Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rabat. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rabat. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 27 października 2013

17. Targi Książki w Krakowie - fotorelacja:)

W tym roku, po kilku nieudanych próbach z poprzednich lat, udało mi się dotrzeć na krakowskie Targi Książki. Co charakterystyczne dla tego miejsca, to jak wiadomo rzesze ludzi, pisarzy, celebrytów i wydawców zgromadzonych w jednym miejscu - hali zupełnie niedostosowanej do ilości osób na niej zebranych. Nieprzebrane tłumy, ciasnota, duchota - kilka słów oddających to, co dzieje się każdego roku w sobotę i niedzielę targową w Krakowie. Jak dla mnie - to było nie do wytrzymania. Radość z nagromadzenia w jednym miejscu tylu wydawców i z możliwości spotkania ulubionych pisarzy została zupełnie przyćmiona dyskomfortem podczas zwiedzania. O ile o 10 było wspaniale, mało ludzi - co widać na pierwszym zdjęciu, o tyle później miałam ochotę uciekać, niestety niesiona tłumem nie miałam nawet takiej możliwości. Taszczyłam dwie torby książek do podpisów, a w pewnym momencie nie chciało mi się już nawet przedzierać przez tłum i biec po odpowiednie dedykacje.
Takie spędy chyba zupełnie nie są dla mnie. Zażegnuję się, że za rok żadna siła nie zaciągnie mnie na targi w sobotę [no, chyba że przyjedzie Lehane, to rozważę wizytę:)], że wybiorę się w czwartek, by w świętym spokoju porozglądać się za ciekawymi ofertami. A jak będzie - zobaczymy. Znając mnie do tego czasu zapomnę o niedogodnościach, zwłaszcza, że targi mają zostać przeniesione na specjalnie wybudowaną halę z klimatyzacją.
Wróciłam wycieńczona, ale zadowolona - z tego, że się udało, że byłam, że doświadczyłam. Podziwiam tych, którzy zdołali wytrzymać czterodniowe targowanie;)
Zawiodło mnie stoisko Znaku, z którym wiązałam największe nadzieje - promocja słabsza niż na oficjalnej stronie księgarni, dostępne jedynie najnowsze publikacje. Zasmuciło mnie odwołane spotkanie z Dorotą Wellman, które oprócz Carrolla miało być moją wisienką na torcie.
Wiele rzeczy jednak mnie ucieszyło, jak chociażby zawleczenie się ostatkiem sił na rynek i przejście po Kiermaszu Rzemiosła. Najbardziej rozradowała mnie rozmowa z Marcinem Pałaszem - autorem, którego poznałam dzięki któremuś blogowemu konkursowi. Po krótkiej wymianie zdań, podzieliliśmy się pozdrowieniami dla zwierzaków, a mój Stefanek dostał nawet specjalną dedykację :) Ucieszyłam się, że ktoś nas jeszcze pamięta:))
Zakochałam się też w stoisku introligatorskim - wspaniałe woluminy!
Wróciłam bogatsza o wspomnienia, wpisy, książki i pokarm dla bzika - zakładki, choć nawet te nie były dla mnie zadowalające. Cóż, marudna się stałam.
Na poniższych zdjęciach brakuje dwu nabytków - Zimowych snów Evansa i Obrazu kontrolowanego z autografem autora - książki kupione dla siostry i już przez nią porwane.:)
Zostawiam Was zatem z fotorelacją :)


Na krótko po otwarciu targów...

... i niespełna dwie godziny później.


Stoisko sklepu Bard - mojego ulubionego dystrybutora gier.

Stoisko introligatorskie

Część oferty wydawnictwa Novae Res, przez które na targi zostałam zaproszona - raz jeszcze dziękuję!

Stoisko jednego z moich ulubionych wydawców książek dla dzieci:)
Stoisko Publicatu

Wojciech Cejrowski


Beata Pawlikowska

Andrzej Pilipiuk

Asa Larsson podpisuje Burzę Słoneczną.

Jolanta Kwaśniewska

Zygmunt Miłoszewski życzy mi szczęścia w Bezcennym.

Maja Sablewska

Grzegorz Kasdepke, który się zdziwił, że dorośli czytają książki dla dzieci - i chyba troszkę mnie wyśmiał:)))

Grażyna Szapołowska

Maria Czubaszek

ks. Wojciech Lemański

Rafał Bryndal

Michał Ogórek zapisujący pierwszą część dedykacji...

... i prof. Jerzy Bralczyk z drugą:)

Tomasz Sekielski długo notuje;)

Rita Gombrowicz

Majka Jeżowska

Antoni Macierewicz  - najbardziej nachalna reklama targów.

Kominek uczy jak zarobić na blogowaniu.

Hanna Bakuła

Marcin Pałasz i dedykacja dla Stefanka;)

Marta Grycan

Jonathan Carroll - najdłuższa kolejka tych targów.

Potargowe ładowanie akumulatorów.

O to jestem bogatsza.



Ostatnia brakująca Bator i Schmitt w końcu na półkach:)








niedziela, 22 września 2013

Targi Książki w Katowicach - jak było?

Na katowickie targi zawsze czekam z ogromną niecierpliwością, licząc na ogrom wrażeń, wspaniałe spotkania, inspirujące wymiany zdań z wydawcami i autorami, książki w atrakcyjnych cenach, eBukę i inne.. W tym roku moje oczekiwanie było tym dotkliwsze, że nasza grupa Śląskich Blogerów Książkowych miała przestać działać jedynie w blogowej i spotkaniowej konspiracji - staliśmy się aktywnymi uczestnikami targów, prowadząc dwa panele dyskusyjne, na które zaprosiliśmy nie tylko przedstawicieli blogosfery, ale też wydawnictw. Jestem ogromnie dumna, że to co do tej pory było jedynie teorią wypadło tak dobrze, a nade wszystko - że w ogóle się odbyło i wzbudziło tak duże zainteresowanie. Cieszę się niebotycznie, że znaleźli się przedstawiciele literackich oficyn [a nie było to proste], którzy chcieliby i mieliby odwagę wejść w dialog z blogerami, odpowiadając na szereg pytań dotyczących współpracy recenzenckiej [opiniowej?:)].
Z tego miejsca ogromnie dziękuję Silaqui i Q. za ich chęć bycia przedstawicielami naszej grupy, a także reszcie członków ŚBK za ogromne zaangażowanie i pragnienie tworzenia czegoś wspólnie, czegoś co może realnie wpływać na rzeczywistość blogerów na Śląsku. Wielkie dzięki także za After Party, na którym mogłam poznać wielu z Was, których do tej pory kojarzyłam jedynie z pseudonimu na blogu - wspaniale jest spotkać się twarzą w twarz i wymienić doświadczeniami.
Troszkę zawiodłam się w tym roku na małej liczbie wystawców, którzy mogliby mnie szczególnie zainteresować. Prawdopodobnie dlatego [i z powodu kary narzuconej samej sobie] wróciłam z nich bez ani jednej książki. Obłowiłam się za to dodatkami, o których ze względu na sobie znane przyczyny muszę na razie milczeć:) Żeby jednak nie kompromitować się brakiem jakichkolwiek zakupów, zaprezentuję stos zgromadzony przez Sebastiana [wyłączając z niego Nową Ziemię, która należy do mnie, a którą właśnie czyta].
Do zobaczenia za rok!

Kluski, mydło i powidło - cudowne!

 Jak to na targach - były kluski, mydło i powidło. Oprócz książek - książkowe gadżety, ręcznie robione zakładki, kalendarzyki, torebki, maskotki, koszulki, koszyczki, zabawki, gry etc. Urodzaj w każdej dziedzinie.
Grzegorz Raczek i tegoroczna eBuka - gratuluję wszystkim laureatom!

Od lewej: Pani Dorota Malinowska-Grupińska - Wydawnictwo MG, pani Agata Napiórkowska - Wydawnictwo Nasza Księgarnia, pani Lidia Miś i pani Magda Rykiel - Wydawnictwo Dreams.

Q. i Silaqui
Ślascy Blogerzy Książkowi  i goście:)

Czy na pewno za darmo? Rola współpracy blogerów z wydawnictwami - panel dyskusyjny ŚBK.

After party - prawe skrzydło przybyłych:)
Zakupy Bastka