Witam serdecznie w moim małym świecie.

Zapraszam, zaglądajcie, czytajcie i komentujcie, będzie mi miło gościć Was tutaj.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą *liga mistrzów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą *liga mistrzów. Pokaż wszystkie posty

środa, 28 grudnia 2016

283. Mecz Skra Bełchatów - Azimut Modena

W przedświątecznym ferworze sprawiłam sobie prezent - pojechałam do Łodzi na mecz Skry Bełchatów i Azimut Modeny w Lidze Mistrzów. W Modenie gra dwóch moich ulubionych siatkarzy włoskich - Matteo Piano (środkowy) oraz Luca Vettori (atakujący). Matteo tym razem cały mecz przestał w kwadracie dla rezerwowych:

natomiast Luca z powodzeniem prezentował swoje umiejętności na boisku:



W Modenie gra również Erwin Ngapeth, siatkarz równie fenomenalny, jak i kontrowersyjny zarówno na boisku jak i poza nim. Potrafi zaatakować prawie z każdej piłki, gdy odbija palcami piłkę po obronie to nigdy do końca nie wiadomo czy odegra do rozgrywającego czy sam się w rozgrywającego zabawi. A jednocześnie na boisku bywa chimeryczny i potrafi bardziej drużynie przeszkadzać niż pomagać w krytycznych momentach.

 A tak Modena cieszyła się po odniesionym zwycięstwie:

Po meczu była chwila na krótką rozmowę z Matteo Piano, wręczenie prezentów, o których pisałam tutaj i nocny powrót do domu, bo następnego dnia trzeba było iść do pracy. Na szczęście za niecały miesiąc znowu wybiorę się na mecz Ligi Mistrzów, tym razem trochę dalej, bo aż do Rzeszowa, ale co tam, czego nie robi się dla pasji :)

środa, 27 stycznia 2016

195. Siatkarski prezent

Tak się ułożyło, że w dniu moich imienin w Gdyni odbył się mecz Lotosu Trefla Gdańsk z DHL Modeną w ramach siatkarskiej Ligi Mistrzów. Jak tylko potwierdził się ten termin to od razu wiedziałam, że nie może mnie zabraknąć na tym meczu (w innym terminie też by mnie nie zabrakło). Mecz był świetnym widowiskiem, świadczy o tym między innymi wynik 3-2 dla Lotosu (25:22, 21:25, 26:24, 22:25, 15:13). Było dużo walki, obie drużyny wyczyniały cuda w obronie. Tu kilka zdjęć:















Humor zepsuła mi troszeczkę kontuzja mojego ulubionego w ostatnim czasie włoskiego zawodnika, czyli Matteo Piano, ale niestety taki czasami bywa ten sport. Mam nadzieje, że kontuzja stawu skokowego nie będzie groźna i już niedługo będę miała okazję zobaczyć Matteo na parkietach włoskiej ligi lub ligi mistrzów.
Przed meczem spędziłam kilka godzin w Gdańsku, było trochę zimno i śnieżnie:
 
 Z tym lwem mam zdjęcie z Mistrzostw Europy w 2013 r., ale wtedy nie był taki zaśnieżony ;)




Lubię robić sobie takie prezenty :)

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

137. Berlin - odc. 3

Nadszedł wreszcie czas na relację z ostatniego dnia turnieju w Berlinie. W meczu o trzecie miejsce spotkały się Skra Bełchatów i Berlin Recycling Volley. To był mecz, który zrobił na mnie największe wrażenie, z kilku powodów. Było dużo dobrej, kombinacyjnej gry z obu stron. Skra zagrało dużo lepiej niż w meczu półfinałowy, a Berlin niesiony dopingiem swoich kibiców nie pozostał w tyle. Było pięć setów, a tie break zakończył się wynikiem ... Pod koniec tie break'u polscy kibice przypomnieli mi, że jak chcą to potrafią stanąć na wysokości zadania. Przez cały mecz bełchatowski klub kibica wychodził ze skóry, żeby pomóc swojej drużynie (forma dopingu jak dla mnie dyskusyjna, ale mam dość mocno wyrobione zdanie na temat kibicowania i wiele rzeczy mi nie odpowiada, ale o tym kiedy indziej), w tie break'u zaczynało powoli brakować sił i tym momencie, przy stanie chyba 16-16, włącza się do dopingu, kompletnie do tej pory bierny klub kibica Resovii Rzeszów i to było COŚ! Trudno to nawet opisać słowami, ale byłam pod wrażeniem. Skra mecz przegrała, czegoś zabrakło może w przygotowaniach, może w nastawieniu psychicznym, nie wiem. Trochę szkoda, ale taki już jest sport.
Finał między Resovią Rzeszów a Zenitem Kazań to był niestety mecz do jednej bramki. Resovia nie potrafia znaleźć recepty na dobrze grający Zenit. Zawodnikom Zenitu wychodziła przede wszystkim zagrywka, co uniemożliwiało grę kombinacyjną, która jest przecież atutem Resovii. Mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla Zenitu i to gracze rosyjskiej drużyny wraz z niewielką grupką swoich kibiców mogli cieszyć się ze zwycięstwa w Lidze Mistrzów.
Na koniec mam dwie refleksje – można ponarzekać, że Skra się nie popisała, że mogła zdobyć brąz, że Resovia też nie do końca wykorzystała swoją szansę. Tylko po co? Ten turniej to było święto polskiej siatkówki, mieliśmy w nim dwie drużyny, które na wcześniejszych etapach pozbawiły możliwości walki o medale drużyny włoskie, przecież równie dobrze zamiast Skry i Resovii mogły w półfinale zagrać Macerata i Perugia, nie stało się tak. Mamy kolejny medal Ligi Mistrzów, oby za rok choć jedna z polskich drużyn zagrała w final four.
Refleksja druga – przed wyjazdem przeczytałam wywiad z Tomaszem Kmetem (środkowym Berlin Recycling Volley), który stwierdził, że atmosfera na meczach w Berlinie będzie co najmniej tak dobra jak na meczach w Polsce, o ile nie lepsza. Przyjęłam to trochę z przymrużeniem oka. Dzisiaj stwierdzam, że zgadzam się z Tomkiem w 100%. Atmosfera była niesamowita przez cały turniej. Hala była wypełniona po brzegi nie tylko na meczach gospodarzy, ale przez cały turniej. Kibice niemieccy byli ubrani w barwy swojej drużyny, fantastycznie kibicowali, widać było, że się świetnie bawią. Byłam pod ogromnym wrażeniem. Na tyle dużym, że gdzieś po głowie kołacze mi się pomysł wyjazdu do Berlina na mecze finałowe tamtejszej ligi...
A teraz dość gadania, czas na relację fotograficzną (jak zwykle tylko dla wytrwałych):
Mecz o brązowy medal Berlin Recycling Volley – Skra Bełchatów:












 










Mecz o złoty medal Zenit Kazań – Resovia Rzeszów:
























Dekoracja
Najlepsza szóstka - libero – Teodor Salparow (Zenit Kazań) 
drugi środkowy – Rob Bontje ( Berlin Recycling Volley)
pierwszy środkowy – Piotr Nowakowski (Resovia Rzeszów)
drugi przyjmujący – Facundo Conte (Skra Bełchatów)
pierwszy przyjmujący – Leon Wilfredo (Zenit Kazań)
atakujący – Maksim Michajłow (Zenit Kazań)
rozgrywający – Fabian Drzyzga (Resovia Rzeszów)
MVP turnieju – Leon Wilfredo (Zenit Kazań)
A teraz bohaterowie tego turnieju:
Brązowy medal -  Berlin Recycling Volley
Srebrny medal – Resovia Rzeszów
Złoty medal – Zenit Kazań