykonanie:

W małym garnuszku wymieszać tłuszcz(e), melasę, cukier i masło słonecznikowe, podgrzać do rozpuszczenia cukru. Jak cukier się rozpuści, doprowadzić do wrzenia, po czym zdjąć z palnika i dodać karob, dokładnie wymieszać. Wsypać pozostałe składniki, wymieszać wszystko. Kwadratową formę o boku 20 cm wyłożyć folią kuchenną i wcisnąć w nią gotową masę. Włożyć do lodówki, aż do stężenia i tam przechowywać. Smacznego!


piątek, 10 sierpnia 2012

LETNI TORCIK NA ZIMNO dla wegan i alergików



Nie wiem, czy upały jeszcze w tym roku powrócą, ale ten torcik "piekłam" u teściów, kiedy na dworze było ok. 35º w cieniu. Żeby nie włączać piekarnika zrobiłam taką kombinację, która okazała się całkiem smaczna. A maliny do tortu miałam prosto z krzaczka:)


LETNI TORCIK NA ZIMNO dla wegan i alergików

Spód (robiłam w większej tortownicy):

  • ok. 200 g herbatników bezmlecznych i bezjajecznych (np. Digestive, Wiatraczki Złotokłose, Holenderskie)
  • ok. 100 g stopionej margaryny bezmlecznej (zależy od ilości i suchości herbatników) – ja tym razem użyłam masła, bo młody już je ode mnie coraz mniej i coraz słabiej też na masło reaguje (uważam, że to efekt restrykcyjnej diety eliminacyjnej, którą stosowałam)
  • ewentualnie nieco soli (chyba że użyjemy herbatników Digestive, które już są słone)
 Krem:

  • 2 budynie waniliowe z cukrem (lub 2 budynie + 4 łyżki cukru)
  • 500 ml mleka orkiszowego (lub owsianego, ale nie ryżowego!)
  • ok. 100-200 g margaryny bezmlecznej (ja daję „na oko” – jeśli masa mi smakuje, już więcej nie dodaję. Ja daję margarynę miękką (do smarowania) - wtedy jest zdrowiej, ale trudniej jest uzyskać właściwą konsystencję masy.
  • cukier waniliowy
Dodatkowo:

  • galaretka (dałam truskawkową Galaretkę „na szybko” Delecty na bazie roślinnej, bez żelatyny, która zastyga w 30 minut. To rozwiązanie polecam weganom, ja chyba jednak wolę tradycyjną galaretkę na żelatynie, gdyż ta Delecty mimo że bardzo szybko się zsiada, nie gęstnieje jednak aż tak, jak ta tradycyjna.)
  • owoce sezonowe (dałam ok. kubka malin)

Wykonanie:

Herbatniki pokruszyć w malakserze lub wałkiem na stolnicy. Zalać stopioną margaryną, dokładnie wymieszać, przesypać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i ubić na spodzie. Wstawić do lodówki (na min. 30 minut, lub na ok. 15 minut do zamrażalnika).

Budynie ugotować w 500 ml mleka według przepisu na opakowaniu razem z dodatkowym cukrem waniliowym. Wystudzić do temperatury pokojowej i utrzeć z margaryną na krem. Masę wyłożyć na schłodzony spód i rozłożyć na niej owoce.

Galaretkę przygotowaną według przepisu na opakowaniu wystudzić, a kiedy zacznie tężeć zalać nią owoce. Całość wstawić do lodówki do całkowitego stężenia galaretki. Smacznego!



sobota, 14 kwietnia 2012

WEGAŃSKI PISZINGER KARBOWY DLA ALERGIKÓW


Ostatnio staram się unikać margaryny utwardzanej, ale dzisiaj zrobiłam wyjątek. W domu pojawiło się zagrożenie w postaci 300-gramowej czekolady Milki. Musiałam szybko działać, żeby zapewnić sobie jakiś substytut czekolady, sytuacja była już na ostrzu noża;-) Wtedy przypomniałam sobie o waflu znalezionym tutaj i wiecie co? Jest pyszny! Reszta rodziny to potwierdza, a żadne z nas nie jest wielkim miłośnikiem karobu. Niemniej jednak piszinger wyszedł prawie jak kakaowy i w tym przypadku „prawie” nie robi wielkiej różnicy:-)
WEGAŃSKI PISZINGER KARBOWY DLA ALERGIKÓW

Składniki:

1 opakowanie suchych wafli bez mleka i jajek
1 kostkę margaryny bezmlecznej
8 łyżek cukru
wanilię w ulubionej formie
4 łyżki karobu
2 łyżki wody
(opcja: 8 łyżek Babilonu Pepti lub mleka roślinnego w proszku. W oryginale nie było, ale ja dodałam, bardzo ostrożnie, żeby jego smak nie był wyczuwalny. Komu smak Bebilonu Pepti nie przeszkadza może dać nawet więcej.)

Wykonanie:

Margarynę roztapiamy, dodajemy pozostałe składniki i doprowadzamy do wrzenia mieszając. Gotujemy na małym ogniu 3 min uważając, żeby masa nie przypaliła się. Dosypujemy mleko w proszku i odstawiamy żeby wystygło.* Lekko ciepłym przekładamy wafle. Przyciskamy czymś ciężkim i odstawiamy na kilka godzin. Smacznego!

*Jeśli masą nie przełożymy wafla, tylko włożymy ją do lodówki, otrzymamy krem typu Karobella.

środa, 18 stycznia 2012

FAWORKI czyli CHRUST bez jajek dla wegan i alergików


Nie możecie jeść mleka i jajek, a kochacie chrust? Okazuje się, że ten karnawałowy specjał da się zrobić bez żółtek i śmietany. Nie jest może tak kruchy i delikatny jak ten oryginalny, tylko bardziej chrupiący, ale w smaku pyszny. Najlepszy świeżutki, zaraz po upieczeniu, bo później nieco twardnieje. Bardzo polecam, o ile nie boicie się kalorii;-)

FAWORKI czyli CHRUST
DLA WEGAN I ALERGIKÓW

Składniki:

½ szklanki gazowanej wody mineralnej,
½ szklanki mleka roślinnego (u mnie ryżowe)
2 łyżki oleju
2 łyżeczki octu (dałam winny)
1 łyżka spirytusu
450g mąki pszennej,
2 kopiate łyżki mąki kukurydzianej
1 łyżeczka cukru kryształu,

mąka do podsypywania,
olej do smażenia,
cukier puder do posypania gotowych faworków,

Wykonanie:

Wymieszać składniki mokre, dodać do mąki z cukrem i zagnieść gładkie, elastyczne ciasto. Przez kilka minut ciasto uderzać wałkiem (to ma pomóc je napowietrzyć), składając je co kilka uderzeń, po czym cienko rozwałkować. Pociąć na prostokąty, na środku każdego prostokąta zrobić nacięcie wzdłuż i przewlec przez nie koniec faworka. W garnku rozgrzać olej, smażyć partiami faworki na jasnozłoto z obu stron, nie rumienić zbyt mocno (uwaga: smażą się bardzo szybko!). Osączyć na ręczniku kuchennym i przez sitko posypać cukrem pudrem. Smacznego!