Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rumianek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rumianek. Pokaż wszystkie posty

piątek, 27 marca 2015

Żenicha

Trzeba było przelać nastawioną żenichę do butelek. Tak, tak, to już pora: miód się rozpuścił, zioła oddały nalewce to, co powinny. Postanowiłam jej nie filtrować. Osadu z róży jest sporo i w zasadzie wyszedł krem niż klasyczna, klarowna nalewka. I niech tak już zostanie. Do produkcji użyłam wydrylowanych owoców dzikiej róży, po to, aby je później zapakować do małych słoiczków i... zjadać. Owoce z nalewki cieszą się sporym powodzeniem :)


Fot. Ciotka Chichotka

Jako Ciotka Chichotka stwierdzam, że eksperyment z żenichą zdecydowanie się udał i w tym roku zostanie powtórzony. Będzie to jednak już inny przepis, który muszę odtworzyć na podstawie opowieści i wspomnień bliskiej mi osoby. W zasadzie nie będzie to "żenicha", lecz po prostu nalewka różana, której nazwę dopiero zamierzam nadać :)

Butelki z żenichą trafią do przyjaciół i tak zwanej spiżarni. Muszą postać jeszcze do października, wtedy nabiorą właściwego smaku. Aromat już zdecydowanie jest! Do przygotowania nalewki użyłam owocu róży, rumianku, mięty, miodu, cukru i przypraw w proporcjach innych, niż te z przepisów dostępnych w internecie. I w tym cała tajemnica.



PS. Sporo na rynku ogrodniczym różnych odmian mięt. Czy wiecie, że każda z nich nadaje nalewkom trochę inny aromat?




niedziela, 14 lipca 2013

Rumianek

Zbieranie ziół może stać się miłym przyzwyczajeniem, zaś rumianek można zbierać w miarę jego rozkwitania całe lato.Rumianek pięknie wygląda, pięknie pachnie i rośnie niemal wszędzie, choć w miastach, po parkach jest już go coraz mniej.Troska o "szlachetność" miejskiej zieleni eliminuje niestety wartościowe rośliny z naszego otoczenia. Szkoda to wielka.


Fot. Ciotka Chichotka

Zbiera się wyłącznie same koszyczki kwiatowe i suszy w cieniu, ale w przewiewnym miejscu. Przyrządza się z nich później napary o działaniu kojącym, odkażającym, przeciwzapalnym i przeciwskurczowym. Pomocny jest przy bólach żołądka i jelit (kolki, wzdęcia), przy schorzeniach wątroby  i przy bólach menstruacyjnych. Świeży kwiat rumianku warto wykorzystać do przygotowania maści na bazie tłuszczu gęsiego (na owrzodzenia, trudno gojące się rany, zamiast kremu czy maseczki na twarz, nadmiernie wysuszone dłonie czy stopy) lub wyciągu spirytusowego, który w stanie rozcieńczonym można wykorzystać np. jako tonik do przemywania cery trądzikowej. Mocny napar z suszonych kwiatów posłużyć może jako płukanka do włosów o działaniu rozjaśniającym :)


Fot. Ciotka Chichotka

Tym razem zebrana porcje rumianku Ciotka Chichotka zalała 70% spirytusem. Proporcje dobrała w taki sposób, aby kwiaty zostały dokładnie przykryte przez alkohol. Słój z kwieciem postoi teraz dwa tygodnie i zostanie przelany do ciemnych, małych buteleczek. Wyciąg posłuży jako aromat do innych eksperymentów, w stanie rozcieńczonym zaś będzie pomagał w pielęgnacji skóry.


Fot. Ciotka Chichotka

Warto też poznać zalety rumianku bezpromieniowego, który różni się od lekarskiego tym, że jest gęściej ulistniony i koszyczki nie posiadają białych płatków. Ma podobne właściwości do rumianku lekarskiego. Ponadto przygotowuje się z niego płukanki na bóle gardła, ale - jak podkreślają badacze - nie posiada właściwości przeciwzapalnych. Olejek zaś z tego rumianku wykorzystuje się także przy produkcji likierów. Może warto wrzucić kilka aromatycznych koszyczków do nalewki i stworzyć nową kompozycję smaków?

Następny zbiór posłuży do produkcji zwykłego suszu (będzie to aromatyczny dodatek do zimowych herbat) i maści :))