Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cykl Malownicze. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cykl Malownicze. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 czerwca 2015

MALOWNICZE. TAJEMNICA BZÓW. - Magdalena Kordel


MIŁOŚĆ I TAJEMNICA UKRYTE W ZAPACHU BZÓW


Autor: Magdalena Kordel
Tytuł: Malownicze. Tajemnica bzów
Cykl: Malownicze cz. III
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2015
Stron: 399
ISBN: 978-83-240-3400-0
Moja ocena: 5,5/6


„Przez moment wędrowała jeszcze przez zalane słońcem alejki, a potem przysiadła na ukrytej na uboczu ławce. Tuż nad nią zwisał fioletowy bez. Zewsząd otoczyły ją oszałamiające zapachy: sosnowa żywiczna świeżość mieszała się ze słodyczą akacji i zniewalającym aromatem bzu. Ojciec pewnie przyniesie dzisiaj do domu bukiety. Dla rodziców bez to szczególny kwiat.” s.226

Pokochałam mieszkańców małej miejscowości Malownicze, dlatego z wielką niecierpliwością czekałam na premierę trzeciej części cyklu – „Malownicze. Tajemnica bzów”.
Tym razem główną bohaterką powieści jest Leontyna, właścicielka małego sklepiku ze starociami o nazwie Kuferek. Ci, którzy czytali poprzednie części cyklu Malownicze na pewno dobrze pamiętają starszą panią, która potrafiła wyczuć do kogo powinny trafić przedmioty z jej sklepu. Ona też dużo pomogła Madeleine i teraz jest jej najlepszą przyjaciółką. Madzia staje się też powierniczką historii życia Leontyny czy raczej Zosi, bo takie początkowo nosiła imię kobieta. Dzięki opowieściom Leontyny poznajemy jej życie od roku 1914. Autorka przenosi nas w okolice Krakowa, do Lwowa a tuż przed wybuchem II wojny światowej do Warszawy.
Najbardziej podobały mi się wspomnienia Zosi gdy przyjeżdżała do leśniczówki swoich dziadków> Konstatnty – Kot – był leśniczym, dlatego często zabierał wnuczkę do lasu, tam też nauczył ją posługiwać się bronią, co potem w życiu bardzo jej się przydało. Babcia Aniela zaś był troskliwą matką i babcią, dbała o wszystkich członków swojej rodziny. Leśniczówka ta kryła też pewną tajemnicę, ale tego już Wam nie zdradzę.
Takim bohaterem książki jest pierścień z kwiatem bzu, przekazywany z pokolenia na pokolenie najstarszej córce, a gdy nie ma w rodzinie dziewcząt to żonie najstarszego syna. Pierścień ten zapewnia szczęście swojej właścicielce, ale nie do każdej osoby chce trafić.
Ostatnią właścicielką pierścienia jest Leontyna, gdy przez przypadek pamiątka rodzinna zsuwa się z palca właścicielki w księgarni Madeleine wracają wspomnienia. Leontyna uświadamia sobie właśnie swoją samotność i rozpoczyna swoją wspomnianą wcześniej opowieść pięknych ale i czasami smutnych chwilach swojego życia. Te opowieści chwytają za serce, czasami wymuszają łzy, czasami śmiech. Wraz z bohaterką możemy się więc śmiać, ale także poznawać koszmar II wojny światowej.
Nim sięgnęłam po książkę, nie czytałam opisu książki. Chciałam, by opisana historia była dla mnie niespodzianką. I rzeczywiście była. Spodziewałam się raczej opisu co tam się dzieje w domu u Madeleine, jakie przygody mają jej adoptowane dzieci – a jest ich już trójka, jak ułożyło się życie bohaterki poprzednich części. A tutaj cudowna niespodzianka. Autorka pozwoliła nam poznać ciekawe życie innej mieszkanki Malowniczego.

Książkę czytało mi się wspaniale, nie potrafiłam się od niej oderwać. Z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej chciałam wiedzieć co dalej. Co za tajemniczy mężczyzna pojawia się w miasteczku, kim jest dla Leontyny i dlaczego tak bardzo boi się z nią porozmawiać?
„Tajemnica bzów” to cudowna opowieść przepełniona zapachem bzów. Opowieść o samotności, rodzinnych więzach, prawdziwej miłości. Opowieść przepełniona magią. Czytając książkę miałam wrażenie jakby to mi właśnie Leontyna opowiadała o swoim życiu, jakbym to ja właśnie była powierniczką historii jej życia. Podziwiałam jej spontaniczność, poczucie humoru i wielką odwagę. Chciałabym choć trochę być do niej podobna.

Polecam „Malownicze. Tajemnice bzów.” Nie tylko osobom, które poznały już mieszkańców tej pięknej miejscowości. Książkę można czytać całkowicie oddzielnie, nie treści pozostałych książek cyklu.


Pokochałam autorkę i wiem, że zawsze z przyjemnością będę sięgać po jej książki.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:




czwartek, 30 kwietnia 2015

MALOWNICZE. WYMARZONY CZAS - Magdalena Kordel

Powrót do Malowniczego.

Autor: Magdalena Kordel
Tytuł: Wymarzony czas
Cykl: Malownicze cz. II
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2014
Stron: 352
ISBN: 978-83-240-3126-9
Moja ocena: 5,5/6


„… nie da się wyrwać z siebie fragmentu przeszłości, bo to ona kształtuje to, co się dzieje potem.” s.102


Ponownie Magdalena Kordel zabrała mnie do wspaniałej miejscowości Malownicze, położonej w Sudetach. Znów miałam okazję wrócić do poznanych wcześniej bohaterów powieści i sprawdzić co się u nich nowego wydarzyło. A dzieje się sporo.

Z wielką przyjemnością sięgnęłam po drugą książkę z cyklu Malownicze pod tytułem „Wymarzony czas”. Poprzednia część „Wymarzony dom” zakończyła się tak, że musiałam zaraz przeczytać ciąg dalszy. Cieszę się, że miałam ją w domu i mogłam zaraz zabrać się do lektury.

Przypomnę, że jedną z bohaterek powieści „Wymarzony czas” jest Madeleine, młoda dziewczyna, która kupiła dom w Malowniczem i właśnie robi jego wielki remont. Chce stworzyć dom dla dwóch sióstr Marcysi i Ani, które zostały odebrane dziadkom i umieszczone w domu dziecka. W jej życiu pojawia się też miłość do mężczyzny. Michał przyjaciel brata bohaterki, postanawia trochę się ustatkować i kupuje rozwalającą się chałupkę w górach, by tam przetrwać zimę. Dzięki temu będzie bliżej Madeleine i będzie mógł pisać na bieżąco artykuły jak przetrwać zimę w górach. Nie jest jednak do końca pewien uczuć do dziewczyny. Trudno jest z dnia na dzień dać się usidlić, gdy do tej pory było się wolnym ptakiem. Czy miłość do Madzi sprawi, że Michał pozostanie w tej sudeckiej miejscowości?

W powieści pojawią się też nowe bohaterki. Do Malowniczego przyjeżdża dawna przyjaciółka Madeleine – Marta wraz ze swoją córeczką Zosią. Marta zachowuje się dość dziwnie, nie bardzo chce podać powód dla którego po tylu latach postanawia odnaleźć przyjaciółkę ze studiów i do niej przyjechać. Do tego bardzo zamknięta w sobie, wręcz przerażona Zosia, sprawiają, że Michał nie bardzo ufa nowo przybyłej osobie. Jednak Madeleine postanawia dać czas Marcie, by ta się przed nią otworzyła. Co się wydarzyło, że Marta musiała uciekać z Warszawy? Jaką tajemnicę kryje dziewczyna? Dlaczego Zosia jest tak przerażona?

Nie jest to jednak ostatnia osoba, która zawita do Malowniczego. Pojawia się Kacper – ojciec Julki. Gdy ona podczas rozmowy telefonicznej zdradza mu miejsce swojego pobytu, Kacper postanawia zabrać ją do domu. Niepokoi się również, ile prawdy z jego dawnego życia odkryła Julka. Przyjeżdżając do swojego rodzinnego miasteczka mężczyzna bardzo namiesza, zwłaszcza w życiu Krysi. Teraz możemy poznać jaki naprawdę jest Kacper, jego mściwą naturę i złośliwy charakter. Czy jest coś co może zmienić tego mężczyznę?

Życie w Malowniczem też się zmienia. Miecio wraz ze swoimi druhami od kufelka piwa, pilnie uczą się francuskiego. Uczestniczą w lekcjach, które zorganizował proboszcz, a prowadzi je Madeleine. Jedynie Kraśnikowa – sprzedawczyni z mięsnego – źródło wszelkich nowych wiadomości z miasteczka nagle przycichła. To bardzo niepokoi wszystkich dookoła a zwłaszcza Madeleine. Czy coś się wydarzyło w jej życiu, że tak się zmieniła?

Oczywiście autorka nie pozwoli nam się nudzić czytając koleją swoją powieść. Nie obejdzie się bez problemów. Ktoś postanowił uprzykrzyć życie Madeleine i utrudnić jej adopcję dziewczynek. Kto i dlaczego, to już przeczytacie sami.

„Witaj w Malownieczem, moja droga […] Jeżeli czegoś sama o sobie nie wiesz, tutejsi mieszkańcy natychmiast cię doinformują. Tak już tu jest.” s. 188

Mam nadzieję, że już ten krótki opis zachęci was do przeczytania tej książki.

Wymarzony czas” czytało mi się bardzo fajnie. Jest to wyraźnie kontynuacja poprzedniej części cyklu. Autorka często wraca do pewnych wydarzeń, opisanych w Wymarzonym domu, przypominając nam je. To fajne rozwiązanie, bo jeśli ktoś nie czytał poprzedniej części domyśli się o co chodzi.
Początkowo akcja powieści toczy się dość leniwie jak życie w Malowniczem. Oczywiście ciągle pojawiają się jakieś problemy, ale są one dawkowane stopniowo. Kulminacja jest na sam koniec. Zakończenie wzbudziło we mnie tyle emocji, że wystarczyło za te wszystkie przeczytane wcześniej strony.
Bardzo podoba mi się w Malowniczem. Mieszkają tam ludzie, których możemy spotkać na co dzień w naszym życiu. Czarne charaktery i ci o złotych sercach, gotowi pomóc innym nawet kosztem własnego szczęścia. Problemy, które oni mają też zauważamy dookoła. Wystarczy się rozejrzeć i znajdziemy takich ludzi jak Marta, Michał, Krysia, Kacper czy pani Kraśnikowa. Znajdziemy taką Madeleine, która stara się pokonać wszelkie trudności by uzyskać swój cel. Dać dom dziewczynką, być dla nich prawdziwą rodziną. Autorka dokładnie opisuje nam uczucia jakie targają naszych bohaterów. Dokładnie wiemy co czuje zbuntowana nastolatka Ania czy niepokojąca się o życie swoje i swojej córki Marta. Ale każdy z bohaterów dąży do tego by być szczęśliwym, bo „… człowiek szczęśliwy to człowiek gotowy na wszelkie przeciwności…” s.94


Polecam lekturę „Wymarzonego czasu”, na pewno nie będziecie się przy niej nudzić. Zapraszam Was do Malowniczego, poznajcie mieszkańców tego miasteczka, ich problemy, smutki i radości. Ja już z niecierpliwością czekam na listonosza, który dziś ma przynieść mi kolejny tom cyklu „Tajemnica bzów”.


Książka przeczytana w ramach wyzwań



czwartek, 23 kwietnia 2015

MALOWNICZE. WYMARZONY DOM - Magdalena Kordel

Moje wspomnienia z pobytu w Malowniczym

Autor: Magdalena Kordel
Tytuł: Malownicze. Wymarzony dom
Cykl: Malownicze
Część: I
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2014
Stron: 400
ISBN: 978-83-240-2991-4
Moja ocena: 5,5/6

„(…) niekiedy życie to wypisz, wymaluj serial.” s.194


Magdalena Kordel jest jedną z moich ulubionych autorek. Po jej powieści sięgam z przyjemnością, wiedząc, ze spędzę z nimi przyjemne chwile. Oczarowała mnie ona powieścią „Uroczysko” i już wtedy wiedziałam, ze na pewno sięgnę po inne powieści tej autorki. I tak się stało.

Właśnie skończyłam czytać kolejną książkę tej autorki „Malownicze. Wymarzony dom”. Powieść ta jest pierwszą w cyklu Malownicze. Następne części to: „Wymarzony czas” i „Tajemnica bzów”, której premiera jest już za parę dni. Jestem pod wrażeniem tej wzruszającej powieści, pełnej humoru, życzliwych ludzi i miłości do drugiego człowieka.

Książek typu „odnalazłam swój nowy dom, gdzieś daleko od miasta lub w innym kraju”, jest na naszym rynku księgarskim dość dużo. Ja też chętnie po nie sięgam, bo gdzieś tam głęboko skrywam marzenie o własnym domu, w cudownym zakątku naszego kraju, gdzie będę naprawdę szczęśliwa.
Książka Magdaleny Kordel nie jest jednak tylko książką o poszukiwaniu takiego miejsca, ale przede wszystkim o cudownych ludziach, na których można zawsze polegać, przyjaźni, miłości (nie tylko tej między kobietą a mężczyzną) i sensie naszego życia. To powieść z której płynie cudowne przesłanie „Z czasem człowiek uczy się widzieć coraz więcej” dlatego warto żyć.

Bohaterką powieści jest Madeleine. Jej francuskie jest wynikiem zakochania się rodziców Magdaleny we Francji, kiedy się ona urodziła. Ale z Francją dziewczyna ma jeszcze coś wspólnego, mieszka tam jej „tajemniczy” wujek, który co miesiąc przesyła na jej konto sporą sumę pieniążków, oraz zamiłowanie do języka francuskiego. Bohaterka pracuje w jednej z firm właśnie jako tłumaczka francuskiego.
Życie Madeleine zmienia się, gdy przyłapuje swojego narzeczonego, a zarazem swojego szefa – Grzegorza, w niedwuznacznej sytuacji z nową sekretarką. Postanawia zakończyć trwający prawie dwa lata związek i zwolnić się z pracy. By wypłakać swoje smutki udaje się do swojej przyjaciółki Klary. Po jakimś czasie zjawia się tam też zrozpaczona matka Klary – pani Lilka. Kobiety raczą się winem, by wyciągnąć z matki powód jej rozpaczy. Okazuje się, że pani Lilka, nic nie mówiąc swojemu mężowi, kupiła za wszystkie ich oszczędności dom w górach – „gdzieś na końcu świata”. Sądziła, że należał od do jej zmarłego bezpotomnie krewnego Piotra, a właśnie gmina wystawiła dom na sprzedaż, za bardzo niską cenę. Dlatego mama Klary postanowiła zostać jego właścicielką. Jednak ten szybki zakup nie wyszedł jej na dobre, gdyż teraz jej mąż zapragnął udać się na wymarzony rejs i chce skorzystać ze zgromadzonych na to funduszy. Pani Lilka musi znaleźć szybko kupca na swoją „posiadłość”.
Rano Madeleine wstaje z ogromnym bólem głowy i świadomością, że coś się stało. Powoli przesuwają jej się przed oczami wydarzenia z wczorajszego wieczoru. Dopiero dociera do niej, że właśnie kupiła dom, którego nigdy nie widziała na oczy i to jeszcze w jakiejś małej mieścinie w górach.
Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Przecież właśnie zwolniła się z pracy, ma wreszcie czas, by trochę odpocząć, a że kocha góry postanawia zobaczyć swój nowy nabytek – dom w miejscowości Malownicze.

„Aż trudno uwierzyć, że w tym mikroskopijnym punkcie mieszczą się domy, ludzie i że stoi tam budynek, który od tego ranka czeka właśnie na nią. W tym momencie przypomniał jej się fragment z jednej z ulubionych książek: Mam kupić dom w tym obcym kraju. Dom o pięknej nazwie Bramasole.
Gdy czytała ją po raz pierwszy, pomyślała, że ona nigdy nie miałaby tyle odwagi. Kupić dom w jakimś dalekim miejscu… Z całego serca podziwiała Frances Mayes, ale i uważała ją za szaloną. Przynajmniej w przeciwieństwie do niektórych znała okolicę i widziała miejsce swojego przyszłego zamieszkania. […] I właśnie w tym momencie do wpatrującej się w półkę Madeleine dotarło, ze dzięki upojeniu alkoholem spełniła swoje wielkie marzenie: tak jak bohaterowie jej ulubionych książek kupiła sobie dom w „obcym kraju”. I nie miało tu żadnego znaczenia, że nie przekroczy granic państwa. Bo czym właśnie, jeśli nie obcym krajem, było nigdy niewidziane miasteczko leżące gdzieś na końcu świata?” s. 25-26.

Okazało się jednak, że ten „koniec świata” będzie miała bardzo znaczący wpływ na dalsze życie naszej bohaterki. Malownicze – okazało się niezwykle urokliwym miejscem. „Otaczające je góry sprawiały wrażenie dumnych i groźnych strażników. Uliczki, którymi jechała Madeleine, co chwila wspinały się tylko po to, by za chwilę gwałtownie opaść. Były przy tym tak wąskie, że dziewczyna modliła się, żeby z naprzeciwka nie pojawił się żaden inny samochód…” s. 33
Dom był ogromny, piętrowy z pięknym choć zarośniętym ogrodem i nie był wcale totalną ruiną jak to sobie na początku wyobrażała bohaterka. Już wkrótce stanie się on domem nie tylko dla Madeleine, ale i innych bohaterów powieści. Wszystkich ich jednak łączy jedno, nie mają łatwego życia, borykają się z różnymi życiowymi problemami, jakby to w magiczny sposób dom przyciągał do siebie właśnie takich ludzi. Schronienie w Malowniczym znajdą m.in.:
Julka – osiemnastoletnia dziewczyna, która postanawia rozszyfrować tajemnicę swojego ojca, zasugerowaną w liście przez jej zmarłą matkę. Tajemnicę, która wiąże się z Malowniczym  i panią Krysią – sąsiadką Madeleine. Kim dla Krystyny był Kacper – ojciec Julki i co się takiego wydarzyło, że chciał zapomnieć o tym cudownym miejscu?
Jazzmen – młody chłopak, który zarządza firmą remontującą dom bohaterki, właśnie rozstał się ze swoją dziewczyną i zastanawia się czy dobrze zrobił, czy nie warto już jednak się ustatkować?
Katarzyna – zbuntowana nastoletnia siostra Madeleine, którą rodzice wyślą do siostry by ta wybiła sobie z głowy swoje nowe wcielenie (czarne ciuchy, kolczyki w nosie, tatuaże i życie na haju). Co musi się wydarzyć by Katarzyna zrozumiała jak wielki popełnia błąd staczając się coraz bardziej i jak swoim zachowanie skrzywdziła bliskie jej osoby?
No i dwie urocze osóbki Marysia i jej starsza siostra Ania, które straciły rodziców, a ich wychowaniem zajmują się nieodpowiedzialni dziadkowie, nadużywający alkoholu i urządzający popijawy w swoim domu. Jak potoczy się życie tych skrzywdzonych przez los dziewczynek?
Dom przyciągnie też Michała, ale to już całkiem inna historia…

Miasteczko nie tylko ma swój urok zewnętrzny, ale i wewnętrzny. Zamieszkują je wspaniali ludzie, choć biedni, potrafią innych darzyć uczuciem, pomagać i kochać. Wiele ciekawych postaci wykreowała autorka w swojej książce. Mnie powalił na kolana przezabawny pan Miecio, dlaczego oj musicie przeczytać sami.
Książkę czytało mi się fantastycznie. Nie potrafiłam się od niej oderwać, pokochałam jej bohaterów i cieszę się, że na półce czeka już następna część, a wkrótce trzecia część cyklu Malownicze trafi do moich rączek.

Powieść „Malownicze. Wymarzony dom” to nie tylko zabawna książka o nowym domu, ale również o tym, że warto rozglądać się wokół, bo wiele ludzi potrzebuje naszej pomocy. Nie zawsze jest pomoc materialna. Czasami wystarczy możliwość porozmawiania z drugim człowiekiem.

Autorka pokazuje nam również jak kłamstwo, może wpłynąć na życie innych ludzi, jak czasami trudno jest już wszystko odkręcić, by wyjaśnić prawdę.

„kłamstwo jest lepkie, brudne. Jak się do ciebie przyczepi, to za nic nie można się go pozbyć.” s. 134

Wymarzony dom” to świetna powieść, która porusza bardzo trudne tematy wymagające przemyślenia i zastanowienia się nad życiem. Zwrócenia uwagi na otaczający nas świat.
Z wielką przyjemnością więc wracam do Malowniczego, sięgając po „Wymarzony czas”. 

Zapraszam Was wszystkich do odwiedzenia tego cudownego miejsca.

Polecam serdecznie lekturę tej książki.


Książka przeczytana w ramach wyzwań: