Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Obyczajowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Obyczajowe. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 6 maja 2013

Recenzja: "Lista moich zachcianek" - Gregoire Delacourt

Tytuł: "Lista moich zachcianek"
Autor: Gregoire Delacourt
Cena: 36, 00 zł
Ilość stron: 153
Moja ocena: 7/10


Gdy zamawiałam "Listę moich zachcianek" nie zerknęłam ani na ilość stron, ani na opis czy autora, jak to zwykłam robić. Po prostu postanowiłam ją przeczytać. Toteż spotkało mnie miłe zaskoczenie kiedy zorientowałam się, że będę miała okazję zapoznać się z kolejną książką autora fenomenalnej powieści "Pisarz rodzinny". Od razu pojawił się błysk w oczach i rozpoczęłam lekturę.

Główną bohaterką utworu jest Jocelyne Guerbette - spełniona kobieta w średnim wieku, posiadająca kochającego męża i dwójkę dorosłych dzieci. Każdego dnia z przyjemnością idzie do pracy we własnej pasmanterii, a w wolnych chwilach prowadzi bloga o swoich robótkach. Z pozoru opis życia przeciętnej obywatelki klasy średniej. Ale pewnego dnia, Jocelyne wygrywa na loterii ponad 18 milionów euro i wtedy postanawia spisać wszystkie swoje niespełnione marzenia, szaleństwa, do których nigdy wcześniej by się nie przyznała. Mimo iż Jocelyne robi, co może, żeby pieniądze nie wywróciły jej życia do góry nogami, to musi pamiętać, że ludzka chciwość rządzi się własnymi prawami.

wtorek, 27 listopada 2012

Literacki sukces wpisany w los pisarza rodzinnego...

Tytuł: "Pisarz rodzinny"
Autor:  Gregoire Delacourt
Ilość stron: 195
Cena: 36,00
Moja ocena: 9/10


Dłużej niż czytanie książki zajęło mi zastanawianie się nad tym, co powinnam zawrzeć w recenzji. Po przeczytaniu "Pisarza rodzinnego" wszystko, co próbowałam napisać wydawało mi się głupie i nieistotne. Bo właściwie to jak opisać książkę w paru słowach, z której myśli i interpretacje można czerpać bez końca? Sugerując się opisem i komentarzami myślałam, że będę miała okazję poznać jakąś miłą, krótką i zabawną historyjkę. I tak na prawdę tę powieść można określić tymi przymiotnikami. Jest w niej jednak coś jeszcze... Coś co mnie bardzo zaskoczyło...

Kiedy Eduard miał siedem lat napisał marne cztery wersy wiersza, dzięki którym objął funkcję pisarza rodzinnego i "dołączył do grona tych, którzy talent posiedli zbyt wcześnie". Wszyscy żywili wielkie nadzieje na jego przyszłość, jednak nie zawsze scenariusz jaki piszą dla nas inni okazuje się być udanym. Przy lekturze "Pisarza rodzinnego" możemy śledzić losy nieszczęśliwego wierszoklety od dzieciństwa do początku nowego życia...

piątek, 2 listopada 2012

"Tam gdzie ty" - wrażenia po pierwszym spotkaniu z Picoult



Tytuł: "Tam gdzie ty"
Autor: Jodi Picoult
Ilość stron: 565
Cena: 36 zł
Moja ocena: 2/10


Na moją pierwszą książkę Jodi Picoult czekałam bardzo długo. Wciąż czytałam pozytywne recenzje, a ciekawość zżerała mnie od środka. Nie przepadam za powieściami obyczajowymi, ale gdy nadarzyła się  okazja zdobycia „Tam gdzie ty” nie wahałam się ani chwili. Picoult skupia wokół siebie szerokie grono fanów. Jej książki zostały przetłumaczone na 34 języki, a łączny nakład przekroczył 15 mln egzemplarzy! Takie dane świadczą jedynie o tym, że ta 46 – letnia pisarka jest jedną z najbardziej znanych autorek powieści obyczajowych XXI wieku.

Max i Zoe z pozoru mogą wydawać się szczęśliwym małżeństwem, jednak długotrwałe starania o dziecko zawsze kończące się niepowodzeniem powoli rujnują ich związek. Po urodzeniu martwego dziecka Max i Zoe postanawiają się rozstać. Zoe znajduje pocieszenie w ramionach kobiety, natomiast Max wstępuje do Kościoła Wiecznej Chwały. Te dwa kontrastujące ze sobą światopoglądy po niedługim czasie stają się przyczyną głośnego konfliktu nie tylko pomiędzy Zoe i Maxem.

niedziela, 28 października 2012

Dwoje ludzi na ślubnym kobiercu - które z nich stanie się mordercą?

Tytuł: "Małe zbrodnie małżeńskie"
Autor: Erick Emmanuel Schmitt
Ilość stron: 96
Cena: 25 zł
Moja ocena: 8,5/10



Co mają w sobie powieści Schmitta, że po skończeniu jednej ma się potrzebę rozpoczęcia kolejnej? Zazwyczaj są one krótkie i pisane dosyć banalnym językiem, więc skąd cały zachwyt i tak liczne szeregi fanów? Te pytania zadaję sobie podczas czytania każdej kolejnej historyjki Schmitta, ale nie potrafię nadal na nie odpowiedzieć. Jedno jest pewne, styl tego francuskiego pisarza bezczelnie mnie uwiódł, nie wiadomo kiedy, jak i gdzie :D

„Kiedy widzicie kobietę i mężczyznę w urzędzie stanu cywilnego, zastanówcie się, które z nich stanie się mordercą”. Cała powieść jest dialogiem Lisy i Gillesa – małżeństwa z 15 – letnim stażem. Żadne z małżonków nie przypuszczałoby, że od tego felernego wieczoru, kiedy to Gilles rzekomo uderzył się mocno w głowę na skutek czego stracił pamięć, wszystko zacznie się zmieniać…

piątek, 26 października 2012

"Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" Erick - Emmanuel Schmitt


Tytuł: „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu”
Autor: Eric Emmanuel Schmitt
Ilość stron: 64
Cena: 19,90
Moja ocena: 6,5/10

„Pan Ibrahim i kwiaty Koranu” to króciutka opowieść, ale moim zdaniem zasługująca na uwagę. Historia opowiada o spotkaniu nastoletniego Mojżesza (Momo) ze starym sklepikarzem Ibrahimem. Starszy Pan, który w oczach Momo uchodzi za wszechwiedzącego, wdaje się w rozmowy z chłopcem i wkrótce zostaje jego najlepszym i jedynym przyjacielem. Obydwoje świetnie się rozumieją, a ich historia jest pełna niespodziewanych zwrotów.

Losy bohaterów jak to bywa w powieściach Schmita rządzą się własnymi prawami – nigdy nie wiesz jak się potoczą. Niekiedy zakończenia są tak absurdalne, że aż śmieszne. Ale to właśnie tymi krótkimi ironicznymi opowiastkami pisarz urzekł tak szerokie grono odbiorców (w tym od niedawna także i mnie). Jego niepowtarzalny styl i atmosfera, którą potrafi po mistrzowsku wykreować zapadają na długo w pamięć czytelnika. Język pisarza jest bardzo przyjemny i lekki – jego książki czyta się w jeden wieczór.

Początkowo nie byłam przekonana do twórczości Ericka Emanuela Schmitta, ale z czasem zyskał on moją sympatię. Mimo że raczej rzadko czytam powieści obyczajowe, to do utworów tego autora czuję sentyment. Króciutkie, zabawne, a czasem wzruszające, pouczające i mądre – to najlepsza charakterystyka „Pana Ibrahima i kwiatów Koranu”, który nie należy do czołówki moich ulubionych opowiadań, co nie zmienia faktu, że czerpałam niejaką przyjemność z jego czytania. Polecam na odstresowanie w długie, przygnębiające, jesienne wieczory.


środa, 20 czerwca 2012

"Żona tygrysa" Tea Obreht - recenzja.



Tytuł: "Żona tygrysa"
Autorka: Tea Obreht
Ilość stron: 330
Cena: 38,00 zł.
Czas czytania: 9 dni
Moja ocena: 7+/10 



Czasem ludzie, których spotykamy lub ich historie mogą zmieniać nasz pogląd na świat i nas samych, nieprawdaż? W końcu nie często staje nam na drodze taka postać jak nieśmiertelnik czy żona tygrysa. Tea Obreht to młoda, acz utalentowana pisarka, która urodziła się w dawnej Jugosławi. Debiutowała z powodzeniem fragmentem powieści „Żona tygrysa” opublikowanym w „New Yorkerze”. Jest najmłodszą laureatką nagrody Orange Prize. A jak skromna, polska widownia odebrała jej debiut? Za chwilę się dowiecie.

„Żona tygrysa” to powieść zawierająca w sobie dwie opowieści: o nieśmiertelniku oraz o tytułowej Żonie tygrysa. Obydwie łączy osoba dziadka głównej bohaterki, będący początkowo tajemniczą postacią, o której wiadomo wiele, ale tak naprawdę nic. Książka ukazuje poszukiwania odpowiedzi przez wnuczkę na wiele nurtujących ją pytań dotyczących jej bliskiego. Niezapomniana atmosfera opowiadania o Żonie tygrysa oraz niesamowity klimat opowieści o nieśmiertelniku wprowadza nas w kręte uliczki życia starszego pana.

wtorek, 29 maja 2012

"Na jednego człowieka przypada zawsze jedna śmierć" - "Przeczekać ten dzień" Anna Jaśkiewicz


Tytuł: "Przeczekać ten dzień" 
Autor: Anna Jaśkiewicz
Liczba stron: 157
Cena: 29,90 zł
Moja ocena: 7+/10


„Przeczekać ten dzień” to książka bardzo dojrzała i emocjonalna. No cóż, musimy przyznać, że rzadko zdarza nam się spotkać utwór, w którym aspekt końca egzystencji jest poruszany od strony duchowej, analizowany i omawiany „od podszewki”. Toteż wprawił mnie w osłupienie fakt, iż autorka ma zaledwie 18 lat! Jest to licealistka, laureatka Yale Book Award i XXXV Olimpiady Języka Francuskiego, a zarazem osoba, której inteligencja i oczytanie zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Ale o tym za chwilę. Przedstawiam Wam moją ocenę debiutu Anny Jaśkiewicz.

Książka rozpoczyna się od opisu koszmaru, który nawiedził nauczyciela języka polskiego – Karola. Nasz bohater zgubił swój kalendarz, będący dla niego uzupełnieniem niedoskonałej pamięci. Odnajduje go jednak po niedługim czasie na lekcji z klasą, której członkiem jest pewien tajemniczy uczeń. Kiedy Karol odkrywa, że na najbliższy piątek ma „zaplanowaną” i  zapisaną w agendzie śmierć nie wie czy traktować to jako głupi żart czy może pewnego rodzaju proroctwo, ostrzeżenie lub groźbę. Czytelnika od początku do końca nurtuje, co zdarzy się w piątek?

niedziela, 13 listopada 2011

Pożeracze umysłów, czyli książki, którym nie można się oprzeć.

"Niebo jest wszędzie" to książka, po którą ostatnio przypadkowo sięgnęłam. Mimo ogólnego zniechęcenia do tego typu utworów literackich przełamałam się i nie żałuję. Opowiada o pewnej dziewczynie Lennie, która po śmierci siostry znajduje pocieszenie w ramionach jej chłopaka. Jednak na jej drodze pojawia się niejaki francuz Joe, który nie jest przepełniony rozpaczą i melancholią, wypełniającą miasteczko po śmierci Baley. Z jednej strony bratnia dusza, a z drugiej wspaniały chłopak, wypełniający pozytywną atmosferą swoje otoczenie. Którego wybierze  zrezygnowana Lennie, nałogowo i bez żadnej kontroli zostawiająca wszędzie zapiski swoich najskrytszych myśli i co z tego wyniknie?
Książkę polecam z całego serca :)

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Pożeracze umysłów, czyli książki, którym nie można się oprzeć.

Witajcie.
Przeczytałam w ostatnich dniach książkę, od której byłam bardzo negatywnie nastawiona. Po rozpoczęciu przygody z Letnim Przesileniem nie mogłam się od niego oderwać i każdą wolną chwilę poświęcałam na zagłębianie się w losy czterech przyjaciółek zmagających się z problemami samotności, śmiertelnej choroby, kłopotów finansowych i niezrozumienia w małżeństwie. Nie jestem przekonana do literatury kobiecej, jednak owa książka, którą przypadkowo wygrałam na serwisie nakanapie.pl przekonała mnie do takiej tematyki. Niestety muszę stwierdzić, że opis z tyłu jest beznadziejny i napisany "od czapy". Jeżeli potraficie się powstrzymać nie zaglądajcie do niego. To on mnie zniechęcił do książki, która okazała się fenomenem. Naprawdę polecam :)

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...