Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obyczaje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obyczaje. Pokaż wszystkie posty

sobota, 31 października 2015

Serce polskiego folkloru (Cuda wianki - Marianna Oklejak)



Chcecie przekazać dziecku tradycję polskiego folkloru? Nie chcecie, by ta wiedza pokryła się kurzem i przestała być istotna w świecie zdominowanym przez nowoczesność, bylejakość i identyczność?
Szukacie publikacji, która w sposób zwięzły, ale treściwy pokazała całość polskiego folkloru i cieszyła oko?

Oto coś w sam raz dla Was!


Dla dużych, dla małych, dla wszystkich zainteresowanych folklorem. 
Piękna, bogato ilustrowana, obfita w informacje podane w najprostszy z możliwych sposobów – za pomocą obrazu, etykietowania, skrawków piosenek, z bogatym wykazem źródeł umieszczonym na końcu – dla dociekliwych, pragnących wiedzieć więcej.



Wygląda rewelacyjnie, skupia w sobie całe piękno polskiej tradycji i folkloru, gromadzi wiedzę o jedzeniu, strojach, haftach, obyczajach, instrumentach, rozrywkach, sprzęcie domowym, zabawkach, zwyczajach, posiłkach, muzyce. Słowem – jest tu wszystko. Książka została pomyślana fenomenalnie. W oczy rzuca się miłość do tradycji wyzierająca z każdej stronicy, pragnienie przekazania tego co najpiękniejsze i najcenniejsze, narodowego skarbu tak łatwego do zagubienia w świecie co rusz zmieniającej się mody. Marianna Oklejak pokazuje to co niezmienne, to co stałe, od lat niewzruszone. Pragnie ten polski skarbiec przekazać dalej, by nie zaginął, nie utracił ważności, nie stał się jedynie dodatkiem, lecz kwintesencją polskości.



Obłędna publikacja, do oglądania, cieszenia oka, przypominania sobie, poszerzania wiedzy o polskim folklorze. Obowiązkowa! Dla małych i dla nieco większych. 

czwartek, 9 stycznia 2014

Demony miłości – Eve Edwards


Tytuł: Demony miłości
Autor: Eve Edwards
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328100008
Ilość stron: 230


Podczas gdy ostatni dom – Alchemia miłości – opisywał historię zawiłości miłosnych Willa Laceya, Demony miłości osnute zostają wokół uczuciowych perypetii Jamesa i Lady Jane.

Po zerwanych zaręczynach z Willem i popadnięciu w niełaskę rody Laceyów, Jane wychodzi wbrew woli ojca za markiza w podeszłym już wieku. Choć jej małżonek szybko umiera, przekazuje jej dar cenniejszy niż wszelkie kosztowności – tytuł i wolność.
Mimo pozornie dobrej sytuacji, kobieta staje się celem łapczywych mężczyzn, dla których według prawa jest ona macochą. Oskarżają ją oni o bezprawne zagarnięcie majątku ojca i nieskonsumowane małżeństwo, odbierające jej wszelkie przywileje, którymi została obdarzona.
Przeciwnicy knują w zmowie z jej ojcem spisek, mający na celu kolejne intratne zamążpójście, gwarantujące wszystkim stronom korzyści finansowe.
Nieświadoma niczego Lady Jane, dwórka królowej Elżbiety I, oczekuje przybycia na dwór Jamesa Laceya, będącego w ostatnim czasie na wojnie. Ich uczucie dotąd poddawane było wielu próbom, a teraz, gdy wydaje się, że w końcu nic nie stanie na drodze ku ich szczęściu, mężczyzna powraca z Niderlandów zupełnie odmieniony. Jego sercem zawładnęły demony, zabierające mu spokój i pogodę ducha. James pragnący jedynie szczęścia Lady Jane, całkowicie się przed nią zamyka, nie chcąc narażać jej na przekleństwo jego zmiany.
Jane po raz kolejny musi stawić czoła przeciwnościom, uniknąć zaaranżowanego małżeństwa, ostracyzmu i ukoić ból ukochanego zanim będzie na to za późno. W swoich działaniach jest ona niezłomna i nieprzejednana – jako mimo młodego wieku, ale za to doświadczona kobieta wie, że niewiele trzeba by zagrozić szczęściu, a równie niewiele, by je obronić.
Choć spełnienie głównych bohaterów po raz kolejny zostało postawione na szali z trudną obyczajowością, młodzi mają wiele przyjaciół, zdolnych do najwyższych poświęceń, by pomóc im na drodze do wspólnej, szczęśliwej przyszłości.
Jaką intrygę uknują, by wyzwolić się spod jarzma zobowiązań?

Końcówka powieści, moim zdaniem jest przyspieszona na siłę – niepotrzebnie został dokonany tak wielki przeskok czasowy, który sugeruje, że wyprawa, z której James mógł nie wrócić, okazała się bułką z masłem, formalnością na drodze do kolonizacji, mającą jedynie w sercu Jane zasiać niepewność, nie będącą zaś wcale realnym zagrożeniem.
Choć tom ten charakteryzuje się równą dbałością o szczegóły, co część pierwsza (trudno się dziwić – wszak autorka dołożyła wszelkich starań, by zapewnić swej powieści znamiona realności – oglądała wnętrza z epoki i turnieje rycerskie, uczestniczyła w ucztach w stylu elżbietańskim, opanowała sztukę jedzenia bez widelca znaną w epoce Tudorów – wszystko po to, by duch epoki całkowicie nią owładnął), nie wystarczyło to, by utrzymać intrygę na równie wysokim poziomie.

James jest dla mnie postacią dosyć nijaką, pozbawioną wyrazu. Rozumiem dręczenie go demonami wojny, jednak z bohaterami cierpiącymi z podobnych przyczyn spotkałam się już na kartach literatury nie raz i każdy z nich miał o wiele lepszy rys niż Lacey.  Za mało w nim ponurości, surowości, przemiana jest zbyt szybka i zupełnie pominięta w opisie, przez co traci od na wiarygodności.

Choć Demony miłości wypadły znacznie słabiej niż Alchemia miłości, wciąż seria ta pozostaje cyklem wartym uwagi. Szczególnie przypadnie do gustu fascynatom epoki Tudorów, lubującym się w charakterystycznym dla tego czasu klimatem.

Recenzja poprzedniego tomu:

http://shczooreczek.blogspot.com/2013/09/alchemia-miosci-eve-edwards.html




piątek, 26 lipca 2013

Daisy Miller i inne opowiadania – Henry James


Tytuł: Daisy Miller i inne opowiadania
Autor: Henry James
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
ISBN: 978-83-7839-508-9
Ilość stron: 304
Cena: 34 zł



James zasłynął jako jeden z najwybitniejszych komentatorów społeczeństwa przełomu XIX i XX wieku, znawca psychiki, wyśmienity obserwator i autor opowiadań, które po dziś dzień cieszą się niesłabnącą popularnością.
W moim odczuciu jednak – opowiadania z tomu Daisy Miller – zdezaktualizowały się i mimo, że są niezwykłą panoramą tego, co działo się dwa stulecia temu – dziś nie potrafią już tak poruszać i wzruszać, a stanowią jedynie źródło wiedzy, którą ciężko jest docenić, gdy oczekuje się czegoś zupełnie innego.

W publikacji tej znajdziemy cztery opowiadania, które otwiera tytułowe. We wszystkich James przygląda się relacjom damsko-męskim, doskonale portretując kobiecą psychikę. Jest w nich jednak coś, co sprawiało, że miałam nieustające poczucie wyobcowania, bycia nie na miejscu, z nosem nie w tej książce, co trzeba.
Daisy Miller, to osoba daleka od stereotypowych kobiet swoich czasów. To, co przyciągało do niej mężczyzn, a odrzucało od niej kobiety, to zbytnia zuchwałość, otwartość, dziś powiedzielibyśmy – nowoczesność. Gdy Winterbourne, uporządkowany i powściągliwy Amerykanin zostaje z nią zapoznany, szybko ulega jej urokowi, broniąc jej w towarzystwie. Opowiadanie to jest znakiem zmiany czasów, obyczajowości i stosunków damsko-męskich. James pokazuje, co dzieje się, gdy nie działamy zgodnie z obowiązującymi konwenansami i za nic mamy opinie osób postronnych oraz – w ich mniemaniu – własną godność. To chyba najlepsze opowiadanie tomiku, ukazujące szereg przemian, ale też zestawiające ze sobą dwie kontrastujące osobowości, które ożywiały fabułę.

Opowiadanie drugie, to Łgarz. W nim poznajemy losy pułkownika Capadose i jego żony. Oboje żyją w chmurze kłamstw stworzonej przez mężczyznę, słynącego ze swej bujnej wyobraźni i skłonności do zaciemniania rzeczywistości oraz jej wielkiego podkoloryzowania. Próbę zdemaskowania bohatera podejmuje portrecista, pragnący za sprawą swego obrazu obnażyć prawdziwą twarz pułkownika – oblicze, na którym wypisane jest kłamstwo.

Trzecim tekstem jest Wychowanek. Jest to opowieść o chłopcu, który żyje w rodzinie hołdującej kłamstwu o obłudzie. Starają się żyć ponad stan, kreując się na bogaczy. Chłopak  ów dorastając oddawany jest pod opiekę coraz to nowych pracowników zatrudnianych przez rodziców. Gdy trafia do nich pan Pemberton, bohater ukazuje jak wielką ponadwrażliwością jest obdarzony. Widzi rzeczy, o których nikt nie mówi, dostrzega zakłamanie swych rodziców i tworzy ze swoim opiekunem prawdziwą relację zażyłości, marząc o tym, że kiedyś wspólnie opuszczą tę kolebkę kłamstwa.

Opowiadaniem kończącym ten zbiorek jest Bestia w dżungli. Jej bohaterem jest mężczyzna żyjący w nieustającym strachu i obawie przed czymś, czego nie potrafi nazwać, a co wie, że musi nadejść. W swym przeżywaniu nie jest odosobniony: na jego drodze staje kobieta, która zdaje się wiedzieć więcej od niego i która postanawia mu towarzyszyć. James portretuje człowieka, którym rządzą nieuzasadnione obawy, przekreślając szansę na szczęśliwe życie, oparte na radości z chwili, która trwa.

Jest w tych miniaturach literackich pewien dojmujący smutek i spotęgowanie wrażenie wyzierającego z nich kłamstwa, będące równocześnie demaskacją rzeczywistości i gorzką refleksją nad jej stanem.
James jest wybitnym portrecistą, znawcą ludzkiej natury i wprawnym obserwatorem. Jego teksty należy smakować i podchodzić do nich z odpowiednią ostrożnością, by niczego im nie ująć. Warto czytać klasyków – dziś nikt już tak nie portretuje.