Tym króciutkim postem chciałam zaznaczyć swój powrót na bloga po długiej przerwie wakacyjno-urlopowej. Jestem. Pracuję pełną parą ;) a na zdjęciach zaproszenia na chrzest w przepięknej kolorystyce pudrowo-różowo-brzoskwiniowo-złotej.
Bardzo dziękuję za tak miłe komentarze pod ostatnim postem. Po pracowitym marcu jeszcze zbieram siły i pracuję na zwolnionych obrotach.
Jak ślimak...
nad jedną kartką potrafię teraz spędzić naprawdę dłuuuuugie godziny.
Ciesze się, że za oknem w końcu słońce
i przyroda budzi się do życia. Wierzę, że ja również obudzę się też w niedługim czasie na nowo do pracy:)
Dziś pokażę zaproszenia na dwie ważne uroczystości w rodzinie. Komunia i chrzest rodzeństwa. Zamawiająca mama miała bardzo dużą prośbę aby umieścić tu buciki.
Myślałam i myślałam, aż w końcu powstały.
13 zaproszeń = 52 buciki!
Szaleństwo;)
Mam nadzieję że zachowałam proporcje, buciki siostrzyczki wyglądały uroczo a mieściły się na końcówkę ołówka;)
Zdaję sobie sprawę, że dawno mnie tu nie widzieliście. Doszłam do takiego momentu, kiedy doba trwa za krótko a pracy wciąż sporo. Często siedzę po nocach, lepię i tworzę kolejne prace, ale aby prace ujrzały światło dzienne muszą być jeszcze sfotografowane, opisane...uff
Nie ma lekko.
Wczorajsza rozmowa około północy:
Mąż- Dobranoc mrówko pracowita :)*
Udając się do sypialni mruknął pod nosem
" Mrówkownia"
Dziś więc pokażę efekty takiej mrówczej pracy. Zaproszenia na chrzest, zupełnie nietypowe.
Na życzenie zamawiającej pojawił się motyw Calineczki.