Dawno
temu obiecałam sobie, że obejrzę wszystkie filmy z Paulem Newmanem niezależnie
od ich fabuły, roku produkcji i wartości merytorycznej. Każdy, choćby nie wiem
co! Staram się ową obietnicę spełnić, aczkolwiek ciężka to droga męką
naznaczona by daną pozycję odszukać i by dystrybutorzy postarali się o polskie
napisy. Lektora nie potrzebuje na gwałt, aczkolwiek by się przydał, bowiem owe
filmy z babcią lubię oglądać a u niej wzrok już nie ten.
Dzisiaj
wybór padł na ,, Pięciu mężów pani Lizy”, gdzie w męskiej obsadzie oprócz
cudownego Newmana pojawią się także inni przystojni panowie: Dean Martin, Gene
Kelly oraz Robert Mitchum. W tytułową Lizę wciela się Shirley Maclaine, którą
to uwielbiam w ,, Słodkiej Irmie”, ale o tym kiedy indziej…