Po niespodziewanym triumfie Anglików w bitwie pod Crécy w 1346 roku wojna stuletnia wyraźnie traci impet. Thomas z Hookton, poznany w I tomie powieści "Hellequin. Jeźdźcy z piekieł" zostaje obarczony przez swego króla niecodzienną misją a ma wyruszyć na poszukiwania świętego Graala. Legendarna relikwia, mocno związana z rodem bohatera, rozbudza wielkie namiętności ówczesnych władców, ponieważ, jak głosi legenda, stanowi źródło bogactwa i czyni jej posiadacza niezwyciężonym w walce. Ale tak cenny przedmiot cieszy się nie tylko zainteresowaniem monarchów a w ślad za Thomasem rusza również inkwizycja i rozpaleni chciwością złoczyńcy.
"Wagabunda" to II tom Trylogii Św. Graala. Thomas z Hookton w dalszym ciągu poszukuje św. Graala, a jego śladami podążają wrogowie i łupieżcy. W książce mamy i bitwy, i miłość - jest barwna i porywająca. Jedno muszę przyznać opiniom, które wcześniej przeczytałam na blogach - zmiana tłumacza książki znacząca wpłynęła na jej treść - niestety na niekorzyść. Poprzednia część bardzo mi się podobała, bo miała prosty, jasny język - druga jest przesiana przypisami, inaczej się ja czyta niż pierwszą.
Jeśli ktoś lubi książki historyczne - Wagabunda na pewno mu się spodoba. Bernard Cornwell jest wyjątkowym pisarzem - opowiada swoją historię w sposób porywający i malowniczy. Czytelnik ma wrażenie, że znalazł się wewnątrz i sam uczestniczy w walkach. Na pewno chętnie sięgnę po III część Trylogii :)