Ciasteczka znalezione przez Chudą tutaj.
Ich genezę powstania opisałam dość szczegółowo na blogu ogólnym w poście "Ciasteczkowe Potwory".
Oryginalny przepis podwoiłam, bo jakoś tak nam malizną trącił;-)
Składniki:
- 450 g mąki pszennej
- 300 g masła, posiekanego na małe kawałki
- 220 g drobnego cukru
- 4 łyżki mleka
- szczypta gałki muszkatołowej
- dowolny barwnik spożywczy
Mąkę siekamy z miękkim masłem. Dodajemy pozostałe składniki (oprócz barwnika) i zagniatamy ciasto. Dodajemy barwnik spożywczy (my użyłyśmy w żelu) i wyrabiamy dokładnie do uzyskania idealnego, jednolitego koloru.
Ciasto wałkujemy lekko podsypując mąką i wykrawamy dowolne kształty.
Układamy na blasze do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni (termoobieg) i pieczemy ok 6-8 minut. Czas pieczenia należy dostosować do własnego piekarnika.
Smacznego :-)