Pokazywanie postów oznaczonych etykietą postapokalipsa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą postapokalipsa. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 28 lipca 2019

Berserk. Spowiednik, Paweł Majka

Tracisz świadomość, a gdy ją odzyskujesz, jesteś od stóp do głów pokryty krwią, stoisz wśród zgliszczy i morza trupów. Nie pamiętasz jak wiele czasu upłynęło, co się stało, ale posmak krwi w ustach i czerwone ślady pod paznokciami świadczą, że byłeś jednym  z tych, którzy przyczynili się zagłady, która miała miejsce. Czy właśnie wypełniła się apokalipsa,  jedno z proroctw z księgi Izajasza? Koniec świata, dokonany rękami ludzkości. 

czwartek, 18 maja 2017

Berserk, Paweł Majka- recenzja #307

"...i walczyć będzie brat przeciw bratu, przyjaciel przeciw przyjacielowi, miasto przeciw miastu, królestwo przeciw królestwu." Apokalipsa, którą przedstawia w swojej powieści "Berserk Paweł Majka jest spełnieniem przepowiedni z Księgi Izajasza. Zniszczenie ludzkości,  dokonane naszymi rękami. Dosłownie.

Na cały świat spada tajemnicza zaraza.  Ogarnięci gorączką ludzie wpadają w szał i rozszarpują siebie nawzajem. Jedynie dzieci, które nie ukończyły trzynastego roku życia, nie zostały dotknięte gorączką. Nie oznacza to, że były bezpieczne, ponieważ ogarnięci furią i żądzą mordu dorośli zabijali i pożerali wszystkich, którzy stanęli im na drodze, dzieci, żony, mężów, przyjaciół. Wirus, kara boska, atak kosmitów czy choroba cywilizacyjna? Nikt nie zna odpowiedzi na pytanie co wywołało szaleństwo.
Przeżywają tylko nieliczni, najbardziej sprytni i najbardziej agresywni. 
W tych którzy przeżyli, pozostaje strach, że amnezja, która towarzyszyła gorączce minie i przypomną sobie to, co robili w czasie choroby. Pozostaje przerażenie, że szał zabijania, berserk, znowu powróci. 

sobota, 18 marca 2017

Strażak, Joe Hill- recenzja #284

Draco Incendia Trychophyton,  pierwszym  symptomem infekcji są pojawiające się na ciele piękne czarno-złote plamy, później ludzie stają w płomieniach. Śmiertelny zarodnik, zwany smoczą łuską zbiera swoje żniwo w całych Stanach Zjednoczonych, zakażają się miliony. Ogień wybucha wszędzie. Nikt nie wie jak się rozprzestrzenia, nikt nie znalazł antidotum i nikt nie może czuć się bezpieczny.

Harper Grayson, pracuje jako pielęgniarka, opiekując się codziennie setkami zainfekowanych pacjentów. Sama po jakimś czasie na swoim ciele odkrywa złote plamy, a jej strach jest tym większy, że jest w ciąży. Pracując w szpitalu była świadkiem jak zarażone kobiety rodziły zdrowe dzieci i wierzy, że w jej przypadku będzie podobnie. Musi jednak przeżyć do dnia porodu. Harper grozi nie tylko śmierć w płomieniach, bardziej niebezpieczne mogą być dla niej Bojówki Kremacyjne, samozwańcze oddziały, ścigające tych, którzy noszą w sobie zarodniki. 
Na horyzoncie  dla Harper i jej nienarodzonego dziecka pojawia się ratunek. Tajemniczy człowiek, ubrany w brudną żółtą strażacką kurtkę, noszący przy sobie żelazny pręt. Szalony Strażak, który przemierza New Hampshire, jest zainfekowany smoczą łuską, ale potrafi kontrolować płonący w nim ogień, używając go jak tarczy, broniąc ściganych. Harper musi poznać jego tajemnicę, nim stanie w płomieniach.

środa, 18 maja 2016

Nakręcana dziewczyna, Paulo Bacigalupi - recenzja #152

Science- fiction to jeden  z tych gatunków, który jest doskonałą metaforą dla współczesnych problemów społecznych, jak również największych lęków trapiących ludzkość.  Wizje katastrofy przedstawiane przez autorów pozwalają oswoić się z tym co przerażające, niebezpieczne, dają ujście naszym lękom, a z drugiej strony mogą stanowić przestrogę.  W swojej powieści "Nakręcana dziewczyna"  Paulo Bacigulapi z pewnością nie próbuje czytelnika oswajać, jego wizja destrukcji świata przeraża. Autor gromadząc w niej nasze największe lęki mające swoje źródło w  inżynierii genetycznej, konsumpcjonizmu, czy globalnego ocieplenia daje wyraźne ostrzeżenie przed tym co może nas spotkać.

Paulo Bacigalupi przenosi nas w przyszłość, do Tajlandii,  do Bangkoku. Państwo stoi na krawędzi wojny domowej, panuje tam chaos spowodowany intrygami dominujących w kraju firm kalorycznych. W takich okolicznościach poznajemy Andersona Lake'a, przedstawiciela koncernu kalorycznego, który pod przykrywką przeczesuje targi w poszukiwaniu warzyw i owoców, które od dawna uważane za wymarłe. Poznaje tam Emiko,  "nakręcankę" stworzoną w japońskich laboratoriach genetycznych, a obecnie porzuconej przez swego pana i wykorzystywanej seksualnie w pokątnym burdelu. Anderson zaczyna coraz bardziej interesować się Emiko,  będącą jedną z Nowych Ludzi. Napięcie panujące w Tajlandii osiąga punkt krytyczny i nikt nie jest w stanie przewidzieć niszczycielskiego wpływu nakręcanki, zepchniętej na margines tej złowrogiej przyszłości.

niedziela, 8 maja 2016

Historia pszczół, Maja Lunde - recenzja #147

Albert Einstein powiedział kiedyś, że „jeśli z Ziemi zniknie pszczoła, człowiekowi pozostaną tylko cztery lata życia; nie ma więcej pszczół, nie ma więcej zapylania, nie ma więcej roślin, nie ma więcej zwierząt, nie ma więcej ludzi…”. Każdy z nas jest świadomy tego, jak ważną rolę odgrywają te małe owady, ale chyba niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ludzkość jest uzależniona od tego czy pszczoły przetrwają.  W "Historii pszczół" Maja Lunde sprawnie połączyła historię  pszczół z losami kilku rodzin, które tak naprawdę odzwierciedlają historię ludzkości. Pokazuje tym samym zależności między gatunkami i to, że decyzje które podejmujemy niosą konsekwencje dla kolejnych pokoleń. Decyzje, których skutkiem może być zagłada zarówno innych jak i nas samych.

Trzy linie czasowe, trzy historie, różni bohaterowie, a  łączącym je spoiwem są pszczoły.
W Anglii w 1857 roku poznajemy Williama, marzącego o karierze naukowca przyrodnika,  pogrążonego w depresji. Lekarstwem stają się pszczoły, a dokładnie skonstruowanie przez Williama idealnego ula, który ma przynieść jemu i jego rodzinę sławę i uznanie.
W roku 2007  w Stanach Zjednoczonych spotykamy George'a, właścicieli setek uli i hodowcę pszczół. Jego marzeniem jest dalszy rozwój farmy i przekazanie jej synowi, który ma plany dalekie od marzeń ojca. Dodatkowo wśród pszczelarzy coraz częściej pojawiają się przypadki o niewyjaśnionej śmierci  setek tysięcy pszczół.
Przenosimy się również w przyszłość do 2098  roku do Chin. Tao, młoda kobieta wraz z innymi codziennie ręcznie zapyla drzewa owocowe. Codziennie marzy o lepszym życiu dla swojego synka, które jest nieosiągalne w świecie, w którym nie ma już pszczół.

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Bastion - Stephen King recenzja # 5

Jedno o książce Kinga na pewno można powiedzieć (pomijając jej objętość)  to powieść napisana z rozmachem.
źródło:www.wydawnictwoalbatros.com
Bastion to post apokaliptyczna wizja świata, zdziesiątkowanego przez śmiercionośny wirus.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...