Ocena: 4/10
Tytuł: "Miasteczko Salem"
Autor: Stephen King
Ilość stron: 524
"Zrogowaciałe stopy niech wstają,
Świadcząc, że zimne i nieme jest ciało.
Niech światło lampy zalśni w szkliwie podłóg.
Jedyny imperator: władca porcji lodów"
Nie byłam przekonana do kolejnej powieści o wampirach, ponieważ po "zmierzchomanii" miałam na samą myśl o tych stworach odruch wymiotny, a słowo "wampir" nasuwało mi na myśl obraz cukierkowatego chłoptasia, który "wyrzeka się swojej natury". Bleee I tutaj "Miasteczko Salem" zaskoczyło mnie w pozytywny sposób, ale zaznaczam, tylko tutaj.
Pierwsze 200 stron niebywale intrygowało, przez co czytałam z zapartym tchem, jednak potem było tylko gorzej. Akcja wlokła się niemiłosiernie, a każdy następny ruch pisarza można było przewidzieć. Nie wzbudziła we mnie osławionego dreszczyku, ani nie powiało grozą. Zakończenie tak żałosne i przewidywalne, że miałam ochotę rzucić książką o ścianę 20 stron przed końcem. Uważam, że "Miasteczko Salem" to książka bardzo przereklamowana. Co więcej, jako że przeczytałam 6 powieści rzekomego "króla horroru", dostrzegam niebywałą schematyczność w jego utworach.
Była to moja 6 książka Stephena Kinga i na chwilę obecną mówię, że ostatnia. Jedynym utworem tego autora, który wywołał we mnie pozytywne emocje, wzruszył i wtarł mi się w pamięć to "Wielki marsz", który polecam każdemu, kto osiągną odpowiedni wiek, aby ją zrozumieć. Reszta to było WIELKIE rozczarowanie. Starałam się czytać dużo, aby w końcu dostrzec fenomen S. Kinga. Niestety, najwidoczniej jego styl nie jest w moim typie...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stephen King. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stephen King. Pokaż wszystkie posty
sobota, 21 kwietnia 2012
niedziela, 14 sierpnia 2011
Pożeracze umysłów, czyli książki, którym nie można się oprzeć.
Pożeraczy ciąg dalszy.
Książką, którą śmiało mogę polecić jest debiutancki utwór Stephena Kinga "Carrie", będąca od pierwszej strony zachwycająca, jak również wstrząsająca. Zostałam mile zaskoczona przez "króla horroru", ponieważ zwrócił on uwagę na problem tak oczywisty, nadając mu ogromne znaczenie. Spodobała mi się prostota z jaką King opisał okrutne zachowania ludzi. Godna polecenia i zasługująca na niebagatelne oklaski. Recenzja wkrótce :)
Książką, którą śmiało mogę polecić jest debiutancki utwór Stephena Kinga "Carrie", będąca od pierwszej strony zachwycająca, jak również wstrząsająca. Zostałam mile zaskoczona przez "króla horroru", ponieważ zwrócił on uwagę na problem tak oczywisty, nadając mu ogromne znaczenie. Spodobała mi się prostota z jaką King opisał okrutne zachowania ludzi. Godna polecenia i zasługująca na niebagatelne oklaski. Recenzja wkrótce :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)