Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Lucky. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Lucky. Pokaż wszystkie posty

środa, 29 maja 2019

"Pewnej zimy nad morzem"- Iwona Banach

Witajcie Was ponownie!


Czas na kolejną recenzję! Tym razem chciałabym Wam zaprezentować najnowszą powieść Iwony Banach pt. „Pewnej zimy nad morzem”. Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Lucky, za co bardzo dziękuję.

czwartek, 20 grudnia 2018

"Dom w malinowym chruśniaku"- Halina Kowalczuk



Witajcie!!!

Do świąt zostało coraz mniej czasu, za 4 dni siądziemy do wspólnej wieczerzy wigilijnej. Ja korzystając z chwili  wolnego czasu chciałabym Was bardzo serdecznie zaprosić w moje progi. Tym razem przychodzę do Was z recenzją książki Haliny Kowalczuk pt. „Dom w malinowym chruśniaku” wydaną przez Wydawnictwo Lucky.

piątek, 27 lipca 2018

"Dom na wrzosowej polanie" - Halina Kowalczuk

Witajcie!

 Czas urlopów to czas lenistwa, kojarzący się z dłuższym odpoczynkiem czy to w górach,czy nad morzem. Tak naprawdę nie jest istotne ani miejsce ani czas. Najważniejsze to odpocząć, zresetować się i nabrać sił. Wielu miłośników literatury wszelakiej odpowie zapewne, że dobry odpoczynek  jest oczywiście tylko z książką. I mają rację. Bo czytać można wszędzie, na plaży, w pociągu, na ławce... Jedno jest ważne... ważne jaka to książka. A w moim przypadku jest to powieść Haliny Kowalczuk pt."Dom na wrzosowej polanie".




"Jakie to nasze życie  jest czasami przedziwne. Rano wstajesz i wydaje ci się, że będzie podobnie jak wczoraj, a wieczorem okazuje się, że twój świat obrócił się o sto osiemdziesiąt stopni."*

Kiedy wzięłam ją do ręki zauroczyła mnie okładka. Piękny krajobraz i wyjątkowe wrzosowiska okazały się właściwym wstępem do lektury, swego rodzaju projekcją, która jest nie tylko idealna na wakacje ale i  też jesienne wieczory.


Główną bohaterką powieści jest Alina Sandor, która z wykształcenia jest archeologiem. 40 letnia kobieta kocha swoja pracę równie mocno jak swojego męża. Jednak pewnego popołudnia okazuje się, że już nic nie jest takie jak kiedyś, że słowo dane przez ukochaną  osobę nie ma żadnej wartości. Bohaterka na własnej skórze przekonuje się, że wiara w drugiego człowieka może nagle pęknąć jak bańka mydlana i szybko okazuje się, że nie mamy już niczego, o co warto się choćby starać. 
Czasem możemy żyć z drugim człowiekiem pod jednym dachem wierząc w każde jego słowo, podczas gdy on posiada drugą, a może i trzecią twarz. I nie ważny jest wtedy staż małżeński, przysięga małżeńska, dobro żony czy męża-najważniejsze są korzyści materialne, przyjemność fizyczna. Na szczęście czasami to co wydaje się najgorszym złem okazuje się początkiem czegoś nowego, interesującego, wyjątkowego, niespodziewanego.



"Czasami otwierają się jakieś drzwi, których wcześniej nie widzieliśmy."** 

Alina otrzymuje propozycję zawodową,  która pomaga stanąć "na nogi". Wyjeżdża do malowniczej wioski u podnóża Tatr, zwanej Bystrym Potokiem. Czy mieszkańcy Bystrego potoka serdecznie przyjmą młodą  Panią profesor, jak potoczą się prace przy wykopaliskach i kim jest tajemnicza kobieta o imieniu Klotylda? Jaką tajemnicę kryje w sobie dom na wrzosowej polanie?

"Zawsze do jakiegoś przedmiotu dopasowuje się opowieść, baśń. Lubię to , uważam, że to bardzo wzbogaca każdą kulturę" ***



Halina Kowalczuk napisała piękną powieść o ludziach mających takie same problemy  jakie mogą "dopaść" równieź nas. Dla pisarki temat pogoni za pieniądzem, zazdrości, czy ludzkiej zawiści nie są trudne i na kartach tej książki,rozprawia się z nimi w mistrzowski sposób. Poprzez losy bohaterów opisuje, że życie wcale nie jest takie bajeczne jakby się wydawało, że nic w życiu nie jest nam dane raz na zawsze. Z drugiej strony, to właściwe osoby postawione  na naszej drodze mogą uczynić go lżejszym, ciekawszym. Mało tego, pisarka podkreśla, że każdemu człowiekowi należy dać choćby garść zaufania i szansę, nawet jeśli zostało się skrzywdzonym. I zgodnie z tą maksymą postępuje bohaterka książki. Alina Sandor walczy o swoje, nie zamyka się na innych mimo tego, że sama przeżyła zawód. Kowalczuk akcję swojej powieści urozmaica pięknymi legendami i bajkami, które pozwalają przybliżyć życie w Bystrym Potoku. Umiejętnie wplata też, nieodłączną więź człowieka z florą, ale także i fauną. W niepowtarzalny sposób łamie stereotyp, w jaki człowiek od wieków postrzega  wilki. Jak się okazuje to nie tylko groźne zwierzęta i wiecznie negatywni bohaterowie wszelakich opowieści. Wręcz przeciwnie... Legendy  mówią, że wilki doskonale wyczują dobrego człowieka, a w razie niebezpieczeństwa potrafią się nim nawet zaopiekować.

Halina Kowalczuk w powieści wskazuje na pozornie ślepy los, który potrafi odwrócić kartę tak aby zwyciężyła sprawiedliwość. Los może nas zaskoczyć zwłaszcza wtedy gdy wydaje się, że wszystko stracone. Tego doświadcza Alina od ciotki Rozalii podczas rozprawy. 

"Dom na wrzosowej polanie" to książka, która daje nadzieję, która pomaga przezwyciężyć trudy dnia codziennego. To powieść, która poprzez swoją treść i przesłanie zapada na długo w pamięć. Myślę, że to idealna lektura dla każdej kobiety, zwłaszcza tej, która stoi na rozdrożu, której życie się w jakis sposób skomplikowało. Ta powieść  daje siłę aby iść dalej i walczyć o swoje z podniesioną głową. 

Jeśli lubicie legendy, ta lektura jest idealna dla Was. Jeśli chcecie poznać  kulturę malowniczej wioski u podnóża Tatr, ta lektura jest również dla Was. Jeśli chcecie się dowiedzieć jak skończą się losy Aliny i czy zaufa ponownie mężczyźnie, który niespodziewanie pojawi się na jej drodze,  to koniecznie sięgnijcie po "Dom na wrzosowej polanie". Ja Wam szczerze polecam.



Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnicwtu Lucky.

Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki

Przypisy:
*H.Kowalczuk "Dom na wrzosowej polanie", Wydawnictwo Lucky, Radom, 2018, s.68
Tamże, s. 258
Tamże, s. 52

Katja