Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spanie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 24 lutego 2015

Na zdrowy sen

Zdrowia u nas ostatnio na szczęście coraz więcej, choć minione 2 tygodnie nieźle dały nam w kość. 
Najpierw młoda rozłożyła się z anginą, a po 3 dniach 40stopniowej gorączki dołączył do niej Tadek. Szczęście/nieszczęście bez anginy, ale również z 40stopniową gorączką, która mimo leków nie chciała ustąpić :( Biedak dostał ropnego zapalenia dziąseł i to w miejscu, gdzie zęby mu wyjdą za jakiś rok najwcześniej :( 
Lekarka stwierdziła, że angina to pikuś przy tego typu bólach :( ajj mówię wam serce się krajało :( 

W każdym razie dzieci wracają do zdrowia :D Matka, pomijając gigant niewyspanie, trzyma się całkiem przyzwoicie ;)

A żeby dzieciom przyjemniej się wypoczywało - uszyłam ich nowe poduchy! Wszak zdrowy sen na pewno siły doda.
Ot nic takiego zwykłe/niepatchworkowe ;) ale z cudnych materiałów :) Tadzikowi dodatkowo dostała się powłoczka na kołdrę i wreszcie po 10 miesiącach ochraniacz do łóżeczka hahaha!

Poducha małego z jednej strony jest z flaneli w gwieździste niebo z chmurkami i księżycami. Z drugiej strony szare gwiazdy. Kołdra ubrana jest w szare słonie i również w gwiazdy :) No i ochraniacz dopełnia kompletu - z lamówką, którą podszywałam ręcznie!! 




To był mój pierwszy raz ;) jak się okazało strach ma wielkie oczy :) To przed czym tak bardzo się broniłam, nawet mi się spodobało i na pewno następny patchwork, który jutro będzie składany w kanapkę również ręcznie podszyję :D

Zdjęcia zrobione na szybko, być może niedługo pojawią się lepsze :) o czym na pewno poinformuję Was na mojej stronie fb ;)



Zdjęcia Gabrysinej poduchy pokażę przy okazji, gdy i jej kołderka będzie skończona :)

Spokojnego, zdrowego snu Wam życzę ;)

środa, 10 września 2014

Dzień 2 TSD - Rock your baby :)

Co zrobić gdy wymyślisz sobie tkaninę i nigdzie, ale to nigdzie, jej nie ma??
Ano trza ją sobie samemu zrobić :)
Drukowanie tkanin jeszcze jest poza moimi możliwościami finansowymi, a dostępne na rynku firmy typu cottonbee nie umieją zrobić tego, co sobie wymyśliłam :)

Z pomocą przyszły mi półprodukty do malowania na tkaninach.
I tak powstały portki w gwiazdy :) z jedną czerwoną, zadziorną :)

Do koszulki z napisem DUDE w sam raz!






Chyba jeszcze powstanie czapa do kompletu :P


poniedziałek, 8 września 2014

DZIEŃ 1 - TSD czyli Tydzień Szycia Dzieciom 8-14.09.2014

Pamiętacie, że kilka razy brałam udział w amerykańskim KCW?
No więc z Danką -klik  i Elą -klik postanowiłyśmy przyspieszyć trochę termin szycia dla dzieciaków (oryginalne KCW rusza pod koniec października). Od słowa do słowa doszłyśmy do wniosku, że nie chce nam się tak długo czekać :)

Założyłam, więc wydarzenie na fb - TSD - Tydzień szycia dzieciom.

Zasady całkiem podobne.
1- Codziennie przez tydzień, począwszy od dzisiaj, należy postarać się wygospodarować przynajmniej godzinę na szycie, lub przygotowanie do szycia dla dzieci :)
2- Nie jest ważna ilość uszytych rzeczy, a jakość.
3- W oryginale szyje się tylko ubrania - a ja rozszerzyłam to o cokolwiek dla dziecka, co akurat potrzebuje.

To dobra metoda mobilizacji - przynajmniej dla mnie :)

Będzie nam miło, jak podzielicie się swoimi projektami z innymi uczestnikami na fb :)

U mnie plan wygląda następująco:
-zestaw czapka, bandamka dla G i T
-dresy/leggingsy dla G i T
-sukienka dla G
-śpiworek do spania dla T
-kamizelka puchowa dla G

Plan o tyle ambitny, że w domu mamy pogrom - wszyscy chorzy, prócz mnie jeszcze... wiecie jak to jest Matka Polska choruje zawsze ostatnia :) więc będę się starać ale zobaczymy jak wyjdzie :)

Kto jeszcze podejmie rękawice? :D


I korzystając z okazji pokażę, co jakiś czas temu uszyłam szkrabom, by im się lepiej spało :)

Poducha dla Gabi i prześcieradło dla Tadzika :)








niedziela, 27 lipca 2014

SzczecinSzyje Patchworki!

W ubiegłym miesiącu wzięłam udział w warsztatach patchworkowych zorganizowanych w ramach działającej grupy na fb SzczecinSzyje.
Dzięki sponsorom, których pozyskały głównie Basia i Marta każda z uczestniczek dostała pakiet materiałów i nici :)

W ramach warsztatów szyłyśmy bloki patchworkowe metodą PP. Jedną gwiazdę - która miała ozdobić nasze torby, i dwa wiatraczki, które docelowo zostaną wykorzystane do uszycia kołderki dla szczecińskiego hospicjum.

Moja torba wygląda tak :)



Jak widać jest duża :D
 


W środku tkanina od Jeni Baker - pierwszy raz pocięłam zamówione z USA tkaniny ^^
Tadzinek jest torbą zahipnotyzowany  :D i gaaaaada do niej, że hej :) dzięki czemu matka ma nie tylko ubaw, ale i czas wolny...


Torba przetestowana na plaży :) Zmieści się i zimna woda, i patchwork, na którym można sobie poleżeć i ręcznik, co by szczęśliwe mokre dziecię nim owinąć :) a nawet portfel, książka i pampersy na zmianę.



Pozdrawiamy wakacyjnie :D

A poniżej kilka fotek z samych już warsztatów :)









 Ja robiłam zdjęcia Karolinie, a ona mi :) co można zobaczyć w relacji opisanej na jej stronie b-craft.pl



I najmłodszy uczestnik warsztatów - niespełna, wtedy jeszcze, 2 miesięczny Tadzinek, który całe warsztaty przespał hahaha




Dziękuję jeszcze raz sponsorom!


niedziela, 27 kwietnia 2014

Co aktualnie u mnie na warsztacie...

Zszyłam przód i tył na Turkusowy Patchwork. Jutro może uda mi się zrobić kanapkę... pisze może, bo zaczynam się obawiać, że młody wystartuje zanim jego tata zdąży wrócić do nas na czas...

Będzie modern quilt...

Plus mam progres przy Romantycznej Narzucie dla mojej mamy.


A na koniec 1:0 dla Cathedral Window... trza będzie innej techniki spróbować przy szyciu tego bloku :P ech...



czwartek, 24 kwietnia 2014

niedziela, 20 kwietnia 2014

Spring POP Quilt

W prezencie dla siostry na zajączka.
Uszyty w ekspresowym tempie - duma mnie rozpiera :) po ostatnim UFO to miła odmiana :)




Nie jest prosto uszyć coś asymetrycznego - to fakt...



No cóż nie jestem nadal mistrzem wszywania lamówki - tu pokazuję Wam najlepsze ujęcie - jak widać lewej strony! aj aj aj za to doskonale umiem maskować swoje szyciowe niedoskonałości ^^

Trochę więcej pracy, ale efekt zadawalający :)




Pikowanie rzadkie, proste, acz czasochłonne - kołderka miała być jak najbardziej puchowa, bo siostra jest typem zmarzlaka :) 



Miało być słonecznie, wesoło, kolorowo!! :) 

P.S. nie mówcie mojej mamie, ale ja już mam w głowie kolejny dla niej :)

Quilt zgłosiłam do wyzwania Szuflady - Was też zachęcam do zabawy i koniecznie obejrzyjcie prace innych uczestników :)


 

piątek, 18 kwietnia 2014

Moja pracownia - czyli urządziłam się na poddaszu i jest mi tu dobrze :D

Sporo osób dziwi mi się, dlaczego ja JESZCZE szyję - przecież powinnam odpoczywać, odpuścić sobie, poleniuchować... w końcu to już 38 tydzień...
Jednocześnie Ci co mnie naprawdę znają wiedzą, że ja najlepiej odpoczywam właśnie przy maszynie, i jak coś się ze mną dzieje złego, to nawet do niej nie podchodzę :)

Jako, że ostatnio wszystko przemeblowuję, to postanowiłam z mężem, że mój kącik szyciowy również zmieni swoją lokalizację... długo by opowiadać, w każdym razie nie pałałam miłością do pomysłu przeniesienia się "na pięterko" :) teraz żałuję, że tak długo zajęło mi podjęcie tej decyzji :)

Szyje mi się lepiej - lepsze jest światło, nie rozprasza mnie to co dzieje się na dole, no i jak zostawiam Gabi z mężem na dole, i nie ma mnie w zasięgu wzroku, to nagle córa jakaś taka bardziej samodzielna, albo po prostu wykorzystuje tatę, a nie mnie :P więc nie muszę co chwila odchodzić od maszyny i się denerwować, że jak już wrócę, to trza sobie poukładać znów co się właściwie robiło, i na jakim etapie skończyło :) 

No ale dosyć gadania - nowe miejsce jest - dla mnie przytulne i teraz mogę je Wam pokazać :)



Deska nawet na takiej wysokości tuż przy maszynie, żeby można było rozprasowywać patchworkowe szwy nie wstając z krzesła ooo taka wygodna jestem :D





Dwie maszyny nie są tu na stałe, ale ostatnio aktywizuję siostrę do samodzielnego szycia :)







Moje małe skarby pod skosami :D w przezroczystych pudłach ubraniówka, plus grubsze materiały, a te najpiękniejsze patchworkowe na regale :) aa no i jeszcze kołderka bez lamówki niewykończona :P 

Tak, do niedawna to była nasza sypialnia :) chwilowo i tak z dzieciakami śpimy na dole, żebym ja nie musiała schodzić w nocy po schodach :) a co czasami musiałam kilka razy nawet robić...

No bo ekhmmm zejście po schodach jest dla mnie wyczynem ale już zrobienie kanapki 140x170cm na podłodze nie :D


Tak :D dobrze widzicie :D przedwczoraj skroiłam kwadraty, wczoraj pozszywałam wszystko, dziś zrobiłam tył i kanapkę :) jutro pikuję, dodaję lamówkę i na zajączka siostra będzie mieć kołderkę ode mnie :)

No ale trzeba czymś zająć ręce i głowę, żeby nie myśleć o tym co już lada chwila :)

Spokojnych Świąt Wielkanocnych Wam  życzę - mam nadzieję, że moje będą spokojne...