Tytuł: Wichrowe Wzgórza
Autor: Emily Bronte
Wydawnictwo: Znak
ISBN: 9788324020768
Ilość stron: 368
Cena: 32,90 zł
Wichrowe Wzgórza, to jedna z tych książek,
do których lubię wracać i robię to często.
Zwłaszcza jesienną porą, wieczorami,
gdy wręcz czuje się chłód wiatru wiejącego od wrzosowisk opisywanych przez
Emily Bronte.
Nie ma tutaj duchów, nie ma zjaw,
a jednak odczuwa się to przenikliwe zimno, ulatujące z kart książki, gdy
opisywane są ludzka samotność i nieszczęście.
Bohaterami swojej powieści
uczyniła Bronte Cathy i Heathcliffa – dwójkę ludzi, którym nie dane jest
cieszyć się pięknem miłości, lecz jedynie jej mroczną stroną, niosącą ból i
rozrywające cierpienie. Spędzający ze sobą czas od dzieciństwa, odnajdują w
sobie pokłady rodzącego się uczucia, skazanego jednak na porażkę w oczach
rodziny Catherine – po śmierci ojca, ostatnie słowo należy bowiem do jej brata,
który od początku nie akceptował obecności Heathcliffa, przyjętego przez ich
ojca pod opiekę. Upokarzany i poniżany, w nikim nie znajduje oparcia, bowiem
jego ukochana nie znajduje w sobie dość siły, by sprzeciwić się porywczemu
bratu.
Kobieta mając za nic porywy serca i próbując oszukać sama siebie, decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego z mężczyzną, którego wybrał dla niej rozsądek.
Kobieta mając za nic porywy serca i próbując oszukać sama siebie, decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego z mężczyzną, którego wybrał dla niej rozsądek.
Heathcliff czując się ostatecznie
upokorzony za nic ma jej wybór, nie zamierza bowiem rezygnować z intensywnego
uczucia, którego oboje nie mogą się wyprzeć. Zapala się w nim żądza zemsty,
która ostatecznie staje się największym i jedynym celem jego życia.
Rozpaczliwa miłość dwojga młodych
ludzi nie zaznaje ukojenia, nie dane jej jest się spełnić.
Niezwykły klimat, bogactwo
języka, narracja rozpalająca wyobraźnię.
Choć często stosuje się to
trywialne sformułowanie, to Wichrowe
Wzgórza naprawdę są opowieścią, którą powinno się czytać jedynie o
zmierzchu, pod kocem i przy kominku.
Sięgając do tej książki, każdorazowo
mam wrażenie przeniesienia się w czasie. Sugestywna narracja sprawia, że wielokrotnie
miałam już ochotę wyjrzeć przez okno, z nadzieją, że ujrzę za nimi nie śląski
krajobraz, lecz wrzosowiska, wśród których świszczy wiatr i pomiędzy którymi przechadza
się żądny zemsty Heathcliff.
Po latach mijających od mojej
pierwszej lektury, nieco inaczej odbieram tę książkę, znajduję w niej inne
interesujące mnie elementy, a jednocześnie wciąż jestem tak samo oczarowana
nieporównywalnym do niczego innego klimatem, który moim zdaniem doskonale
oddaje piosenka Kate Bush, stworzona na potrzeby jednej z ekranizacji. Nie znam
drugiej tak nastrojowej powieści, pulsującej podskórnym rytmem.
Bronte posiadła nieprzeciętną
biegłość w posługiwaniu się słowami, a kolejne zdania wychodzące spod jej pióra
czyta się łapczywie i z narastającym pragnieniem.
Zawsze, czytając tę powieść
miałam wrażenie życia we śnie - autorka
w jakiś niepojęty dla mnie sposób uchwyciła klimat pełen intensywności doznań,
wcale niepozytywnych. Mroczna jest to książka, przejmująca bólem,
niewypowiedzianym cierpieniem i niezrozumieniem, ale to właśnie te elementy
stanowią o jej wdzięku. To powieść, która oddycha, która nie przemija i wciąż
niezmiennie tętni życiem. Często tęsknię do
Emily Bronte, groza, miłość, mrok, namiętność, poniżenie, rozpacz, uczucie, wrzosowiska, Wydawnictwo Znak, wzgórza, zdrada, zemsta