Efektywne planowanie-czas start!
07:02
Nie będzie o dzieciach, jedzeniu ani chustach. Dziś jest taki dzień w którym czuje, że bycie mamą to nie wszystko co chciałabyś w życiu robić. Postanowiłam napisać dobry plan, na początek plan dnia.
Czy mam planer? Nie! nawet go nie szukam. bo szukanie będzie kolejną stratą czasu. Od dziś ustalam priorytety, wszystko planuje od A do Z. Mówię "nie" wszystkim mnożącym się "przeszkadzajkom" i zmierzam do celu.
Skąd taki pomysł i gdzie tkwi problem? Robię 100 rzeczy na raz i regularnie przesuwam mniej pilne zadania na kolejny dzień.
Co tego wynika? Frustracja z nieskutecznego operowania własnym czasem.
Efektywne planowanie czas start!
Czas dla dzieci, obowiązki domowe i realizację siebie.
Przed podjęciem jakichkolwiek kroków zamierzam opracować strategię na której będą bazować dalsze działania. Jasno określiłam sobie cel i przypisałam mu konkretne narzędzia oraz czas do zrealizowania.
Czy dobry plan to już połowa sukcesu?
Teraz tylko pyszne śniadanie, kawa i ruszam na podbój wszechświata
;)Na pierwszy plan walka z bałaganem. Ograniczę rzeczy jakie mamy w pokoju do minimum i przygotuje dobre warunki do dalszej pracy.
Podejmujecie takie wyzwanie? Może to własnie dziś jest ten dzień.
Trzymajcie kciuki, żeby kolejny wpis nie był na temat "Jak nie planować dnia"
:)
Skąd taki pomysł i gdzie tkwi problem? Robię 100 rzeczy na raz i regularnie przesuwam mniej pilne zadania na kolejny dzień.
Co tego wynika? Frustracja z nieskutecznego operowania własnym czasem.
Efektywne planowanie czas start!
Czas dla dzieci, obowiązki domowe i realizację siebie.
Przed podjęciem jakichkolwiek kroków zamierzam opracować strategię na której będą bazować dalsze działania. Jasno określiłam sobie cel i przypisałam mu konkretne narzędzia oraz czas do zrealizowania.
Przed podjęciem jakichkolwiek kroków zamierzam opracować strategię na której będą bazować dalsze działania. Jasno określiłam sobie cel i przypisałam mu konkretne narzędzia oraz czas do zrealizowania.
Czy dobry plan to już połowa sukcesu?
Teraz tylko pyszne śniadanie, kawa i ruszam na podbój wszechświata
;)Na pierwszy plan walka z bałaganem. Ograniczę rzeczy jakie mamy w pokoju do minimum i przygotuje dobre warunki do dalszej pracy.

Podejmujecie takie wyzwanie? Może to własnie dziś jest ten dzień.
Trzymajcie kciuki, żeby kolejny wpis nie był na temat "Jak nie planować dnia"
:)

12 comments
Nie mam planera, mam zwykły kalendarz ,a le tylko dlatego, że skleroza mi dokucza :)
OdpowiedzUsuńJa miałam od tego roku to zmienić i prowadzic planner, jednak tylko na planach sie skończyło.
OdpowiedzUsuńTo jest dobry plan ;)
OdpowiedzUsuńJa jedynie prowadzę kalendarz, gdzie wpisuję plan dnia. Ps. Masz piękne imię :)
OdpowiedzUsuńPlan mam w zarysie w głowie, jedynie dane muszę zapisywać, bo szybko umykają z głowy. :)
OdpowiedzUsuńJa mam kalendarz w którym wszystko planuje. Dzięki niemu o niczym nie zapominam :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w planowaniu i sukcesywnym realizowaniu w całości tych planów! :)
OdpowiedzUsuńGrunt to znakeźć swoją drogę, gdy już zrozumiałaś czego Ci brak to początek zmian na lepsze! Trzymam kciuki! Mocno :)
OdpowiedzUsuńJa mam kalendarz i dobrze mi z tym. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńTeż nie mam planera, nawet kalendarza nie mam, ale wczoraj zeszyt założyłam żeby notować najważniejsze rzeczy.
OdpowiedzUsuńJa mam planer. Ale tylko do postów. Dnia nie planuje, zapisuje tylko zakupy i wizyty u lekarzy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcie!!!!Nie mogę się napatrzeć
OdpowiedzUsuń