Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiśnie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiśnie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 sierpnia 2021

Sernik z czekoladowym ciastem, z dodatkiem skyru i wiśni

Sernik powstał z potrzeby chwili. Jechaliśmy na weekend do znajomych, a że serniki to jedno z ulubionych ciast znajomych i mojego męża, więc wybór mógł być tylko jeden. Trochę dumałam jaki sernik wybrać, aż wreszcie wymyśliłam coś z połączenia sernika królewskiego i mojej inwencji twórczej. Wyszło bardzo smacznie, a struktura sernika jest jednocześnie zwarta i lekka. Skoro sernik smakował, to zdecydowanie trzeba było zrobić powtórkę. I tak się stało. Wczoraj drugi raz go poczyniłam i znowu pojechał z nami w gości, choć tym razem część ciasta została w domu, abym mogła zrobić zdjęcia i podzielić się z Wami przepisem. Zachęcam do wypróbowania przepisu, wiśnie jeszcze można na targu kupić, a w ostateczności można użyć mrożonych albo odsączonych z kompotu.


Składniki na blaszkę o wymiarach 25x35 (albo podobną):

Ciasto czekoladowe:

3 szklanki (około 500 g) przesianej przez sito mąki pszennej typ 450

1 kostka (200 g) schłodzonego masła pokrojonego na małe kawałki

1 szklanka cukru pudru

5 żółtek (białka można wykorzystać do omletu albo bezy)

2 – 3 łyżki kwaśnej śmietany albo gęstego jogurtu naturalnego

1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

3 łyżki dobrego, ciemnego kakao

Masa serowa:

1 kg twarogu mielonego trzykrotnie (może być z wiaderka ale dobrej jakości – ja użyłam tym razem sera Piątnicy)

450 g skyru naturalnego (gęstego, nie pitnego)

1,5 szklanki cukru (można dać mniej, ale za pierwszym razem dałam 1 szklankę i mówili, że mało słodki)

2 łyżeczki pasty waniliowej (można zastąpić kilkoma kroplami olejku waniliowego)

1 opakowanie budyniu waniliowego

5 dużych jajek (jeśli są małe to 6 -7 sztuk)

3 łyżki oleju albo roztopionego i ostudzonego masła

Dodatkowo: około 600 g wydrylowanych wiśni (najlepsze świeże, ale mrożone albo odsączone z kompotu też mogą być; mrożonych owoców nie należy wcześniej rozmrażać)

Lukier: cukier puder (4 łyżki), sok z cytryny (½ łyżeczki), gorąca woda (odrobina)


Sernik z czekoladowym ciastem, z dodatkiem skyru i wiśni – przygotowanie:

Wszystkie składniki ciasta zagnieść, podzielić na 3 równe części, uformować wałeczki, owinąć folią i zamrozić (ja ciasto zrobiłam dzień wcześniej). Można też tylko jedną część włożyć do zamrażarki, a resztą ciasta od razu wylepić spód blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. A zamrożone zetrzeć już po przygotowaniu masy serowej. Jeśli całe ciasto jest zamrożone, to zetrzeć je na tarce. Dwie części ciasta wsypać na blaszkę, lekko ugnieść, a jedną cześć zostawić do posypania góry sernika.

Przygotować masę serową. Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na pianę, dodając stopniowo cukier, następnie dodać żółtka i zmiksować do połączenia składników, dodać skyr, pastę waniliową i budyń i krótko zmiksować. Następnie dodać połowę twarogu i olej, ponownie krótko zmiksować, dodać resztę sera i zmiksować, aby składniki się dobrze połączyły. Masa będzie dosyć gęsta.
Masę serową przelać na ciasto, ułożyć wiśnie i górę posypać ciastem, które zostało. Blachę wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni (u mnie termoobieg) i piec około 70 minut. Następnie piekarnik wyłączyć i zostawić sernik w środku na kolejna godzinę (można piekarnik lekko uchylić, aby nadmiar pary wyleciał). Wyciągnąć sernik z piekarnika i zostawić do wystygnięcia.
Z cukru pudru, odrobiny soku z cytryny i gorącej wody utrzeć gładki lukier i polać nim sernik. Można lukier zastąpić cukrem pudrem i też będzie dobrze.




niedziela, 1 lipca 2018

Ciasto waniliowo- kakaowe z wiśniami

Ciasto powstało w wyniku marudzenia Zielonookiego, że dawno niczego nie piekłam. No to przewertowałam mój zeszyt ze starymi przepisami, w oko wpadło mi szybkie ciasto z owocami, które lata temu piekła moja mama i które jest na blogu jako ciasto z czereśniami. Dzień wcześniej znajoma podrzuciła mi wiśnie (Basiu, dziękuję) i tak powstało dzisiejsze ciasto. Chciałam zrobić mniejszą porcję i coś pokombinować, żeby było inaczej. No i pokombinowałam. Wyszło bardzo fajnie i smacznie.
Ciasto nie wymaga żadnych umiejętności, nie potrzeba do niego miksera, robota, czy nawet trzepaczki - zwykła łyżka i widelec wystarczą, a i składniki  przeważnie każdy ma w domu. 

 

Składniki na foremkę o wymiarach 25 x 12 cm:

125 g masła
½ szklanki* cukru
1 łyżka cukru waniliowego (u mnie domowy)
2 duże albo 3 małe jajka (używam dużych o wadze 75 g każde)
1,5 szklanki* mąki orkiszowej tortowej (można dać zwykłą tortową)
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 szklanki* kwaśnej śmietany (dałam 12 %, ale może być też 18%)
1 płaska łyżka dobrego, ciemnego kakao

Dodatkowo: 
około 1,5 szklanki wiśni bez pestek (można użyć innych owoców, również mrożonych)
cukier puder do posypania
*używam szklanki o pojemności 250 ml


Ciasto waniliowo- kakaowe z wiśniami - przygotowanie:
 
Masło,cukier i cukier waniliowy włożyć do rondelka i rozpuścić. Zostawić do wystygnięcia. Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia, jajka wbić do miseczki i roztrzepać widelcem, a śmietanę wymieszać z kakao.
Do ostudzonego masła dodać jajka i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, połączyć do uzyskania jednolitej konsystencji. Połowę ciasta przełożyć do foremki posmarowanej masłem i posypanej mąką. Ułożyć wiśnie (dosyć ciasno – jedna przy drugiej), a do reszty ciasta dodać śmietanę wymieszaną z kakao, całość dobrze wymieszać i przełożyć na wiśnie.
Foremkę z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (góra – dół) i piec około 45 - 50 minut, do tak zwanego suchego patyczka. Jeśli ciasto po tym czasie jest jeszcze mokre, to wydłużyć czas pieczenia o 5 -10 minut, bowiem piekarnik piekarnikowi nie równy.
Po upieczeniu wyciągnąć z piekarnika, zostawić do wystygnięcia i posypać cukrem pudrem.



poniedziałek, 24 października 2016

Wiśniowa fantazja (torcik z wiśniami)

Ostatnio piekłam niewiele... mój nowy piekarnik szalał i dwa razy musiałam go reklamować, więc nawet nie było specjalnie jak upiec. Ale urodziny Zielonookiego i nasza rocznica ślubu, to był bardzo dobry moment, aby upiec coś pysznego. Chodziło za mną coś z wiśniami i wychodziło. Pierwotnie miała to być kostka wiśniowa, a potem jakoś się rozpędziłam i zamiast wlać ciasto do kwadratowej blaszki, wlałam do tortownicy. I wyszło coś na kształt tortu.
Od kilku tygodni testuję młodszego (ale większego) brata mojego ulubionego kuchennego pomocnika. Dotychczas (od prawie 4 lat) robot Chef Titanium Kenwood (pisałam o nim obszerniej TUTAJ) niepodzielnie rządził w mojej kuchni, teraz dołączył do niego Chef Titanium XL – czyli robot o większej mocy (1700 w), większej misie (6,7 l) i nieco odmienionym wyglądzie. Muszę przyznać, że jest naprawdę ładny, można rzecz elegancki w swojej prostocie. I jak do tej pory spisuje się znakomicie.
Obsługi uczyć się nie musiałam, bo w zasadzie niewiele różni się od swojego starszego brata, a poza tym jest tak intuicyjny, że wystarczy spojrzeć i od razu wiadomo co do czego.
Niewątpliwie fajną zmianą jest to, że nie trzeba go wyłączać z prądu, bowiem ma włącznik /wyłącznik wmontowany w pokrętło. Drugą nowością jest dla mnie podświetlana misa – taki bajer, ale w sumie dosyć przydatny, bo wszystko ładnie widać. Mam wrażenie, że pracuje nieco ciszej niż poprzednik. No i to, co mnie trochę zmartwiło to fakt, że na inne wejścia do przystawek. Ale okazało się, że nie ma się czym martwić, bo w sprzedaży jest przejciówka, która pozwala na użycie przystawek od wcześniejszej wersji. Oczywiście nie pasuje do niego sorbetiera (misa mniejsza) i przecierak.
Tak więc nowy robot został zagoniony do pracy i spisał się znakomicie. 


Składniki na tortownicę o średnicy 26 cm:

Biszkopt czekoladowy:
5 jajek
160 g (¾ szklanki) cukru
120 g (¾ szklanki) mąki pszennej
30 g (2 czubate łyżki) dobrego, ciemnego kakao

Krem:
700 ml dobrze schłodzonej śmietanki kremówki 30 – 36 %
250 g zimnego serka mascarpone
3 łyżki cukru pudru (albo więcej wg własnego uznania – do smaku)

Poncz:
½ szklanki goracej wody
1 łyżeczka cukru
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżki wiśniówki (można użyć nalewki albo wódki wiśniowej, ewentualnie destylatu wiśniowego)

Dodatkowo:
500 g wiśni – mogą być świeże, mrożone albo z syropu (mrożone trzeba rozmrozić)
1 galaretka wiśniowa (taka zwykła na 500 ml wody)
1 czubata łyżeczka skrobi (mąki) ziemniaczanej + 4 łyżki zimnej wody
250 ml wody albo syropu jeśli używamy wiśni ze słoika
2 łyżki cukru ( w przypadku użycia wiśni świeżych albo mrożonych)

wiórki czekoladowe do posypania góry ciasta


Wiśniowa fantazja - przygotowanie:
Biszkopt najlepiej upiec dzień wcześniej.
Mąkę przesiać razem z kakao. Żółtka oddzielić od białek. Białka wlać do miski (u mnie misa robota) i ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodając partiami cukier (nie wszystko od razu). Żółtka dodać do białek, ubić razem, a na końcu dodać mąkę przesianą z kakao i delikatnie wymieszać łopatką (już nie miksować)
Dno tortownicy o średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia albo posmarować masłem i posypać mąką. Ciasto przelać do tortownicy. Wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec około 35 - 40 minut, do tak zwanego suchego patyczka, w temperaturze 160 - 180 stopni (u mnie 160 stopni w termoobiegu). Wyciągnąć z piekarnika, zostawić na 5 minut, odpiąć obręcz tortownicy i obrócić biszkopt do góry nogami, zdjąć papier i zostawić na kratce do całkowitego wystygnięcia. Zimny biszkopt przekroić na dwie części.
Przygotować warstwę wiśniową: Wiśnie włożyć do rondelka, jeśli używamy wiśni z syropu, to wlać 250 ml syropu, jeśli wiśnie są świeże albo mrożone to wlać 250 ml wody i wsypać 2 łyżki cukru. Zagotować. Do gotujących się wiśni wsypać suchą galaretkę i dokładnie wymieszać gotując na małym ogniu mniej więcej przez minutę. Mąkę ziemniaczaną rozrobić w niewielkiej ilości zimnej wody (ja używam do tego małego, zakręcanego słoiczka), wlać do wiśni i jeszcze gotować przez kolejną minutę. Całość zostawić do wystygnięcia (w trakcie studzenia zamieszać kilka razy – ja wystawiłam na balkon, żeby szybciej ostygło). Masa wiśniowa musi być zimna i powinna lekko tężeć, nie może być płynna, żeby nie wsiąknęła w biszkopt.
Przygotować poncz: Do gorącej wody wsypać cukier, wymieszać do rozpuszczenia i zostawić do ostygnięcia. Dodać sok z cytryny i wiśniówkę (albo inny alkohol).
Przygotować krem: Do misy włożyć serek mascarpone i wlać śmietankę kremówkę, ubić na sztywno – pod koniec ubijania wsypać cukier puder (u mnie 3 pełne łyżki, ale można dać więcej albo mniej wg własnego uznania i smaku). Krem powinien być gęsty.
Jeden krążek biszkoptu ułożyć na podkładzie albo talerzu, nasączyć przygotowanym ponczem, wyłożyć warstwę tężejących wiśni i wstawić na 20 minut do lodówki, aby masa się ścięła. Na wiśnie wyłożyć 2/3 przygotowanego kremu, przykryć drugim blatem biszkoptu, który również nasączyć. Wyłożyć resztę kremu, wyrównać górę i posypać wiórkami czekolady albo udekorować w dowolny sposób.
Ciasto wstawić do lodówki na kilka godzin i dobrze schłodzić. 



niedziela, 7 sierpnia 2016

Ciasto czekoladowo - serowe z wiśniami, borówkami i białą czekoladą

To ciasto czekoladowo - serowe z wiśniami, borówkami i białą czekoladą powstało trochę przez przypadek, a trochę w wyniku moich fantazji. Zielonooki uwielbia wszystko co czekoladowe, a i sernikami nie gardzi, więc chcąc zrobić mu przyjemność miałam w planach murzynek serowy – sprawdzony, smaczny, w miarę szybki.
Jednak dzień wcześniej zerwałam w ogrodzie misę borówek i kupiłam wiśnie. I pomyślałam, że dodanie ich do czekoladowo - serowego ciasta może dać fajny efekt. Jak pomyślałam tak zrobiłam, a że w szafce miałam jeszcze trochę białej czekolady w mini kostkach, to postanowiłam i ją jakoś wkomponować w całość. Dobra, miałam jeszcze paczkę masy marcepanowej, ale jednak z fantazją przesadzać nie należy i masa czeka na lepszy pomysł :-)
Ciasto czekoladowe i masę serową zaczerpnęłam ze wspomnianego już murzynka, choć troszkę zmieniłam proporcje w cieście, dałam mniej masła, ale w zamian dorzuciłam pół tabliczki gorzkiej czekolady i dołożyłam 2 łyżki kakao. Z masą serową też się specjalnie nie bawiłam, po prostu wszystkie składniki potraktowałam krótko blenderem, aż składniki się dobrze połączyły. I wzięłam trochę mniejszą blaszkę, bo zależało mi na tym, aby ciasto wyszło wyższe.



Składniki na formę 24 x 28 cm:

Ciasto ciemne:
200 g masła (margaryny) - ja daję masło
50 g dobrej jakości gorzkiej czekolady z dużą zawartością kakao (u mnie 90%)
1 szklanka* (około 220 g) cukru – u mnie trzcinowy
6 łyżek wody
4 czubate łyżki ciemnego, dobrego kakao (im ciemniejsze tym lepiej)
2 łyżeczki cukru waniliowego (dałam domowy)
1,5 szklanki (około 240 g) mąki pszennej tortowej typ 405 albo 450
2 pełne łyżeczki proszku do pieczenia (z lekką górką)
4 żółtka
4 białka

Masa serowa:
1 szklanka (około 220 g) cukru
500 g mielonego twarogu (użyłam mielonego twarogu w kostkach z lokalnej mleczarni)
1 czubata łyżka maki ziemniaczanej
1/3 kostki (około 65-70 g) bardzo miękkiego masła
50 ml śmietanki kremówki 30 %
2 całe duże jajka

Dodatkowo:
2 szklanki wydrylowanych wiśni
1,5 szklanki borówek amerykańskich
50 g białej posiekanej czekolady – ja wykorzystałam małe kosteczki czekolady cukierniczej

*używam szklanki o pojemności 250 ml


Ciasto czekoladowo - serowe z wiśniami, borówkami i białą czekoladą - przygotowanie:

Masło, czekoladę, cukier, wodę, kakao, cukier waniliowy rozpuścić w sporym rondlu - nie gotować. Masę zostawić do wystygnięcia. Do przestudzonej masy dodać żółtka i wymieszać, wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Dokładnie połączyć składniki. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, dodać do masy i delikatnie połączyć.
Wszystkie składniki masy serowej włożyć do misy i zmiksować do połączenia składników (lepiej użyć sera w kostkach, wtedy masa będzie wystarczająco gęsta) – ja do miksowania użyłam blendera.
Na blachę (u mnie 24 x 28 cm) wysmarowaną masłem i posypaną mąką, wyłożyć połowę ciemnego ciasta, a następnie łyżką nakładać kleksy z połowy masy serowej (zapadną się w ciasto). Na pierwszą warstwę wyłożyć wiśnie. Na wiśnie ponownie wyłożyć porcję ciasta czekoladowego i na to kleksy z masy serowej. Posypać borówkami i posiekaną białą czekoladą. Wstawić do piekarnika nagrzanego wcześniej do 180 stopni (góra – dół, bez termoobiegu) i piec około 70 minut. Mniej więcej po 45 minutach pieczenia przykryć górę ciasta folią aluminiową albo arkuszem papieru do pieczenia (niezbyt szczelnie), aby się zbyt mocno nie przypiekło.
Po upieczeniu wyciągnąć ciasto z piekarnika i zostawić do całkowitego wystudzenia. Oprószyć cukrem pudrem.
Środek ciasta może za każdym razem wyglądać inaczej, wszystko zależy od rodzaju sera jakiego użyjemy i tego jak opadnie w cieście czekoladowym. 





poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Z serii "coś na zimę": Wiśnie w syropie

Bardzo prosty sposób na zamknięcie kolejnych owoców lata w słoiczku. Wiśnie w syropie są świetnym dodatkiem do deserów, robię na ich bazie sos do budyniu czy lodów, a czasem wykorzystuję po prostu jako kompot dolewając do syropu trochę wody.
Nic trudnego w tym nie ma. Dwa składniki, słoiczki i trochę pracy przy drylowaniu, bo potem to już idzie szybko.
Ja wiśnie robię w małych słoiczkach, bo przeważnie potrzebuję właśnie taką porcję, ale przy większej rodzinie spokojnie można zapakować je do większych słoików i i wtedy wyjdzie ich po prostu mniej.
Na każdy kilogram wiśni daję 350 g cukru. Można dać więcej, wtedy syrop będzie słodszy - wszystko wg uznania.


Składniki na 8 słoików po 320 ml:

2 kg wiśni – ja używam odmiany Panda, bo są duże, mięsiste, słodkie i soczyste
700 g cukru 

Wiśnie opłukać, zostawić na durszlaku, aby trochę przeschły, wydrylować – ja to robię nożykiem, bo drylownica tak mnie tak denerwowała (przepuszczała dużo pestek), że znalazła swoje mieszkanie na śmietniku.
Wydrylowane owoce przesypać cukrem i zostawić na 24 godziny, aby puściły sok. Po kilku godzinach można je delikatnie wymieszać, a na noc wstawić do lodówki. Gdy większość cukru się rozpuści, a wiśnie puszczą sporo soku przełożyć do słoiczków i zalać powstałym sokiem – jeśli na dnie miski zostanie trochę nierozpuszczonego cukru to też go dołożyć do słoiczków, rozpuści się w trakcie pasteryzacji.
Słoiczki wstawić do garnka wyłożonego ściereczką, wlać tyle wody, aby sięgała do wysokości 2/3 słoiczków, przykryć. Od chwili wrzenia pasteryzować 10 minut. Wyciągnąć słoiki z garnka, przykryć ściereczką i zostawić do całkowitego wystygnięcia. 


Takie wiśnie wykorzystuję zimą do przygotowania np. takiego sosu do budyniu - wystarczy trochę mąki ziemniaczanej i cynamonu i mamy pyszny dodatek do deseru:

środa, 5 sierpnia 2015

Domowy budyń waniliowy z sosem wiśniowym z cynamonem

Budyń? Pewnie, ale tylko domowy.
Przygotowanie wersji domowej zabiera praktycznie tyle samo czasu, co skorzystanie z gotowca w paczce, a mamy pewność, że to, co zjemy albo podamy dzieciom nie zawiera barwników i konserwantów.
Moja babcia przygotowywała dwie wersje budyniu. Pierwsza była na mleku, a druga znacznie kaloryczniejsza - na mieszance mleka i śmietany kremówki. Obie pyszne i warte spróbowania. Mój dziadek był łasuchem, po obiedzie musiało być coś słodkiego do kawy. Jeśli babcia nie miała ciasta, to przygotowywała budyń, kisiel albo galaretkę na domowym soku, bo deser musiał być i już.
Ja dziś proponuję wersję na mleku. Mocno waniliową, bo oprócz tego, że dodałam ziarenka wanilii, to posłodziłam domowym cukrem waniliowym. Ja przeważnie robię z połowy składników - wychodzą dwie duże porcje.


Składniki na 4 duże albo 6 mniejszych porcji:

1 litr mleka (u mnie krowie 2 %, ale może być roślinne)
1 łyżeczka dobrego świeżego masła
2 - 3 łyżki cukru (u mnie domowy waniliowy)
1 laska wanilii
4 żółtka (u mnie z wiejskich jajek)
4 pełne (z lekką górą) łyżki skrobi (mąki) ziemniaczanej – około 100 g

Sos
500 g wiśni bez pestek
2 łyżki cukru trzcinowego (można użyć zwykłego)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
½ łyżeczki mielonego cynamonu


Wiśnie zasypać cukrem i zostawić na kilka minut, aby puściły sok. Część soku odlać i wymieszać go z mąką ziemniaczaną (ja to robię w małym zakręcanym słoiczku – mąka jest wtedy dobrze roztrzepana). Wiśnie zagotować, gdy będą gorące i puszczą jeszcze trochę soku dodać cynamon i gotować dwie minuty. Wlać mieszaninę soku z mąką i gotować kilka chwil, aż całość zgęstnieje i zrobi się frużelina (gęsty sos owocowy). Spróbować, jeśli sos wydaje się mało słodki, można dosypać jeszcze trochę cukru – wszystko zależy od gatunku i słodyczy wiśni. Odstawić do wystygnięcia.

750 ml mleka wlać do garnka, wsypać cukier, dodać masło. Laskę wanilii przekroić na pół, wyskrobać ziarenka, dodać do mleka razem z wyskrobaną laską.
W dużym kubku wymieszać pozostałe 250 ml mleka z żółtkami i mąką ziemniaczaną (ja to robię trzepaczką – rózgą, ale można użyć miksera).
Mleko zagotować, wyciągnąć laskę wanilii (nie wyrzucać), wlać rozrobioną mąkę z mlekiem i żółtkami, gotować 2 minuty na najmniejszym ogniu cały czas mieszając – masa powinna ładnie zgęstnieć. Przelać do przygotowanych pucharków i zostawić do wystygnięcia.
Podawać z przygotowanym sosem wiśniowym (można go podgrzać). 


Laski wanilii nigdy nie wyrzucam, wykorzystuję ją do przygotowania cukru waniliowego. Po wyschnięciu wkładam do słoiczka, w którym już jest cukier i kilka lasek, odda jeszcze trochę swojego aromatu.
Jeśli lubicie budyń nieco rzadszy, to wystarczy zmniejszyć ilość skrobi ziemniaczanej do 80 g. 



niedziela, 17 lipca 2011

Sernik z wiśniami na czekoladowym spodzie


Miałam upiec tartę serową z przepisu Izy... i upiekę, ale kiedy indziej, bo jest bardzo zachęcająca. Dziś wykombinowałam sernik z wiśniami na czekoladowym spodzie.
Co jakiś czas, gdy piekę biszkopt do tortu, robię wyższy biszkopt, jeden krążek zostawiam do wysuszenia, mielę w melakserze i potem mam jak znalazł, gdy chcę upiec sernik na spodzie, a nie chce mi się zagniatać ciasta. Tak zrobiłam i tym razem, dodałam łyżkę masła a że miałam czekoladowy biszkopt zrezygnowałam z ciemnego kakao.... W przepisie spokojnie można wykorzystać rozdrobnione herbatniki.
W sobotę kupiłam słodkie i duże wiśnie, które idealnie się wkomponowały w ten prosty, delikatny sernik. Użyłam do niego zwykłego twarogu, który przecisnęłam przez praskę (nie chciało mi się mielić) – ja w ogóle wolę serniki z normalnego, a nie „wiaderkowego” twarogu – wg mnie są dużo smaczniejsze, choć ja zagorzałą wielbicielką serników nie jestem. Serniczek wyszedł niezbyt wielki, bo miałam tylko 500 g sera, a nie chciało mi się iść do sklepu – wychodzi na to, że leniwiec pospolity we mnie siedzi :-)). Użyłam tortownicy o średnicy 20 cm... ale do niedzielnej kawy jest w sam raz :-)
Sernik nie jest zbyt słodki, zawiera niewiele tłuszczu i jest naprawdę bardzo smaczny. Świeże wiśnie mają sporo soku, więc dobrze jest je wydrylować trochę wcześniej i pozwolić im puścić sok... żeby potem nie puściły go do ciasta i nie uczyniły go zakalcowatym.

 
Składniki na tortownicę o średnicy 20 cm

100 g herbatników albo suchy biszkopt (ja miałam czekoladowy, więc nie dodałam kakao)
1 łyżka masła 
1 łyżeczka ciemnego, dobrego kakao

Masa serowa
500 g zmielonego twarogu (dałam chudy)
1 czubata łyżka miękkiego masła
4 duże jajka
¾ – 1 szklanki cukru (ja dałam ¾ szklanki i uważam, że wystarczy)
1 budyń śmietankowy w proszku bez cukru
kilka kropel olejku śmietankowego

1,5 szklanki dojrzałych wiśni pozbawionych pestek albo wiśnie ze słoika dobrze odsączone
1 czubata łyżka bułki tartej

Herbatniki rozdrobnić za pomocą melaksera, moździerza czy wałka. Dodać 1 łyżkę miękkiego masła i 1 łyżeczkę ciemnego kakao. Wszystko wymieszać. Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, a boków nie smarować (ja kroję papier, kładę na spód i dopiero zamykam na nim obręcz tortownicy – mam pewność, że papier się nie przesunie). Mieszankę herbatników wysypać na spód, lekko ugnieść. Posypać bułką tartą i wyłożyć wiśnie.

Białka oddzielić od żółtek. Masło, cukier, żółtka utrzeć mikserem (albo kulką) na puszystą masę. Dodawać partiami zmielony twaróg i delikatnie ucierać. Wsypać proszek budyniowy i dodać olejek śmietankowy. Dokładnie utrzeć.
Białka (ze szczyptą soli) ubić na sztywną pianę. Dodać do masy serowej i delikatnie połączyć (już nie mikserem a łopatką silikonową albo dużą łyżką).
Masę wyłożyć na wiśnie, wyrównać.

Piekarnik nagrzać do 165 stopni (u mnie z termoobiegiem i dolną grzałką), ale najlepiej dostosować temperaturę do własnego piekarnika, który jest nam znany i wiemy co i na ile stopni piec. Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 60 minut. Po tym czasie piekarnik wyłączyć a ciasto zostawić w piekarniku jeszcze przez 20 minut.
Wyciągnąć, ostudzić, oprószyć cukrem pudrem i podawać.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...