niedziela, 8 maja 2011
Alleluja i do przodu. Otchłań czeka
Znajoma przesłała mi newsa o tej piosence (dzięki Beato), nie słyszałam jej przedtem, bo i skąd. Radia słucham w necie, kiedy pracuję przy komputerze, ale ostatnio mam fazę na rosyjskie pieśni i piosenki, to nawet nie włączam audycji radiowych. Ale mi się humor poprawił, jakiż to świetny tandem, ten Sojka i Mozil. Sam Czesław budzi u mnie odczucie ambiwalentne, to znaczy muzyka, bo jako on, to same dobre, ale jego utwory pozostawiają u mnie niepokój i jakąś taką beznadzieję międzywojennych czynszówek.
Słucham i zbieram siły na przyszły tydzień. Nawet nie chce mi się myśleć, ile to mam do załatwienia. Kalendarz zapisany ciasno, wręcz co do godziny. Jak tylko pomyślę, dostaję garba. A do tego zaczęłam czytać Dożywocie Marty Kisiel, co pogarsza sprawę w tym względzie, że mnie do tej ksiażki ciągnie, a czasu jakby nic a nic. Trzeba będzie wygospodarować. Jakoś. Alleluja i do przodu, jakby powiedziało Licho z Dożywocia (oraz klasyk Hołownia :-)
Dzisiaj jechałam do Letterkenny do szkoły z Wojtkiem i bibliotekę otworzyć, łzy w oczach pół drogi miałam. To jest to pół, które było dotknięte pożarem - wygląda jak po zagładzie ziemi. Wszędzie, jak okiem sięgnąć, czarno i ponuro, zgroza człowieka ogarnia.
Mam nadzieję, ze słynna irlandzka zieloność znajdzie drogę, żeby się przebić przez tą martwotę.
Miłego i udanego tygodnia i Wam i sobie życzę. Afirmuję znaczy.
(nie mogę przestać słuchać tej piosenki :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wzajem:)
OdpowiedzUsuńOkropne te widoki. Co prawda za wiele telewizji nie oglądam, ale czasem mi się zdarza, poza tym słucham radia, a nic nie słyszałam o tym pożarze, dziwne.
OdpowiedzUsuńCo do komentowania na blogu - wystarczy, że wpiszesz np. kasiae i kod i już. Chyba, że chcesz się reklamować ;-) ale raczej tego nie potrzebujesz - jak ktoś ma dobrego bloga to go i tak znajdziemy. Również miłego tygodnia! I więcej czasu dla siebie.
długo mnie nie bywało tu i ówdzie i nadrabiam...
OdpowiedzUsuńwidzę, że na zmiany blogowe to ostatnio sezon ogórkowy :] (-autopsja również, he, he)
ale i artykuł jakiś na gazecie ie dojrzałam :))
na temat gazety ie wypowiadać się nie chcę, ale dumnam, żem taką rozpoznawalną koleżankę blogową mam :0
serdeczności w pn stronę ślę!
batumi - w Polsce pewnie nic nie mówili o tym pożarze, bo to przecież Papież na ołtarze, a zaraz Bin Laden do piekła i nasz pożar to był za mały pikuś na wiadomości w Polsce
OdpowiedzUsuńbyazi - na gazeta.ie jakoby zawodowo mnie wpierniczyli, bo piszę dla Polskiej Gazety, a teraz Gazety Polskiej od wielu lat felietony na stronę 3. Czy rozpoznawalna? Nie wiem. Ale maile od czytelników dostaję :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Otchłań"Czesława i Sojki! Usłyszałam w piątek na liście przebojów w trójce i od razu na pamięć refren. I .... śpiewam to dziecku ;-)
OdpowiedzUsuń