281. Tańczące motyle...

...scrap z imprezowym zdjęciem,
zainspirowany wyzwaniem ScrapElektrowni.
Długo nad nim dumałam, przekładałam, dokładałam
i wciąż wydaje mi się niedoskonały.
Ale scrapy, w przeciwieństwie do kartek,
zostają w domu, więc mogą ewoluować ;)

280. Odlotowa królewna...

...czyli LO ze zdjęciem z dzieciństwa,

bo przecież niedawno był dzień dziecka.
 

 Do zrobienia tej pracy zdopingowały mnie

Tores i Miszelka,
które na ScrapElektrowni zorganizowały
 Scrapowy Tydzień Dziecka,
pełen szalenie pomysłowych wyzwań i wymianek.
Oj, dzieje się tam, dzieje - polecam!

Gorąco pozdrawiam :) SA

275. Miłosny scrap...

...o najulubieńszych sprawach...

U mnie to bardzo oczywiste rzeczy:

scrapowanie, warsztatowanie i UHKowe papiery.
Pomysł zrodził się za sprawą wyzwania w ScrapElektrowni,
w którym należało wykonać LO z miłością w tle,
ale bez ludzików :)

PS Zdjęcie na scrapie z Cynkowych warsztatów

Pozdrawiam :) SA

100. ...ale to już było...

Setny post - nie byle jaki.

Rozpoczyna podsumowanie IV DLWC we Wrocławiu.

Niesamowita impreza!

Warsztaty, wyjątkowe osoby, pogaduchy, uściski, uśmiechy

i ogromna dawka fantastycznych emocji.

zdjęcie autorstwa Gosi, podebrane :) - tu źródło

Na początku miałam przyjemność "zadziałać"

pod okiem Dziwolonka w ramach warsztatów:

I tak powstał scrap o dwóch facetach :)

 

Uściski duże! SA

53. Na skrzydłach...

... szczęścia.

 Scrap jeszcze jesienny - powstał z myślą o listopadowym wyzwaniu
 na Scrapujących Polkach
JESIENNE WSPOMNIENIA.

Pasuje także do aktualnego wyzwania ze skrzydłami :)

Wasze dobre słowa, jak zwykle - cieszą :)
Pozdrawiam. SA

37. Nawarstwione i pozszywane

Scrapowanie zaczęło sprawiać mi ogromną frajdę.

Zauważyłam, że robię zdjęcia z LOowym zamysłem.

Oglądam czyjeś zdjęcia... pod kątem oscrapowania.

Chyba dlatego, chociaż opierałam się morskim klimatom, 

skusiłam się na wyzwanie Piątku Trzynastego "Nad morzem".

Pozdrawiam, jeszcze wakacyjnie,

i uśmiecham się szeroko do wszystkich zaglądaczy.

36. Warstwowe LO - wspomnienia z III DWC po raz czwarty

Warstwowy scrap to efekt pracy na warsztatach  "Babski chaos na LO" z Piekielną Owcą.

Uwielbiam Jej warsztaty.

Miło mi, że tu bywacie :)
Pozdrawiam.

33. Ale to już było... czyli III DLWC po raz pierwszy i mediowe LO

III Dolnośląskie Warsztaty Craftowe we Wrocławiu to najlepszy sposób na rozpoczęcie wakacji.

To trzy dni dobrej zabawy.

Perfekcyjnie przygotowane warsztaty, fantastyczne spotkania, 

wymiana myśli i doświadczeń, zakupy przydasiowe, konkursy

i to coś, czego nie da się wyrazić słowami - taka szczególna atmosfera twórczego szaleństwa :)

zdjęcie podebrane z KD

Ja też tam byłam...

Cudnie spędziłam czas, wiele się nauczyłam, naśmiałam, nacieszyłam towarzystwem wspaniałych osób.

Ach... szkoda... że to już było...*
* duża ilość wielokropków to emocje, których nie umiem wyrazić słowami

 
Sporo udało mi się "wyprodukować" w ramach warsztatów i nie tylko.
Dziś mediowe LO, które powstało pod kierunkiem Ayeedy.
To było pierwsze tego typu dzieło w moim wydaniu 
 i muszę przyznać, że cała ta "chlapanina" bardzo mi się podoba.

Ciepło pozdrawiam i za przychylność wobec moich tworów - dziękuję!

32. W roli głównej - glan...

... czyli drugie podejście do Lift Summer Crafts.

Mediowe LO obfotografowane w ostatnich promieniach słońca.

Wzorcowa mapka

 Moja interpretacja

dodatkowe wytyczne:

• coś czarnego - przeszycia, brokat, tusz, koraliki
• użycie maski - kropkowatość
• użycie farb/ tuszów lub sprayów - czarny tusz - stemplowanie; mgiełki - nawet dużo, ale kiepsko je widać i brązowy tusz alkoholowy na blaszce i druciku

 detale:

W ruch poszły nieco dziwne przedmioty: drucik, który był spiralą notesu; metalowa płytka z przesyłek; plastikowa metka; drewniane mieszadełka do kawy oraz guziki różnej maści - drewniane, metalowe, rogowe, tkaninowe i ceramiczne. 

Te ostanie moje produkcji :)

Pozdrawiam bardzo gorąco, a za wszystkie niezwykle miłe słowa - DZIĘKUJĘ!