Dzisiejszy dzień przynosi mi nowe niespodzianki :) Ja jeszcze w półśnie a tu Tż przynosi mi do łożka dwie przesyłki - pudełko do pizzy (przesyłka od Craft Emporium!) oraz lekko wybrzuszona koperta z Polski. Otwieram oczy, rozdzieram kopertę. I oto co wyskakuje z koperty: dwa sympatyczne oliwkowo zielone kociaki - Gilbert i Artur - 2 szydełkowe maleństwa od takiej jednej bardzo miłej osóbki z wizażu - Just-in-ki :D Justynka szydełkuje z pasją i tworzy takie oto cudeńka amigurumi. A ponieważ ma ich dużo, wiec znajduje dobry dom dla swoich szydełkowych stworków. A ja kocham koty we każdej postaci - od tych żywych aż po te artystyczne. No i takim sposobem Gilbert i Artur przebyli dzielnie tysiące km z Polski aby zamieszkać w górzystej Walii. Gilbert to ten większy mięciutki jegomość z zawieszką a Artur (kopia Macieja, pierwowzoru ktory powedrował do innej wizażanki) to ten szczuplejszy, w postaci broszki :) Ale to nie wszystko bo Justyna wie dobrze co lubię i dołaczyła dla mnie rówież jeszcze jedna niespodzianke - piekny i starannie haftowany xxx konik morski. Silhouette - czarno na białym... haftowane :) No i git! Małe jest piękne i Proste jest piękne! :D
JUSTYNKO, PIĘKNIE CI DZIĘKUJĘ ZA TA SZYDEŁKOWE SŁODZIAKI. WIELKI BUZIAK DLA CIEBIE :-* :-* :-*
(rewanż juz niedługo)



Potem zaglądam do paczki z "pizzą" a tam cudowne papiery 7 gypsies Notting Hill i długo wyczekiwane świąteczne stempelki od TH - cz. II :D Jupieeeee!!!!! Reszta zawartości paczki to zamównienia innych wizażanek, które wkrótce zostana do nich rozesłane. Celowo nie pokazuję, żeby nie odbierac dziewczynom możliwości pochwalenia się na blogach :P
A poniżej pokazuję swoją "działkę". Ach, już mnie ochota bierze na robienie nastepnych karteczek z tymi ozdobnymi papierkami. Jestem gotowa i chyba niedługo zacznę robić swiąteczne karteczki... :)





To jeszcze nie koniec na dziś niespodzianek: Siedzimy i pijemy poranna herbate na kanapie a tu tż oznajmia mi : "wiesz, zamówiłem dla ciebie namiot bezcieniowy żebyś mogła robić zdjęcia i coś jeszcze, niespodziankę" :-O :-O Jejku! Piszczę z radości i podskakuję. Rzucam mu się na szyję i sciskam z wdzięczności. Cudowny jest ten mój tż, nieprawdaż?
Dziś po południu wychodzimy na 17.00 do Khazany na indyjski bufet. Mmm....Juz czuję smak curry w ustach i zapach tandoori. India, Incredible India!
Ach, co za dzień! Cudowności! Słodkości! Życie jest piękne!