Dzisiaj humoru zbytnio nie mam, słońce gdzieś uciekło (przyznać się kto zabrał?! :O) leje cały dzień, głowa mnie boli sratatata takie tam moje wypociny. A i jeszcze mój brata odkrył, że na moim telefonie fajnie się
ogląda filmiki na youtube... Suuuper, teraz telefon mam 2h/24.
Ostatnio recenzje samych bubli, dzisiaj też taki pół-bubel, bo niby coś tam robi, ale to nie dla mnie. A mowa o regenerującym balsamie do ciała SOS od Nivea z wyciągiem z nagietka rzecz jasna.
Opakowanie 200 mililitrowe, dość śliskie, lubi wypadać z dłoni. Nakrętka plastikowa, nie rozpada się pod wpływem upadków. Ale niestety, już na samym starcie ma u mnie wieeeeelkiego minusa. Nie umiem otworzyć tego dziadostwa, gdy wychodzę spod prysznica, bo:
a) jest całe tłuste po poprzedniej aplikacji
b) uchwyt jest jakiś dziadowski.
Jeśli ktoś jest baardzo niecierpliwy&nerwowy to lepiej nie zabierać się za ten produkt, ot co. :P
Konsystencja jak widać na powyższym zdjęciu jest koloru białego (ale to odkrywcze :P). Nie jest ani gęsta ani za rzadka, ale potrafiła skapnąć na kafelki w łazience doprowadzając tym właścicielkę do szału. Balsam nie wchłania się błyskawicznie niestety. Mi to nie przeszkadza osobiście. Zapach nivejkowy przełamany delikatną nutą rumianku. Wydajność leży i kwiczy pod wycieraczką. W ciągu niecałych dwóch tygodni kremowania się codziennie (nikt mi nie pomagał) zużyłam całe opakowanie. Beznadzieja! Kolejny minus, jak kocham masła! :P
Działanie może pod wycieraczką nie leży, ale moknie na deszczu, czyli jest ciut lepiej. Coś tam nawilża, ba!, te nawilżenie nawet utrzymuje się całą noc i pół dnia, ale następnego wieczoru skóra woła o pomstę do nieba. U bardzo suchej skóry może się nie sprawdzić, ale nie warto go do razu przekreślać.
Nie mam pojęcia czy jest nadal dostępny (chyba jest już jakaś nowa wersja albo został wycofany?) ani ile kosztuje. Produkt dostałam za darmo od Doliny Kremowej, która fundowała nagrody w takiej jakby "rozdawajce" u Antoniny Guzik. Ten fakt nie przekreśla wiarygodności mojej opinii o tym niezbyt dobrym produktem. Są lepsze w tej kategorii.
Pozdrawiam, Fabryczna :*