Polecany post

Spis recenzji...

czyli porządek musi być! Jak już człowiek dłużej, niż rok prowadzi bloga, to może pogubić się, o jakiej książce pisał, a o jakiej nie.  Pos...

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą USA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą USA. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 14 czerwca 2021

Przygody Calpurnii Tate


Cykl: Calpurnia Tate (tom 1)
Wydawnictwo: Dwie Siostry
tytuł oryginału :
The Curious World of Calpurnia Tate
Tłumaczenie: Katarzyna Rosłan
data wydania : grudzień 2017
ISBN : 9788365341655
liczba stron  328

    Cykl: Calpurnia Tate (tom 2)
    Wydawnictwo: 
Dwie Siostry
    tytuł oryginału : The Evolution of Calpurnia Tate
    Tłumaczenie: 
Katarzyna Rosłan
    data wydania : 16 listopada 2016
    ISBN : 9788364347313
    liczba stron : 336



Nie jest łatwo być dziewczynką na początku XX wieku.
Nie jest łatwo być dziewczynką z dobrego domu.
Nie jest łatwo być jedyną córką w domu.
Nie jest łatwo być siostrą, która ma sześciu braci.
Nie jest łatwo być dziewczynką, która ma typowo nie-dziewczęce zainteresowania.


Calpurnia urodziła się u schyłku XIX wieku w Teksasie.
Teraz jest rok 1900. Calpurnia ma 12 lat i robienie na drutach, naukę gry na fortepianie i naukę prowadzenia domu uważa za dopust Boży.
Zamiast skarpetek wychodzi jej bezkształtny wór [a musi wydziergać skarpetki dla sześciu braci, ojca i dziadka], a rękawiczka ma sześć palców.
W konkursie na robótki ręczne zajmuje trzecie miejsce [na trzech uczestników ]
Dziewczynka o stokroć woli obserwować przyrodę i rozmowy z ekscentrycznym dziadkiem [który znał Darwina].
I marzy, żeby pójść na uniwersytet...

Kobieta - weterynarz? - ha, ha, ha…

"A czemu niby ty miałabyś iść na studia? Jesteś tylko dziewczyną, nie liczysz się" [t.2, s. 172].

Jest rok 1900, kobiety jeszcze praw wyborczych nie mają - wytyka to w trakcie rozmowy brat.
Kobieta nie może być weterynarzem.
A chłopcy, nawet jeśli przejawiają inicjatywę mają trzymać się z dala od kuchni. Chłopcy nie pieką ciast [mają żony, które im pieką ciasta - t. 1 s. 224]

Fantastyczne książki, polecam!

Okładki roku [nawet nie tylko roku] i książki roku chyba też. Przeczytane w 2020 roku. 

środa, 30 września 2020

Dzień tłumacza

 

30 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Tłumacza. Z tej okazji portal "Lubimy czytać" zaserwował niezwykłe wyzwanie. "Przeczytać książkę kierując się nazwiskiem autora przekładu.

Kto z czytających zwraca uwagę na to, kto przełożył książkę Kto potrafi z pamięci wymienić kilku tłumaczy książek [wraz z tytułami przełożonych dzieł]? Ja mam trudności. Wymienię może z 7.
Tłumaczenie książek to sztuka podejmowania decyzji. Czy zachować oryginalne imię [Mary Poppins, Tom Marvolo Riddle], czy może dostosować je do języka i wieku odbiorcy?  Bardzo rozumiem decyzję Ireny Tuwim, że nadała niani polskie imię Agnieszka [będę jej bronić do upadłego]. Cenię ją też za to, że po korespondencji z Pamelą Trawers uszanowała decyzję autorki i powróciła do oryginalnego imienia.
Trudniej zrozumieć mi francuskich tłumaczy, że zmienili oryginalne imię Lorda Voldemorta czy Sewerusa Snape'a. Mądrym posunięciem było umieszczenie słowniczka na końcu pierwszego wydania Harrego Pottera. Andrzej Polkowski - tłumacz serii "spowiada się", dlaczego niektóre frazy zdecydował się przełożyć tak, a nie inaczej. Brak mi jest tego słowniczka w kolejnych wydaniach.

Kojarzę niewielu tłumaczy. Dlatego postanowiłam zainteresować się znaną mi rodziną Barańczaków. Emilia Kiereś jest siostrzenicą Stanisława Barańczaka.
Jej mama, autorka Jeżycjady też ma parę tłumaczeń na swoim koncie.

W ramach wyzwania przeczytałam kilka ich książek. Skupię się jednak na Stanisławie Barańczaku. Jest on znany z tłumaczeń dzieł Szekspira, czy Ursuli Le Guin.
Tłumaczył także literaturę dziecięcą.
Książki Dr. Seussa przetłumaczone przez Stanisława Barańczaka są idealne do wyzwania. Idealne, ponieważ obok polskiego tekstu zawierają tekst oryginalny. I można porównać. Widać, że tekst oryginalny odbiega nieco od pierwowzoru.
Stanisław Barańczak dostosował tekst do polskiego, dziecięcego odbiorcy. 



Zdjęcia pochodzą z książki De. Seussa "Kto zje zielone jajka sadzone" [tytuł oryginalny: Green Eggs and Ham]

Książka jest zabawna. 
Żeby zachować rytm zmienił niektóre frazy. 
Podobnie jest w tłumaczonej przez niego książce "Kot Prot" -"The cat in the Hat"
 [czyli "Kot w kapeluszu". 

Do książki dołączona jest płyta [audiobook] zawierająca tekst polski i angielski. Przy okazji można poćwiczyć angielską wymowę, osłuchać się z językiem. 

piątek, 30 listopada 2018

Musimy porozmawiać o Kevinie



Obraz może zawierać: 1 osoba, siedzi, dziecko i tekst
Tłumaczenie: Krzysztof Uliszewski
Wydawnictwo: Videograf II
Tytuł oryginału: We Need to Talk About Kevin
Data wydania: 3 stycznia 2012
ISBN: 9788371839030
Liczba stron: 448

 Po lekturze tej książki mam mnóstwo refleksji, chociaż nie wiem, czy jestem w stanie składnie i ładnie wyłożyć wszystkie myśli kłębiące się po jej przeczytaniu. Starałam się jak najmniej zdradzić z fabuły.  Ale chyba niemal każdy wie, jaki temat został w niej poruszony.

To trudna książka i miejscami może być nużąca [np. rozwlekłe opisy], ale cieszę się, że ją przeczytałam. Pomoże mi innym okiem spojrzeć na film.


Kilka rzeczy chciałabym tu poruszyć.
1. Jakie okoliczności przyczyniły się do Czwartku?
To, że Eva nie radzi sobie jako matka? To, że Kevin jest trudnym [złośliwym???] dzieckiem? A może jedno i drugie? Lub coś jeszcze...

2. Osoba Kevina. Miałam wrażenie, że Kevin jest do szpiku kości zły, nie ma w nim nic dobrego. Od urodzenia [a może nawet od poczęcia  ]. Z premedytacją odrzuca pierś matki, z premedytacją nie mówi, z premedytacją w wieku 6 lat sika [i nie tylko] do pieluchy.
Czy są tak wyrachowane dzieci? Czy dziecko może być czystym złem?

3. Jaki jest pozytywny bohater tej książki? Nie znalazłam żadnego.
Nie oznacza też, że wszystkich bohaterów uważam za złych. Nawet Evy nie uważam za złą kobietę.

4. Relacje w rodzinie
a. Matka - ojciec
b. ojciec - Kevin
c. Kevin - matka
Osobę Celii pomijam.

Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się tego. Nie chodzi mi tylko o zabicie kilku uczniów.
Czasami czytając książkę gugluję, tu też tak było.
Osoba Kevina jest zmyślona. ale sprawcy innych szkolnych masakr są prawdziwi.

piątek, 20 kwietnia 2018

Tajemnica Filomeny


Tajemnica Filomeny

Tytuł oryginału: The Lost Child of Philomena Lee:
A Mother, Her Son and a 50 Year Search
Tłumaczenie: Magdalena Rychlik
Data wydania: 18 lutego 2014
ISBN: 9788378397021
Liczba stron: 504



Moja znajoma, której pożyczyłam tę książkę twierdzi, że jest to jedna z najlepszych książek, jakie czytała. I chyba muszę zgodzić się z tą opinią.
Książka porusza wiele spraw. Nie tylko nielegalne adopcje, jakie miały miejsce w Irlandii w latach 50 XX wieku.
Ale także kwestie polityczne - manipulowanie okręgami wyborczymi w USA.

Kolejnym wątkiem jest homoseksualizm, sytuacja gejów, szczególnie zajmujących wpływowe stanowiska w rządzie, a następnie AIDS.
Szkoda mi Michaela, ale w dużej mierze zachorował na własne życzenie. Tym bardziej, że miał od losu szansę. Pierwszy test dał wynik negatywny.
"Nie zrobiłem nic, czego nie zrobiłyby miliony innych ludzi" [s. 447]. Sorry, ale miliony ludzi raczej nie uprawia seksu sado-macho.

Zakonnice.
Nie wiem, co jest gorsze. To, że tysiące dziewcząt było zmuszonych oddać swoje dzieci, czy to, że po wielu latach uniemożliwiono im spotkanie [Filomenie i jej synowi]. Tym bardziej, ze Michael był dwukrotnie w Irlandii, a część jego rodziny mieszkała kilkanaście kilometrów od klasztoru.
Filomena mimo tych traumatycznych wydarzeń nie straciła wiary.
Poniżej przytaczam fragment wywiadu z Filomeną.

Fragment wywiadu z Filomeną Lee [poza książkowego]:

"Pani stała się ofiarą wielkiej machiny. Wiem, że tysiące młodych dziewczyn, jak Pani, zostało zmuszonych do oddania swoich dzieci do adopcji. Ma pani żal do Kościoła?

Jane: Od razu powiem, że mama nie czuje się ofiarą Kościoła. W żadnym przypadku nie mówi o sobie jako o osobie pokrzywdzonej.

Filomena: Dokładnie. Takie niestety były czasy. Społecznie uznawano, że samotne matki nie mogą się zajmować dziećmi. To było normalne. Martwiłam się jak matka o swojego syna, jednak musiałam się pogodzić z naszym losem. Nie mogę mieć żalu do Kościoła o to, co się wydarzyło. Najgorsze, co mogłoby mnie spotkać, to trzymać wobec kogoś urazę. Człowiek musi nauczyć się przebaczać. Ja już dawno mam za sobą ten etap. Teraz wiem, że moim zadaniem jest pomoc innym osobom, które utraciły dzieci i rodziców, spotkać się ponownie. To, że ja nie spotkałam ponownie swojego synka, nie znaczy, że inni nie mogą".

środa, 29 listopada 2017

Sunset Limited



Sęk w tym profesorze, ze jakbyś nie przeżył bólu w swoim życiu, skąd byś miał wiedzieć, że jesteś szczęśliwy? Z czym byś porównał?" [s.48]


Tytuł oryginału: The Sunset Limited
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-08-05232-7
Liczba stron: 126

O tej książce opowiadał na spotkaniu autorskim Jakub Małecki.

Książka jest napisana w formie dialogu. Jest to rozmowa dwóch ludzi, których dzieli wszystko. Jeden jest czarny, a drugi biały. Jeden jest byłym więźniem, a drugi profesorem. Jeden kocha życie, a drugi właśnie próbował popełnić samobójstwo na Sunset Limited [stacja nowojorskiego metra]. Jeden wierzy w Boga, a drugi jest agnostykiem.

Podobał i się fragment o złorzeczeniu innym [s.77]. 

"CZARNY: Przeklinasz ich [ludzi]? Często tak robisz?
Biały: Dwa, trzy razy dziennie [...]"
W ciągu lat może się nazbierać "czterdzieści tysięcy złorzeczeń sypiących się na głowy ludzi, co to ich nawet nie znasz". [CZARNY].


Bohaterowie nie mają imion, wiadomo tylko, że jeden z nich jest biały, a drugi czarny.

PS. Książka kończy się niejednoznacznie. Ja jednak mam nadzieję na pozytywne zakończenie tego spotkania, rozmowy.

niedziela, 5 listopada 2017

Wspaniała Gilly

Tytuł oryginału: The Great Gilly Hopkins
Data wydania: 21 czerwca 2017
ISBN: 9788364076657
Liczba stron: 143

Gilly ma 11 lat i tuła się po rodzinach zastępczych, marzy o spotkaniu z matką. Gdy trafia do kolejnej rodziny -  zamierza uprzykrzyć nowej opiekunce życie.
Prawdziwe imię dziewczynki to Galadriel. Pasuje mi do dziewczynki. I podoba mi się. Czasem żałuję, że nie mieszkam w USA, jest większa dowolność w wyborze imion dla dziecka.
Gdy kupiłam książkę, to  tak się zaczytałam w autobusie, że omal nie przegapiłam przystanku  .
Autorka porusza także kwestię uprzedzeń rasowych. Są biali i czarni [kolorowi]  Gilly umyślnie sprawia przykrość  czarnoskórej   nauczycielce.
Autorka jest znana z książki "Most do Terabithii" i między innymi z tego powodu zakupiłam egzemplarz.

Książka została wydana dzięki fundacji Cała Polska czyta dzieciom. Autorem ilustracji do okładki w tej serii jest Anita Głowińska.
Gratulacje, wszystkie okładki bardzo mi się podobają. 

czwartek, 29 czerwca 2017

Nostalgia anioła

Wydawnictwo Albatros
Data wydania: 17 października 2003
ISBN: 8373591001
Liczba stron: 366

Zawiodła mnie trochę ta książka, choć niewątpliwie zamysł autorki jest ciekawy.
Sąsiad - pedofil. Zgwałcona i zamordowana dziewczynka. Z góry obserwuje jak rodzice i rodzeństwo usiłuje poradzić sobie z tą traumą. Jest to trudniejsze, ponieważ nie odnaleziono ciała.
Parę rzeczy popsuło jednak odbiór lektury. Wymienię dwie najważniejsze.


1. Nie podoba mi się, że pedofil - recydywista został nieschwytany. Facet powinien gnić w pierdlu, a nie nadziać się na sopelek. Nieudolność amerykańskiej policji?
2. 
Zdenerwował mnie motyw spadnięcia  i powrotu Susie na ziemię. Nie podoba mi się, co robi Sue podczas powrotu. Zamiast pojednać się z rodzicami, uspokoić ich i powiedzieć im, gdzie sąsiad krył jej zwłoki - uprawia seks z byłą sympatią.

Nie podoba mi się wizja Nieba opisana przez autorkę. Według mnie nie było to Niebo, a coś pomiędzy.  Czyściec? Nie wiem.  Niebo to jest stan szczęścia, a Sue nie jest szczęśliwa. 

niedziela, 14 maja 2017

Szczenięce lata

Pamiętacie taki serial "Beverly Hills"?  Ja tak. Z niecierpliwością oczekiwałam na każdy odcinek. Dorastałam razem z bohaterami. Dlatego trochę się zdziwiłam, gdy w bibliotece zobaczyłam takie cudo: 
Tytuł oryginału: Beverly Hills 90210
Data wydania: 1994
ISBN: 8371230672
Liczba stron: 300

Tom pierwszy. Jest ich chyba z 10. Książka leżała na półce bookcrossing. Zapraszała do utulenia ;)
Za pierwszym razem jej nie wzięłam, ale książka pozostała w mej pamięci. Przy kolejnej wizycie w bibliotece postanowiłam dać książce szansę. Jeszcze tam była.

Niekoniecznie jestem zwolenniczką książek napisanych na podstawie scenariusza.
Arcydziełem książka nie jest, ale przyjemne czytadło. Czyta się bardzo szybko, 1 dzień. Poprzypominałam sobie parę rzeczy i paru bohaterów. Nie wszystko pamiętam. Czołowe postaci owszem. Ale Tiffany już nie. Nata Bussichio przypomniała mi dopiero książka.



Książka opowiada o pierwszych miesiącach po przeprowadzce Brandona i Brendy z Minnesoty do Beverly Hills.
Po przeczytaniu tek książki można zastanawiać się, czym jest bogactwo. Koleżanki Brendy są bardzo bogate, a niektóre z nich kradną. Brenda też do biednych nie należy, ale nieco odstaje od bogatszych koleżanek - nie ma karty kredytowej, nie może sobie pozwolić na ekskluzywne zakupy.

Mam wrażenie, że serial trochę stracił na aktualności. Nastolatki zawsze mają podobne problemy, ale technika poszła tak do przodu, że nie wiem, czy "Beverly Hills" spodobałoby się dzisiejszym nastolatkom. 

niedziela, 12 marca 2017

Motyl

Wydawnictwo Filia
Tytuł oryginału: Still Alice
Data wydania:16 kwietnia 2014
ISBN: 9788379880522
Liczba stron: 420

Książka polecana wiele razy w grupie 52 książki na Facebooku. Wiele o niej napisano. Przeważnie w samych superlatywach. Mogę potwierdzić. Książka jest dobra.
Bohaterką książki jest pięćdziesięcioletnia Alice Howland. Jest cenionym wykładowcą akademickim na Uniwersytecie Harvarda. Pewnego dnia spostrzega, że zapomina niektórych słów. Gdy zapomina o zaplanowanym locie samolotem decyduje się odwiedzić lekarza. Diagnoza jest druzgocząca. Alzheimer o wczesnym początku. Alice wie, co to oznacza. 
Mówi o tym, że wobec śmierci i choroby jesteśmy wszyscy równi. Niezależnie od wykształcenia, posiadanego majątku. Dziś mamy wszystko, jesteśmy u szczytu kariery zawodowej. Tak, jak Alice. A jutro może to zostać nam odebrane.

niedziela, 12 lutego 2017

Głos serca

Zdjęcie użytkownika Ewa Anna.
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Tytuł oryginału: Songs of the Humpback Whale
Data wydania: 15 maja 2012
ISBN: 9788378391500
Liczba stron: 560

Spośród wszystkich książek Jodi Picoult ta jakoś najmniej przypadła mi do gustu, nie będzie moją ulubioną.

A o czym opowiada?
- o pokręconych relacjach międzyludzkich (mąż-żona, brat-siostra, matka-córka)
- trochę o molestowaniu i kazirodztwie, jednak ten temat nie jest główną osią książki
- o humbakach
- o hodowli, uprawie jabłek
- o problemie z nastoletnią córką, która zakochuje się w starszym mężczyźnie

Książka jest debiutem autorki, jednak jest to ostatnia książka Jodi Picoult, jaką przeczytałam - a czytałam ich wiele.
Znalezione obrazy dla zapytania jodi picoult kolekcja
zdjęcie kolekcji

Teraz wydawnictwo Prószyński i S-ka wydaje kolekcję książek Jodi Picoult, jednak ze względów finansowych nie będę jej kupować. Na niektóre książki miałam nawet chrapkę, np. "Dziewiętnaście minut". Niestety, książka wyjdzie w dwóch tomach, co podnosi jej koszt. Porównywalna cena do cen w księgarni.

środa, 22 czerwca 2016

Dzika droga

Wydawnictwo Znak Literanova
Tłumaczenie: Joanna Dziubińska
Tytuł oryginału: Wild: From Lost to Found on the Pacific Crest Trail
Data wydania: 17 czerwca 2013
ISBN: 9788324023776
liczba stron: 512


Chyba nie polubiłabym się z Cheryl Strayed.
Owszem. Podziwiam ją za samotnie podjętą wędrówkę. Sama nie podjęłabym się samotnej wyprawy (choćby z uwagi na wagę plecaka).
Wędrówka szlakiem PCT (Pacific Crest Trail) jest fascynująca i niebezpieczna. Na trasie można natknąć się na dzikie zwierzęta i grzechotniki. Wszystkie potrzebne rzeczy trzeba dźwigać przy sobie. Trzeba mieć wygodne buty, odpowiednią ilość pieniędzy. Cheryl nie miała wygodnych butów i miała mało pieniędzy. Ponadto na szlaku wędrówki trudno jest się umyć, więc po kilku dniach wędrówki pachnie się nieszczególnie.

Autorka przeszła 1100 mil.

Nie wiem jednak, czy osobista tragedia, jaka spotkała autorkę (śmierć matki na raka) może usprawiedliwiać takie rzeczy, jak:
- eksperymenty z heroiną
- romansowanie, sypianie z wieloma mężczyznami (nawet na PCT Cheryl nie obyła się bez seksu)
- dokonanie aborcji
Bądź co bądź Cheryl w chwili śmierci matki miała 22 lata i była mężatką. Ponoć było to udane małżeństwo.

Czy warto przeczytać książkę? Mimo, że nie polubiłam bohaterki uważam, że warto.

niedziela, 19 czerwca 2016

Dziecko zwane niczym


Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Jacek Spólny
Tytuł oryginału:A child called "it"
Data wydania: 1999 (data przybliżona)
ISBN: 83-7180-443-1
Liczba stron: 84




Książka przeczytana w ramach zajęć z psychologii. Lektura - było kilka do wyboru. A studenci wybierają najkrótszą ;)

Książkę czyta się bardzo szybko. Nie jest to jednak książka przyjemna - wręcz przeciwnie.
Wstrząsająca!
Historia maltretowanego dziecka. Nad Davem znęca się matka. Nie wiem, jak matka może tak pastwić się nad swoim dzieckiem. Jak może stosować tak wymyślne techniki tortur. Dave szczegółowo je opisuje. Jest głodzony, chodzi w podartym, zniszczonym ubraniu - matka nie chce kupić nowego. Innych metod tortur nie będę opisywać. Nie wiem, jak matka może tak pastwić się nad dzieckiem. Jak ojciec dziecka może nie stanąć w jego obronie.
Nie radzę czytać książki przy jedzeniu - jedzenie także było sposobem torturowania dziecka, np. zmuszanie do zwymiotowania i nakaz spożywania wymiocin.
Jest to książka, której nie da się ocenić.

Książka zdecydowanie dla dojrzałego czytelnika!!!

niedziela, 22 maja 2016

Wojna secesyjna

Zastanawiałam się, czy coś napisać o tej książce. Ale skoro napisałam coś o pierwszej części, napiszę i o pozostałych.

Uprzedzam, to nie będzie recenzja tylko luźne refleksje z mnóstwem spojlerów...

A jeśli ktoś chce przeczytać coś lepszego - odsyłam do blogu W krainie czytania i historii. Autor zrobił to lepiej. O, tutaj (2) i tutaj (3).


2. Miłość i wojna


















Krajowa Agencja Wydawnicza
Tłumaczenie: Mieczyslaw Dutkiewicz
Tytuł oryginału: Love and war
Data wydania:1992
ISBN: 8303035282
Liczba stron: 456
Krajowa Agencja Wydawnicza
Tłumaczenie: Mieczyslaw Dutkiewicz
Tytuł oryginału: Love and war
Data wydania:1992
ISBN: 8303035282
Liczba stron: 573


„Ta wojna była obrzydliwa. Skierowała Amerykanów przeciw Amerykanom” 
(s. 292, t.2)


Drugi tom poświęcony jest wojnie secesyjnej.
Pisząc o tej książce nie sposób nie wspomnieć o "Przeminęło z wiatrem". Nie wiem, czy jest sens porównywać te pozycje. Lżejsza, przyjemniejsza w odbiorze i bardziej znana jest "Przeminęło z wiatrem". 
Ale trylogia J. Jakesa jest napisana z większym rozmachem. Mamy tutaj wiele wątków i wielu bohaterów.
W „Przeminęło z wiatrem” wszystko kręciło się wokół Scarlett. Nawet, jeśli na scenę wkraczała Melania – zawsze w tle była Scarlett. Tu mamy wielu bohaterów. Oczywiście jest Orry Main i Geroge Hazard. Ale jest i ich rodzina. I dużo uwagi jest im poświęcone - machlojki Ashton, miłość Billego i Brett, kuzyn Orry’ego Charles,  Elkanah Bent -  dużo tego. Jest tu więcej relacji, oposów z tego, co się działo na froncie (nie ma tego w „Przeminęło z wiatrem”). Jest opisany pobyt Billego w więzieniu i tego, jak był tam traktowany.
Są opisy prób z łodzią podwodną.
W książce jest kilka cytatów żołnierzy Unii bądź Konfederacji.
"Nie potrafię opisać tej zmiany, ani też nie wiem, kiedy nastąpiła, ale wiem, że jest jakaś zmiana, bo patrze teraz na martwe ciało człowieka, jakby to była padlina konia lub świni [żołnierz Konfederacji, 1862 rok]" - wstęp do Księgi Piątej, s. 214.
Jest sporo różnic między książką, a filmem.
- Ashton nie romansuje z E. Bentem. Wprawdzie się spotkali, ale nie romansowali. Bent „walczy” po stronie północy. Tzn. chwilę walczy, a potem zwiewa z pola bitwy. Mąci z bratem Billa i Georga - Stanley'em, potem dezerteruje na Południe i spotyka się z Lamarem. Tam też mąci. Często zmienia nazwisko.
- Ashton romansuje z Lamarem Powellem. Reżyser zlał te osoby (Lamara i Benta) w jedną. Nienawiść Benta do Mainów i Hazardów jest taka sama w filmie, jak i książce. W filmie Bent walczył po stronie Południa, jest przystojny, sprytny. W książce jest odwrotnie.
- Ashton puszcza się, spała chyba z 30 mężczyznami. Ma szkatułkę z 28 guzikami z rozporków, a kilku guzików jej brakuje.
- Prawdziwy jest wątek pochodzenia Madeline i portretu jej matki.
- Nie pamiętam, jak w filmie ginie Orry. Ale Madeline nie opuściła Orrego . Ashton na przyjęciu wygadała, że M, jest w 1/8 murzynką i Madeline zaczęła być ignorowana, bo „kropla czarnej krwi i cała jesteś czarna” (s. 373, t.2.).
Nawet siostra Orrye’ go Brett jest zszokowana, gdy dowiaduje się, że Madleine jest w 1/8 czarna.
- Orry’ego zabija ranny Jankes
- pożar Mont Royal ma miejsce w filmie, jak i książce. W książce następuje po śmierci Orry’ego. 
- w filmie to chyba George był w więzieniu Konfederacji. W książce w więzieniu jest jego brat Billy i ratuje go kuzyn Orry’ego Charles
- bardzo fajny był watek Charlsa i jego konia, troski o towarzyszące mu na wojnie zwierzę i żal, gdy koń umiera.

3. Piekło i niebo

Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza
tłumaczenie: Zbigniew Białas
tytuł oryginału: Heaven and hell
data wydania: 1992
ISBN: 8303035738
liczba stron: 360
Wydawnictwo:  Krajowa Agencja Wydawnic
tłumaczenie: Zbigniew Białas
tytuł oryginału: Heaven and hell
data wydania: 1992
ISBN: 830303572X
liczba stron: 341




      


Orry nie żyje, zabił go Jankes. Madeline mieszka w Mont Royal. Po pożarze chce go odbudować. 
Zakłada szkołę dla czarnych, co nie podoba się okolicznym mieszkańcom. Według wielu z nich Murzyni nie powinni się kształcić. Nawet niektórzy ludzie z Północy, ponieważ „Północ walczyła o zachowanie Unii, a nie o gloryfikowanie czarnuchów” (s. 251, t.1). Poza tym „czarnuchy nie mogą się uczyć. Ich mózgi są za małe” (s. 91, t.1).
Bent morduje żonę Georga. I dowiemy się czegoś o jego przeszłości. George musi się z tym uporać. Bardzo kochał żonę. Pod koniec sagi poślubia Madeline. W filmie Madleine zachodzi w ciążę, W książce była bezdzietna.
Ashton jest prostytutką, ma już 47 guzików. Omotała jednego z klientów, ucieka z burdelu (mordując przy tym właściciela). Chce odzyskać Mont Royal i niemal się jej to udaje.
Pod koniec książki zostaje burdel-mamą z kolekcją guzików sięgającą ~300. Mimo, że jest wredna – cieszę się, że nie została oblana kwasem.
Ogromną ewolucję przechodzi Wirgilia . W filmie zabija kochanka i zostaje powieszona. Tutaj po prostu ze stoickim spokojem przyjmuje jego odejście, godzi się z rodziną, pomaga Madleine odzyskać Mont Royal.
W książce jest mowa o kupnie za 7 mln dolarów od Rosji. „bezwartościowego skutego lodem terytorium Alaski” (s. 277, t.1).
Poruszona jest tu kwestia zemsty (za śmierć żony, porwanie synka, zabicie przyjaciół).
Charlie pragnie zemsty na Indianach za zabicie przyjaciół.
Jednym z bohaterów jest George A. Custer, który przewodził masakrze nad Washita River, w czasie której zamordowano około stu Czejenów. Mordowano starców i dzieci. Zabijano nawet konie (800 koni) po to, by Indianie nie mogli z nich skorzystać.
Akcja książki kończy się w 1877 roku.
Epilog - 1883, kolejni potomkowie Mainów i Hazardów spotykają się w West Point.

niedziela, 10 kwietnia 2016

Zły Kocurek

Wydawnictwo Mamania
Tytuł oryginału: Bad Kitty gets a bath
Data wydania: 2014
ISBN: 9788393901944
Liczba stron:125

Komiks.
Ale się ubawiłam☺ .  Prześmieszna.
Z książki dowiedziałam się, że kot ma na języku setki maleńkich paznokci.
A także dlaczego nikt z nas (a w szczególności dziecko) nie powinien myć się tak, jak Kocurek.


Koty myją się przy użyciu języczka. Czasami jednak wymagają gruntownej kąpieli. A więc, jeśli chcesz wykąpać swojego kota, musisz zapamiętać, że:
Koty nie cierpią kąpieli! Koty nie cierpią kąpieli! Koty nie cierpią kąpieli! Koty nie cierpią kąpieli! Koty nie cierpią kąpieli!
KOTY NIE CIERPIĄ KĄPIELI! (powtórz to 1893 razy☺ )

wtorek, 1 marca 2016

Zuźka D.


Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Tłumaczenie: Magdalena Koziej
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
ISBN: 9788310118479
Liczba stron: 347

"Poważna rozmowa to takie określenie, które oznacza, że mama bez przerwy wrzeszczy i nie chce się odczepić" (s. 157)
Tak twierdzi Zuzia. Genialna definicja, prawda?

Czasem myślę, że książki o Zuzi można stosować jako środek antykoncepcyjny Bo jak się poczyta o wyczynach Zuzi i jej kolegów to przez chwilę ochota na macierzyństwo przechodzi ;). A ten tom składa się z:
a) Zuźka D. Zołzik baluje
b) Zuźka D. Zołzik zostae fryzjerką
c) Zuźka D. Zołzik i zwierzaki
d) Zuźka D. Zołzik zostaje (prawie) druhną
e) Zuźka D. Zołzik i walentynka-landrynka
f) Zuźka D. Zołzik jedzie na wieś
g) Zuźka D. Zołzik zostaje kapitanem
h) Zuźka D. Zołzik absolwentką


a) Zuzia nocuje u bogatej koleżanki. Brr...
Nic tam nie wolno - bo się poniszczy. Biedna, stłukła kryształową szklankę. I upuściła klusek w sosie pomidorowym na BARDZO DOBRY LNIANY OBRUS PRZYWIEZIONY Z IRLANDII...
Po wizycie u Lucynki dochodzi do wniosku, że jej zwyczajna babcia jest doskonała i najlepsza na świecie.

b) Zuzia postanawia zostać fryzjerką. i wynikają z tego różne problemy.
W mojej ocenie bardzo realistyczne. W każdym razie dziecko + nożyczki to złe rozwiązanie. Tak samo dziecko + nożyczki + pies

c). Paluszek rybny spełnia słownikowe warunki i może być zwierzątkiem domowym.

d) Zuźka uważa siebie za dorosłą. Ciocia Zuzi bierze ślub, Zuzia chce zostać druhną, ale niestety - zostaje nią inna dziewczynka. Zuzia w końcu odkrywa, że "jak się jest małym, to różne psikusy uchodzą na sucho" (175 s.)

e) W szkole dzieci robią walentynki, Zuzia dostaje walentynkę od Cichego Wielbiciela i chce dojść, kto to był. Poza tym walentynkowe pomysły Zuzi są arcyciekawe. Skunks na Walentynce?

f) Klasa Zuzi jedzie na wieś, a kolega nastraszył Zuzuę, że koguty rzucają się na ludzi, dziobią ich po głowie i dostają się do mózgu. I to dlatego ludzie na wsi noszą kapelusze

g) W szkole Zuzi są dwie klasy zerowe. Są organizowane zawody sportowe miedzy nimi. Zuzia zostaje kapitanem i jest pewna, że jej klasa zwycięży we wszystkich konkurencjach. Niestety, nie zawsze się wygrywa. I nie zawsze faworyt wygrywa. Czasem konkurencję może wygrać ktoś uchodzący za najsłabszą osobę w klasie

h) Mając takie dziecko jak Zuzia radze zaopatrzyć się w stalowy sejf, a kluczyk nosić przy sobie i broń Boże nie dawać dziadkom!!!
;)
Zuzia kończy zerówkę i z tej okazji dostaje przepiękną, białą togę i biret.
Biały był do czasu...

Muszę powiedzieć, że pierwsze spotkanie z Zuzią nie było zbyt udane. Zuzia strasznie mnie irytowała. Jednak sięgnęłam po kolejne książki i nawet polubiłam Zuzię. 

poniedziałek, 15 lutego 2016

Marley i ja - dwie recenzje

Tłumaczenie: Agnieszka Lis, Magda Papuzińska
Tytuł oryginału: Marley & Me. Life And Love With the World's Worst Dog
Data wydania: 2006
ISBN: 9788392328841
Liczba stron: 344

Książka Marley i ja należy do tych czytanych wielokrotnie. Napisałam dwie recenzje. Pierwszą, w 2011 roku na Lubimy czytać. Skupiłam się wtedy na samym Marleyu - niesfornym labradorze.
Pamiętałam o wrażeniu, jakie wywarła na mnie ta książka i planowałam do niej wrócić. Ten powrót odkładałam. Jest tyle ciekawych książek oprócz "Marley'a".
Za sprawą koleżanki z Facebooka postanowiłam jeszcze raz sięgnąć po książkę.
I napisałam trochę inna opinię. Oto obie: 

1) 30.07.2011, Lubimy czytać
Książka, przy czytaniu której śmiałam się i płakałam. Śmiałam się na początku książki, płakałam na końcu. Uwielbiam labradory, ale ta książka uświadomiła mi, z czym może się wiązać kupno i opieka nad tak dużym psem.
Książkę polecam tym, którzy planują wzięcie psa. Mój pierwszy pies może nie był szalony tak, jak Marley, ale dwa razy zdarł obicie do drzwi, gdy został sam w domu (nie znosił samotności). Marley nie lubił burz, nie dał się wytresować. Zjadł złoty łańcuszek swojej pani. Stwarzał szereg problemów.

Zwierzę w domu daje dużo radości, ale też stwarza mnóstwo problemów. Co zrobić ze zwierzęciem podczas wyjazdu z rodziną na wakacje? Jak sobie poradzić z przeprowadzką do innego stanu? Co zrobić z psem, gdy na świat przyjdzie dziecko? John i Jenny stają przed takimi dylematami.
W końcu stają wobec starzenia i choroby swojego pupila. Z tym też muszą sobie poradzić. Muszą podjąć decyzję czy leczyć Marleya, czy pozwolić mu odejść.

Nadal lubię labradory, chociaż pewnie z wielu przyczyn nie wezmę psa tej rasy


2) 13.02.2016, Facebook
Po pięciu latach - ponowne spotkanie z Marleyem. Może nie czyta się tak z zapartym tchem ( w końcu człowiek co nieco pamięta i nie ma to, jak pierwszy raz) - ale książka nadal bawi i wzrusza. Ponownie uroniłam parę łez.
To nie tylko książka o psie, ale o życiu zwykłej amerykańskiej rodziny. Rodziny, która przeżyła stratę dziecka, mieszkała w podejrzanej dzielnicy (miało tam miejsce kilka morderstw i napaść na młodą dziewczynę).
We wszystkich chwilach życia towarzyszył im Marley - labrador z ADHD.
Ubawić może instrukcja obsługi Marleya - zostawiona opiekunce, gdy John wraz z żoną wyjechał na 3 tygodnie do Irlandii.

Pierwszy raz zakochałam się w okładce tej książki. Od razu przykuła moją uwagę.
Najpierw przeczytałam książkę i uważam, że jest dużo lepsza od filmu.

Książkę oczywiście polecam :) !!!

niedziela, 1 listopada 2015

Dalsze przygody Hani Humorek



Tłumaczenie: Aldona Możdżyńska
Tytuł oryginału: The Big Bad Blackout
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 18 lutego 2015
ISBN: 9788328105362
Liczba stron: 143


Mam dylemat z tą książką.
Właśnie skończyłam czytać trzynasty tom przygód Hani - "Hania Humorek i Smrodek. Wielka, straszna ciemność".

Tak w ogóle lubię Hanię. Jest rezolutną i pomysłową dziewczynką.
Nad Karolinę Północną i miasto Hani nadciąga huragan Elmer (być może był taki w rzeczywistości, nie dotarłam).
Dzieci cieszą się, gdy dowiadują się, że szkoła zostaje zamknięta (he, he... - dzieci wszędzie są podobne).
W dodatku do domu Humorków przyjeżdża babcia ze zwierzętami (między innymi z wężem) - zapowiada się więc ciekawie ;)
W domu gaśnie światło. I okazuje się, że nawet nie mając dostępu do komputera można fantastycznie spędzić czas. Można siedzieć przy kominku i opowiadać sobie różne historie - np. tata i mama Hani zdradzają dzieciom kulisy swego ślubu. Można urządzać różne zawody, np. kto najdłużej wytrzyma bez mrugania.
W książkę wplecione są też elementy historyczne - jest tu wspomniany Abraham Lincoln.
Wspomniana jest także akcja "Godzina dla Ziemi". 
Podobają mi się ilustracje w książce. To już drugi tom, który posiada kolorowe rysunki.
Dlaczego więc kręcę nosem?
Otóż nie podoba mi się wplecenie w całą historię tablicy Ouija.
str 107.


Wplecenie w fajną historię okultystycznego rekwizytu (nawet w Wikipedii ta tabliczka ma taki tag) uważam za mało zabawne.

niedziela, 18 października 2015

Werka Rozterka

Na serię tych książeczek natknęłam się niedawno w bibliotece.
Trochę mi przypomina Hanię Humorek, ale i tak książkę oceniam pozytywnie.
Rodzina Werki składa się z:
- taty - pilota
- mamy (jest konserwatorką w muzeum)
- Tymka, brata starszego od Werki o 10 miesięcy i dwa tygodnie
- siostry Klary
- Irka i Lizy (bliźniacy, mają dwa lata)
- psa Wafla i fretki Margoli
- no i oczywiście Werki. Werka lubi piłkę nożną i chce się dostać do drużyny.


Tłumaczenie: Małgorzata Fabianowska
Tytuł oryginału: Emma Dilemma and the New Nanny
Data wydania: 22 kwietnia 2015
ISBN: 9788328018044
Liczba stron: 160

Przy pięciorgu dzieciach w domu jest sporo zamieszania, więc rodzice zatrudniają nianie. Nie zagrzewają one długo miejsca. Aż w końcu do rodziny przybywa pochodząca z Irlandii młoda dziewczyna Ania. I można powiedzieć, że tu zaczyna się cała historia.
Przeczytałam na razie dwie części (wiem, że jest ich więcej).
W pierwszej Werka wynosi do szkoły bez pozwolenia mamy fretkę Margolę. Fretka ugryzła jedno z dzieci. Wcześniej Werka nie dopilnowała fretki. Zwierzątko grasowało w nocy po domu i teraz dziewczynka boi się, że mama odda Margolę do sklepu zoologicznego.
Ania zjednuje sobie sympatię dzieci. Ale przy takiej gromadce nie trudno o wpadki, a więc:
- Werka przypadkowo włącza piekarnik. O mały włos nie dochodzi do pożaru. Jedyną rzeczą, która ulega spaleniu jest paszport Ani.
- Klara strzela focha. Zamyka się w pokoju. Ania nie pamięta, gdzie jest kluczyk od pokoju dziewczynki.
Oj, mama jest niezbyt zadowolona z pracy Ani.
Tłumaczenie: Małgorzata Fabianowska
Tytuł oryginału: Emma Dilemma and the Two Nannies
Data wydania: 22 kwietnia 2015
ISBN: 9788328018151
Liczba stron: 160
Bardzo podobała mi się druga część. Poświęcona jest ona kradzieży (choć może to za duże słowo).
W szkole odbywa się kiermasz książek. Jedna z dziewczyn zauważa na nim książkę o piłce nożnej. Książki tej nie dostrzegła Werka.
Gdy przed szkolnym autobusem wybucha zamieszanie Werka wykrada książkę.
Chce przeczytać i oddać książkę koleżance. Tymczasem w nocy fretka niszczy książkę.  Nazajutrz w szkole  posądzenie pada na niesfornego kolegę. Werka boi się przyznać i milczy.

Wiecie? Przeżyłam kiedyś podobną rzecz. Wprawdzie chodziło o kasetę i legalnie pożyczoną. Chciałam przegrać jedną piosenkę. Miałam kilka kaset i źle włożyłam je do magnetofonu. W wyniku błędu kaseta koleżanki została uszkodzona (piosenka zamiast przegrana - skasowana). Och, jak ja to przeżywałam. Chodziłam codziennie do sklep muzycznego, aż pan sprowadził identyczną. Nie przyznałam się. Oddałam nowiutką kasetę, tylko folię zdjęłam.

Sądzę, że wielu dzieciom zdarza się niechcący zniszczyć nie swoją rzecz. Ważne, by z tego wyciągnąć odpowiednie wnioski. A błąd - o ile to możliwe naprawić.

wtorek, 18 sierpnia 2015

Północ i Południe

Tom 2
Tłumaczenie: Mieczysław Dudkiewicz

Tytuł oryginału: North and South
Data wydania: 1992
ISBN: 8303034588
Liczba stron: 352
Tom 1
Tłumaczenie: Mieczysław Dudkiewicz
Tytuł oryginału: North and South
Data wydania: 1991
ISBN: 8303034596
Liczba stron: 419


Pisząc o tej książce nie sposób nie wspomnieć o "Przeminęło z wiatrem".  Nie wiem, czy jest sens porównywać te pozycje. Lżejsza, przyjemniejsza w odbiorze jest "Przeminęło z wiatrem". No i bardziej znana.
Ale "Północ i Południe" jest napisana z większym rozmachem. Pierwszy tom trylogii nie mówi o wojnie. Ale akcja zmierza. Do secesji, podziału kraju. I do wojny.

Najpierw widziałam film.  Niektóre rzeczy w filmie podobały mi się bardziej.  Na przykład pojedynek pomiędzy Elkanah Bentem a Orrym Mainem.
Do tego pojedynku nie doszło w książce, ponieważ Bent jest gruby, a Orry niezbyt dobrze włada szablą. Ale  i tak Bent to wredna szuja, która lubi dręczyć innych. W dodatku stosuje zasadę "żeby życie miało smaczek raz dziewczynka, raz chłopaczek". Tzn. w Teksasie z braku kobiet zadowala się seksem z mężczyznami, z podległymi sobie i mniej stanowczymi żołnierzami. "Przyjemności" obcowania z Bentem unika kuzyn Orrego - Charles. Ale Bent próbował.

A poniżej scena pojedynku, której nie ma w książce.



Podobał mi się też motyw wykradania listów Orrego do Madelaine przez jej ojca.
W książce, kiedy Orry spotyka Madelaine ta już wyraziła zgodę na ślub z Justinem LaMotte.

Orry ma brata Coopera. Nie występuje on w książce. Ponadto Orry na wojnie w Meksyku traci rękę. I bardzo się po wojnie zapuścił (nie goli się).

Podobał mi się filmowy motyw sukni ślubnej Brett. W książce matka po śmierci męża (ojca Orrego) załamała się i była niekontaktowa.

Akcja książki toczy się w czasach, gdy w niektórych stanach Ameryki było dozwolone niewolnictwo, więc musi być trochę i o samym niewolnictwie. Wielu pewnie pamięta znakowanie przypalanym żelazem niewolnika Priama (upił się). Tym czasem książkową karą jest chłostanie kotem i polanie ran solą.
Brr... Już nie wiem, co jest gorsze. Tutaj oprócz dręczenia człowieka dręczenie zwierzęcia dochodzi.

Uwaga, drastyczne!!!
Opis chłosty kotem


Justin LaMotte miał brata. Nie wiem, być może przeoczyłam to w filmie.

Przede mną jeszcze dwie części trylogii (4 woluminy).

sobota, 6 czerwca 2015

Czwarty tom trylogii ;)

"Wolę jeść żarcie z puszki, niż dusić się we frakcji..." s.21

Tłumaczenie: Marta Czub
Tytuł oryginału: Four
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 7 października 2014
ISBN: 
9788324151820
Liczba stron:303

Ciekawe, co zrobiłby Tobias,gdyby nie wdał się w pogawędkę z jednym z Bezfrakcyjnych...

Trochę bałam się tej książki. Książka, mimo, że jest prequelem, została napisana jako ostatnia. Dodatek do trylogii, tom 0.5, prequel, przedwstęp...
Ja czasami posługuję się określeniem wymyślonym przez redaktorów jednego portalu "czwarty tom trylogii" ;)
Bałam się, że to będzie syf, kiła i mogiła. Że książka będzie pisana na siłę. Tymczasem przeżyłam pozytywne zaskoczenie. Książkę czytało się przyjemnie.

Książki czytałam w kolejności, w jakiej zostały napisane. Ktoś mi powiedział, że już po pierwszym tomie można sięgnąć po "Cztery". Nie zaufałam, bałam się spojlerów.
Ale potwierdzam. Akcja "Cztery" tylko w niewielkim stopniu nakłada się na pierwszy tom "Niezgodnej".  Książka składa się z czterech rozdziałów:
- Transfer
- Nowicjusz
- Syn
- Zdrajca
- dodatek o Tris (kilka krótkich opowiadań) z perspektywy Tobiasa

Właściwie tylko ostatnia część jest wspólna z pierwszym tomem. Tobias odkrywa planowany atak na Altruistów, ale o samym ataku nie ma ani słowa. Ani o użyciu nowego rodzaju serum. Rozdział kończy się. Za to jest tu trochę o Dniu Wyboru Tobiasa, o jego nowicjacie w Nieustraszonych i o zmianach, jakie zaczęli wprowadzać w tej frakcji.
Książkę czytałem jeden dzień.