Komu w drogę.... temu czas się pakować.
Jutro bladym świtem wybywam na drugi turnus obozu jeździeckiego. :) Trzymajcie kciuki, żebym jakoś przetrwała. Byle do 10 sierpnia i jakoś to będzie :)
Mam ogromną nadzieję, że pogoda się poprawi i chociaż przez kilka dni będzie nam towarzyszyło słońce.
Trochę włóczek pewnie ze sobą zabiorę, choć po doświadczeniu pierwszego turnusu wiem, ze pewnie wiele nie zdziałam :)
A po przyjeździe czeka mnie mały remont mojego królestwa :)
I marzy mi się taki wyjazd.. tylko dla mnie... taki leniwy, w którym nic nie muszę....:) ale o tym pomyślę po powrocie :)
DO ZOBACZENIA :*
Menu
Etykiety
aferka
alfabet kwiatowy
biblioteczka
biżuteria
Boże Narodzenie
budujemy dom
candy
chusta
cuda Babci Kasi
Czesiek
cztery pory roku
decoupage
dla dzieci
dla mnie
do naszego domu
domowa mydlarnia
drzewo
dywan
fraktal
grammysquers
haft krzyżykowy
jajka
jesień
kartka
kicia
kociaki
kocyk
kokonek
koszyk
koty
książki
kula do kąpieli
kulinarne
kwiat
kwiatowy rok
lumina
łapacz snów
magic doll
Margaret Sherry
mech
metryczka
miarka wzrostu
Milunia
miś
miś tatty teddy
monogram
motyl
mydełko
na chłody
na drutach
na festiwal
na sprzedaż
nasz dom
nasz ślub
nasza rodzina
nowy haft na nowy rok
obrazek
olaf
papierowo
Pietro
Piotruś
plany
podkładki pod kubki
prezenty
przepiśniki
ptaszki
róża dla mamy
różności
sal
serce
serwetka
somebunny to love
sól do kąpieli
szczęście
sznurek
szydełko
szyte
ślubne
świeca sojowa
święta
święta rodzina
tatty teddy
tulipany
ufok
ufokowy rok
virus
wakacje
wespół-zespół :)
wielkanoc
woreczki
woreczki z lawendą
wyjazd z rodzinką
wyzwanie
zabawa
zabawki
zakładki
zakupy
zmiany
zoo
niedziela, 31 lipca 2011
czwartek, 21 lipca 2011
jestem... chociaż mnie nie ma :)
Miałam pokazać zaległości.. ale nie mam nawet chwilki żeby zdjęcia zrobić, ani miejsca do zrobienia tych foteczek też nie bardzo. Odkąd wróciłam do domu wpadłam w wir remontu... którzy zaplanowali moi rodzice... chwilowo korytarz i ich pokój wyglądają jak plac budowy, a moje królestwo jak składzik na wszystko :)
Powolutku coś tam dzióbię i jak tylko skończymy te straszne szaleństwa remontowe na pewno wszystko zaprezentuje :)
A tym czasem życzę Wam cudnego dnia na przekór tej paskudnej pogodzie za oknem :)
Powolutku coś tam dzióbię i jak tylko skończymy te straszne szaleństwa remontowe na pewno wszystko zaprezentuje :)
A tym czasem życzę Wam cudnego dnia na przekór tej paskudnej pogodzie za oknem :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)