Pokazywanie postów oznaczonych etykietą grzyby marynowane. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą grzyby marynowane. Pokaż wszystkie posty

piątek, 23 października 2015

Grzybki marynowane (2 łagodne sposoby)

Tego roku grzybów w lesie mniej i sezon na ich zbieranie przez letnią suszę zdecydowanie krótszy. Nie śledzę prognoz długoterminowych, bo nijak się mają do rzeczywistości, więc nie wiem, jak długo utrzyma się obecna pogoda. Trudno mi zatem przewidzieć, jak długo jeszcze będzie można zbierać grzyby w lasach. Z opowieści Taty wiem, że przy w miarę ciepłych nocach, grzyby potrafią wyrastać nawet wówczas, gdy leży śnieg. Co roku przypomina sobie pewien grudniowy dzień sprzed lat, gdy zbierał koźlarze czerwone o kapeluszach większych niż patelnia. Tak wielkie okazy do marynowania się nie nadają, ale zgrabne kapelusze młodych i zdrowych grzybów a i owszem. Szczególnie wówczas, gdy mamy ich bardzo dużo i nie zdążamy z bieżącą konsumpcją. Można je oczywiście zamrozić po ugotowaniu, ale ja zdecydowanie bardziej wolę je zamarynować.




Składniki:

czwartek, 1 października 2015

Sałatka z pak choi

Pak Choi wciąż szaleje w warzywniku. Dziś proponuję tę chińską chrupiąca kapustę w wersji sałatkowej.



Składniki:
kapusta Pak Choi
pół camemberta
2-3 pomidory
jalapeno
kilka grzybków marynowanych
gruba sól morska
dobra oliwa


  1. Ogonki liściowe Pak Choi pokroić, a liście rozdrobnić.
  2. Pomidory i camembert pokroić na cząstki.
  3. Rozdrobnić jalapeno.
  4. W salaterce wymieszać pak choi z pomidorami, camembertek, jalapeno i grzybkami.
  5. Polać oliwą i posypać solą.
-----------
Podobne:
Pieczeń ze śliwkami i pak choi

Sałata z serem i pomidorami
Pak Choi z dodatkami



Jesień pełna warzyw






 

niedziela, 29 marca 2015

Roladki z kurczaka z surówką z selera

Wciąż jestem w transie dość aktywnego weekendu. W ciągu dwóch ostatnich dni mocno wytężałam umysł, więc dziś postanowiłam odreagować fizycznie w czasie przygotowywania obiadu. A że dziś niedziela palmowa, pomyślałam o podaniu na talerzu wielu różnych smaków. Doskonałym rozwiązaniem są roladki, które są większym wyzwaniem i przy których jest więcej pracy w porównaniu do kotletów. Smaki, które wybrałam, wynikają z zużywania różnych przetworów z ubiegłego roku. W ten sposób powoli przygotowuję słoiki na przetwory tegoroczne.




Składniki (na 4 porcje):

sobota, 7 lutego 2015

Sałatka z ziemniaków i śledzi

Bardzo lubię różnego rodzaju ryby. Smak śledzi kojarzy mi się nieodmiennie z dzieciństwem, a szczególnie z okresem Wielkiego Postu, w czasie którego zjadaliśmy spore ilości tych ryb. Rodzice kupowali je z beczki i sami musieli je oczyszczać. Znam zatem smak śledziowego mleczu i ikry. Teraz bez problemu można kupić pozbawione ości i gotowe do konsumpcji płaty śledziowe. Przedstawiam jeden z wielu pomysłów na sałatkę typu "nawinie" (co się nawinie, to będzie w sałatce) ze śledziami w roli głównej. Do wykorzystania w okresie Wielkiego Postu i nie tylko.




Składniki:

piątek, 6 lutego 2015

Burrito i tortilla - zwinięta kanapka na szybko

Zazwyczaj weekend zaczyna mi się w czwartek wieczorem, bo w piątki nie muszę pojawiać się w firmie. Dziś był jednak wyjątek, czego nie przewidziałam w sobotę, nastawiając chleb na zakwasie. Chleba, jak zwykle, wystarczyło na kanapki na śniadanie i do pracy do czwartku. Kolejnego nie dałabym rady upiec, więc trzeba było zastosować jakiś zamiennik. I tu na ratunek przyszedł Kolega, który na swoim blogu umieścił przepis na tortille. Idąc za Jego przykładem zrobiłam swoje. Dodam, że pierwszy raz w życiu :) Burrito kojarzy mi się nieodmiennie z kuchnią tex-mex, więc u mnie nie mogło zabraknąć w nich mąki kukurydzianej, choć zdaję sobie sprawę, że klasyczne są pszenne.




Składniki: