Mała czarna- ponadczasowa klasyka, która powinna zagościć w każdej szafie. Najlepiej taka podkreślająca atuty sylwetki z dobrego materiału czyli nie z delikatnych tiulów czy też tych mających tendencję do przesadnego gniecenia się. Minimalna ilością zdobień. Powinna być prosta to bólu, tak by dodatkami wyczarować z niej co tylko chcemy.
A teraz wyobraźmy sobie, że mamy już tę małą czarną dopasowaną do naszej sylwetki i pragniemy stworzyć za jej pomocą stylizację w stylu lat 50 bądź 60. Na przykład na tematyczną imprezę na Halloween.