Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mangowe zbiory. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mangowe zbiory. Pokaż wszystkie posty

sobota, 8 września 2018

Mangowe zbiory (wrzesień 2018)

Ostatnio zmieniałam trochę (a wręcz bardzo) układ mang i książek na półkach i uznałam, że to dobra okazja do uaktualnienia mojej mangowej kolekcji (sama przy okazji dowiem się ile tego mam, bo od dłuższego czasu nie liczyłam, a poprzednie zbiory są jeszcze z września 2016). A więc na początek trochę liczb i zaraz przechodzimy do mang.
Mangi: 199 → 373
LN: 2 → 3
1 artbook (bez zmian) + 2 DVD
Zaczynamy (po raz kolejny) od Kuroshitsuji, którego liczba (20) wciąż nie uległa zmianie i pewnie nie ulegnie. Pewnie jeszcze nadejdzie czas, kiedy postanowię go sprzedać, a tymczasem sobie stoi. Poza tym Petshop of Horrors, który niestety zostanie tak jak jest, niedokończony, a szkoda. Podobnie Paradise Kiss, którego ostatniego tomu już nie udało mi się kupić. I jeszcze nieco zabłąkany The Innocent.
 Noragami mam nadzieję kiedyś nadrobić, a czy się uda, to jeszcze zobaczymy. A do Marsa może by tak jeszcze kiedyś wrócić? Całkiem przyjemnie się czytało.
Pandora Hearts wciąż jeszcze czytam, jestem jakoś w połowie. Green Blood też w trakcie.
 Kolejnych tomów Ao no Exorcist niestety szybko mi nie przybędzie. Takie minusy zrównania wydania polskiego z japońskim. A już by się chciało znać kolejne wydarzenia... Time Killers do spółki i Death Note na swoim stałym miejscu.
 Tak zwane poważniejsze tytuły? Tutaj wciąż mam sporo do przeczytania. Za mną Pluto, Dynia z majonezem, Mushishi (w sumie fajnie byłoby mieć kolejne tomy), Dziennik z zaginięcia, Osiedle Promieniste i Wolpertingermenchen (przy następnych zakupach koniecznie muszę kupić jeszcze parę tytułów od Hitohai). Klan Poe już kiedyś zaczęłam, ale jakoś mi wtedy nie szło.
 Prophecy zawsze spoko, w sumie aż dziwne, że nie kupiłam nic z innych wydanych u nas mang tego autora (poza obecnym tu jeszcze Duds Hunt). Tasogare Otome x Amnesia jeszcze do dokończenia (a przy okazji, tu pisałam o anime). Orange całkiem miła szojka, ReLIFE w sumie chętnie bym kontynuowała, ale tyle innych serii do zbierania... Zobaczymy. Kagen no Tsuki, które wciąż czeka na przeczytanie; o Ristorante Paradiso już pisałam. I jeszcze pierwsza manga jaką kupiłam, czyli Grimms Manga.
 Tu trochę BLek. W zasadzie niewiele się tu zmieniło poza tym, że trochę przybyło od Dango. Więcej pisałam o Seven Days i pierwszym tomie Usłyszeć ciepło słońca.
 Tutaj taka trochę zbieranina, bo już zabrakło mi możliwości do kombinowania. Trzy tomy LN DRRR!! (wciąż nie dokończyłam czytania). Niedozbierany Śmiech w chmurach, Kawaii Scotland, które jednak nie za bardzo trafia w moje gusta (chce ktoś?), Acid Town, którego kolejnego tomu ani widu, ani słychu. Caste Heaven chyba jednak nie będę zbierać, z kolei Oblubienicę czarnoksiężnika bym chciała, ale jakoś nie mogę się do tego zabrać. Z ogłoszenia Sherlocka tak się cieszyłam, a w końcu mam tylko jeden tom i to przeczytany dopiero ostatnio. W porządku, choć te trójkątne uśmiechy są nieco creepy. Dalej parę mang Nakamury Asumiko po japońsku (w tym Utsubora, którą z amerykańskim wydaniem porównywałam tutaj). To cieniutkie to Sen o Japonii. Tytuły od KattLett pewnie pójdą na sprzedaż - Exitus Letalis ostatecznie nawet nie skompletowałam, a Artificial People: Magenta okazało się inne od moich wyobrażeń i nawet pewien sentyment do postaci nie całkiem pomógł. Emma i Opowieść panny młodej wciąż pozostają na wstrzymaniu.
Niestety niekompletny Cześć, Michael!, Utsubora po angielsku. Lady Detective jednak nie chwyciła mnie za serce i chyba nie kupię kolejnych tomów. Savage Garden czeka na... odpowiednią chwilę? Oby nadeszła wkrótce. Ciekawe czy wydanie DOGS jeszcze się kiedyś ruszy... A dalej trochę Jednotomówek Waneko. Spośród nich na razie pisałam tylko o Niesamowitych opowieściach pana Shiranui.
 Tutaj też taka zbieranina. Nasz cud, który - jak już wiele razy powtarzałam - bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i wciąż mi go mało. Dalej dwa tomy Bungou Stray Dogs, jakoś wciąż nieprzeczytane. Historia o miłości, o której pierwszym tomie pisałam na długo zanim został u nas wydany oraz Przekleństwo siedemnastej wiosny, też zrecenzowane. Demon Maiden Zakuro to nie całkiem moje klimaty, ze zbierania Kwiatów grzechu zrezygnowałam, a Drug-on dostałam w gratisie. Dalej jeszcze parę Jednotomówek Waneko - kochane Na dzień przed ślubem i Przyjacióki oraz dwie mangi BL autorstwa Scarlet Beriko, którą uwielbiam za kreskę (a historie też są niczego sobie). I na końcu Ajin, którego jednak nie zdecydowałam się zbierać.
 Fullmetal Alchemist, wciąż najdłuższa seria w mojej kolekcji i zdecydowanie jedna z ulubionych. A dalej Nakamura. Pierwszej mangi wciąż nie czytałam, kolejne to japońskie i polskie wydania serii jej mang - Koledzy z klasy, Absolwenci (w tym jeden tomik po hiszpańsku, bo dlaczego nie :P). Sora i Hara oraz O.B. (jeszcze niewydane w Polsce). Całość zamyka jeszcze anime Doukyuusei na DVD oraz artbook Sotsugyo Album.
A tu zacznę od tyłu. Świetne All you need is kill, które długo czekało aż je przeczytam, a jeszcze dłużej na recenzję, której ostatecznie wciąż nie ma. Także świetne Wzgórze Apolla, któremu z całego serca życzę, żeby było bardziej doceniane. Trzy ostatnie tytuły zbieram chyba najregularniej. Dimension W, które bardzo spodobało mi się jako anime, a manga pozwala mi poznać kolejne wydarzenia, rewelacyjne Requeim Króla Róż wraz z jednym tomem po japońsku i Posępny Mononokean ze swoimi pięknymi, barwnymi obwolutami oraz ciekawymi historiami. Oczywiście zapomniałam dodać na którąś z półek DVD z One Piece'owym filmem, który wygrałam w loterii.

To by było na tyle. :)

piątek, 30 września 2016

Mangowe zbiory (wrzesień 2016)

Poprzedni tego typu wpis ukazał się w listopadzie 2015r. Wtedy moja kolekcja liczyła sobie 199 tomów. Uznałam, że już czas na aktualizację, póki wciąż mam przy sobie wszystkie mangi - nie ma szans, żebym wszystkie wzięła ze sobą na studia (japonistyko, nadchodzę!). Żeby się niepotrzebnie nie powtarzać, nie będę kolejny raz pisać o wszystkich mangach, a jedynie tych, które od tego czasu przeczytałam (noo, ewentualnie parę słów o kilku).

poprzednio: 199
teraz: 272 (+ 2 LN + 1 artbook)
Yana Toboso Kuroshitsuji" (20) - Postanowiłam odpuścić sobie dalsze zbieranie.
Tsugumi Ohba & Takeshi Obata "Death Note" [12] - Od poprzedniego podsumowania zdążyłam dokończyć tę serię. Podobało mi się, a jakże, jednak mam wrażenie, że końcówka w anime wyszła jakoś zgrabniej.
Chihiro Tamaki "Walkin' Butterfly" [4] - Za jakiś czas mam nadzieję przeczytać ją ponownie i zrecenzować. ;)
Lee Hyeon-sook "Kwiaty grzechu" (1) - Gdyby ktoś chciał mogę sprzedać/wymienić się. 
Hiromu Arakawa "Fullmetal Alchemist" [27] - W końcu w komplecie i z zaszczytnym tytułem najdłuższej serii spośród moich zbiorów. Czytać jeszcze nie skończyłam, ale niewiele mi zostało.
Kobayashi Makoto "Cześć, Michael!" (2, 4, 5, 6, 8) - Seria niestety niekompletna, ale może kiedyś...
Kazue Kato "Ao no Exorcist" (16) - Jaka szkoda, że teraz tomiki wychodzą rzadziej! Na każdy niecierpliwie wyczekuję, zwłaszcza że dzieje się sporo. Dobrze, że kolejny już wkrótce. ^^
Kazue Kato "Time killers" - Mogło być lepiej, ale i tak jest w porządku.
Yuji Iwahara "Dimension W" (1) - Na pewno będę zbierać dalej. O anime pisałam tutaj.
Shirow Miwa "DOGS: Stray dogs howling in the dark" i "DOGS: Bullets & Carnage" (10) - Kiedy kolejny tom?
Lee Hyeon-sook "Savage Garden" [7] - Wciąż czeka na przeczytanie.
Jeon Hey-jin & Lee Ki-ha "Lady Detective" (1) - Lubię historie detektywistyczne, więc skusiłam się na tę manhwę.
Kaoru Mori "Emma" (1) - Sama historia zapowiada się dobrze, więc może kiedyś kupię kolejne tomy, jednak nie jest to dla mnie żaden priorytet i raczej będę czekać na jakąś dobrą okazję.
Kaoru Mori "Opowieść Panny Młodej" (4) - Jestem nieco w tyle ze zbieraniem. ;)
Yuki Urushibara "Mushishi" (1) - Ze względu na tłumaczenie wstrzymałam się z dalszym zbieraniem, ale może jeszcze zmienię zdanie, bo jednak dobrze by było mieć Mushishi na półce. ;)
Naoki Urasawa & Osamu Tezuka "Pluto" [8]
Kiriko Nananan "Dynia z majonezem" - Recenzja tutaj.
Inio Asano "Osiedle promieniste" - Hmmm, dziwna rzecz. Dziwna, ale ciekawa. Może napiszę recenzję.
Hideo Azuma"Dziennik z zaginięcia" - Manga oparta na prawdziwych doświadczeniach jej autora, więc trochę ciężko ją oceniać. Przyznam jednak, że miejscami się nudziłam.
KattLett "Artificial People: Magenta" (1) - Z opinią poczekam na ukazanie się drugiego tomu.
KattLett "Exitus Letalis" (4) - Recenzja pierwszego tomu tutaj.
Hiroshi Sakurazaka & Takeshi Obata "All You Need Is Kill" [2] - Świetna! Zdecydowanie za długo zwlekałam z czytaniem. Powoli szykuję recenzję.
Natsume Ono "Ristorante Paradiso" - Recenzja tutaj.
Ai Yazawa "Kagen no Tsuki" [3] - Wciąż nieprzeczytane, ale mam nadzieję to zmienić.
Tetsuya Tsutsui "Duds Hunt" - Recenzja tutaj.
Akino Matsuri "Petshop of Horrors" (5) - Szkoda, że Taiga nie zdołała wydać tej mangi do końca...
Avi Arad & Junichi Fujisaku & Ko Yasung "The Innocent"
Kei Tome "Acony" - Wydanie 3w1, całkiem ciekawa manga, choć czasami nieco zawiało nudą. Do tego ma naprawdę sporo stron w kolorze. Myślę, że jeszcze napiszę jej recenzję.
Tsukiji Nao "Dziewczyny z ruin" - Powoli szykuję recenzję.
Asumiko Nakamura "Koledzy z klasy" - Recenzja tutaj. ♥
Kalio Suzukin "Kwiat i gwiazda" - Jak na razie jedyne shoujo-ai w mojej kolekcji. Od dawna planowałam napisać jej recenzję, ale jakoś długo się do tego zabieram.
Hozumi "Na dzień przed ślubem" - Recenzja tutaj. Bardzo polecam!
Aiji Yamakawa & Kazune Kawahara "Przyjaciółki" - Recenzja tutaj.
Keiko Suenobu "Vitamin" - Może i wszystko dzieje się trochę za szybko, ale sama historia jest ciekawa.
Hiroaki Samura "Powóz lorda Bradleya" - Manga zdecydowanie kontrowersyjna, jednak warta poznania.
Kano Miyamoto "Uśpiony księżyc" [2] - Wątek romantyczny wydawał mi się czasem nieco wymuszony, jednak sama historia była całkiem ciekawa i podobał mi się jej klimat.
Rihito Takarai "W stolicy kwiatów" 
Rihito Takarai "Tylko kwiaty wiedzą" [3]
Venio Tachibana & Rihito Takarai "Seven Days" [2] - Recenzja tutaj.
Kou Yoneda "NightS" - Zbiór kilku całkiem ciekawych historii.
Kou Yoneda "Labirynt uczuć" - Może napiszę jeszcze jej recenzję.
Kou Yoneda "Kochać mimo wszystko" - Spin-off Labiryntu. Podoba mi się to, jak bardzo różni się historia Onody i Deguchiego od tej Shimy i Togawy.
Tsuta Suzuki "Chłopak z sąsiedztwa"
Junko "Konbini-kun" - Moja ulubiona manga Junko. Jest w niej coś ujmującego. ;)
Isaku Natsume "Pod niebem pełnym gwiazd" - Ciekawa, pełna humoru historia, chcę kolejnych mang autorki!
Toko Kawai "Tuż za rogiem"
Neko Kanda "Monster Petite Panic" - Manga zdecydowanie za krótka, jednak i tak dość przyjemnie się czytało.
Yuki Fumino "Usłyszeć ciepło słońca" - Recenzja tutaj.
Yamamoto Kotetsuko "Bezsenne noce" [3] - Szału co prawda nie ma, ale bywa dość zabawnie i lubię tę kreskę.
Sakiya Haruhi & Yamamoto Kotetsuko "Zawrócić czas" [2] - Jakoś lubię tę historię.
Kyugo "Acid Town" (4) - Wyczekuję kolejnego tomu!
Kyugo "Ty i ja etc."
Misaki Saito "Drug-on" (1) - Dostałam w gratisie i nie planuję kontynuować.
Tetsuya Tsutsui "Prophecy" [3] - Recenzja tutaj.
Karakarakemuri "Śmiech w chmurach" (2) - Jakoś nie mogę się zabrać do dalszego zbierania/czytania.
Jun Mochizuki "Pandora Hearts" [24] - Komplet! Jak na razie przeczytałam osiem tomów.
Fuyumi Soryo "Mars" [15] - Czasami jakby nieco przedramatyzowana, ale jednak warta poznania manga. ;)
Yazawa Ai "Paradise Kiss" (4) - Straciłam nadzieję na zdobycie ostatniego tomu. :c
Takano Ichigo "Orange" [5] - Powoli szykuję recenzję.
Ryohgo Narita "DRRR!!" LN (1) - Możliwość lepszego przyjrzenia się przemyśleniom bohaterów zdecydowanie wychodzi tej historii na dobre. Chętnie przeczytam kolejne tomy.
Kei Ishiyama "Grimms Manga" [2] - Pisałam o niej już dawno, tu i tu.
Yuki Kodama "Wzgórze Apolla" (6) - Naprawdę lubię tę historię, a chociaż oglądałam już anime, przy każdym tomie wciągam się równie mocno. I te kolorowe obwoluty świetnie razem wyglądają. ^^
Masasumi Kakizaki "Green Blood" (4) - Ta kreska! Historia z resztą też niczego sobie.
Hitohai "Wolpertingermenschen" - Naprawdę ciekawa, nietuzinkowa historia. Bardzo polecam!
Tsuina Miura & Gamon Sakurai "Ajin" (1) - Miałam zbierać, a jednak na razie utknęłam na pierwszym tomie.
Usamaru Furuya"Muzyka Marie" [2] - Wciąż do przeczytania, tak samo mangi poniżej.
Daisuke Igarashi "Pitu Pitu" [2]
Motoro Mase "Ikigami" (1)
Jiro Taniguchi "Odległa dzielnica"
Moto Hagio "Klan Poe" [2] - Zaczęłam czytać, ale jakoś powoli mi idzie.
Adachitoka "Noragami" (4) - Chcę już kolejne tomy. ^^
Sui Ishida & Shin Towada "Tokyo Ghoul: Codzienność" LN - Recenzja już wkrótce.
Maybe "Tasogare Otome x Amnesia" (4) - O anime pisałam tutaj. Mam nadzieję, że wkrótce zbiorę resztę!
Aya Kanno "Requiem Króla Róż" (3+1 japoński) - To naprawdę świetna, pełna akcji, intryg i interesujących bohaterów manga, bardzo polecam! Tomik po japońsku wygrałam na Otaku Campie.
Nokuto Koike "6000: The deep sea of madness" [4] - Spodziewałam się czegoś lepszego.
Ono Fuyumi & Yamamoto Kotetsuko "Przekleństwo siedemnastej wiosny" [2] - Recenzja tutaj.
Lily Hoshino "Demon Maiden Zakuro" (4) - Dałam sobie spokój z tą mangą.
Nakamura Asumiko "Utsubora: The story of a novelist" - Recenzja tutaj.
Nakamura Asumiko "Sotsugyo Album" - Mój pierwszy artbook. ♥ Recenzja tutaj.

znalazły nowy dom:
M. "Lyon" Lech "Basement"
Sui Ishida "Tokyo Ghoul" (1)
Yoshiki Tonogai "Doubt" [4]
KattLett "Hunting For Online Demons" (LN)

wtorek, 17 listopada 2015

Mangowe zbiory (listopad 2015)

Już od dłuższego czasu planowałam zaprezentować moją mangową kolekcję, ale cały czas odkładałam to na później z nadzieją, że w końcu zaopatrzę się w nową półkę (a najlepiej kilka). Na razie się jednak na to nie zapowiada, więc postanowiłam zmobilizować się do stworzenia tej notki. A ponieważ to pierwszy taki post (przynajmniej od września 2013, kiedy to moja kolekcja liczyła sobie 26 mang), postanowiłam napisać nieco więcej o poszczególnych nabytkach.
Obecna ilość mang: 199
(eech, tak mało zabrakło do 200... no ale już i tak za długo odkładałam tę notkę na później)
Yana Toboso "Kuroshitsuji" (20) - Jedna z moich pierwszych mang, wciąż królująca na półce pod względem ilości tomików. Jakiś czas temu zastanawiałam się, czy dalej ją zbierać, jednak obecnie polskie wydanie praktycznie zrównało się z japońskim, więc tomiki i tak nie będą się już pojawiały tak często. Ostatecznie postanowiłam dobić do 20. tomu i na tym poprzestać. O tomach od 1 do 3 pisałam już dawno, tutaj.
Tsugumi Ohba, Takeshi Obata "Death Note" (12) - Już jakiś czas temu skompletowałam całość, jednak czytam tę serię w dość dużych odstępach czasowych, przez co jak na razie zatrzymałam się na jedenastym tomie.
Lily Hoshino "Demon Maiden Zakuro" (4) - Czytało mi się dość przyjemnie, jednak długie oczekiwanie na piąty tom sprawiło, że jakoś straciłam zainteresowanie tym tytułem. Wygląda na to, że na czterech tomach poprzestanę.
Magdalena "Lyon" Lech "Basement" - Jak dla mnie niewypał, recenzja tutaj.
Kobayashi Makoto "Cześć, Michael!" (2,4,5,6,8) - Seria trochę niekompletna (na zdjęciu jeszcze bardziej, bo pozostałe tomy na razie pożyczyłam), jednak mimo wszystko przezabawna.
Hiromu Arakawa "Fullmetal Alchemist" (17) - Po anime (które mogę uznać za swoje ulubione) przyszedł czas na zaopatrzenie się w mangę. Co prawda wciąż trochę mi brakuje, jednak kolekcja stopniowo się rozrasta.
Kazue Kato "Ao no Exorcist" (13) - Po anime zainteresowałam się mangą (najpierw były to skany po angielsku), a skoro była okazja, to postanowiłam zaopatrzyć się w polskie wydanie, bo wiedziałam, że akurat do tej serii z chęcią będę powracać. Niedawno zaczęły się rozdziały, których nie czytałam już na skanach.
Kazue Kato "Time Killers" - Od razu wiedziałam, że musi być moja, to w końcu historie od Kazue Kato. Co prawda oczekiwałam od tego zbioru nieco więcej, ale i tak nie narzekam.
Akino Matsuri "Pet Shop of Horrors" (5) - Jeśli nie przepada się za starszą kreską, manga ta może nie zachęcać, jednak ma w sobie coś takiego, przez co po prostu chce się poznać kolejne opisane tam historie (fabuła jest dość epizodyczna). Tym bardziej szkoda, że wydawnictwo Taiga zakończyło działalność. :c
Shirow Miwa "DOGS: Bullets & Carnage" (10) i "DOGS: Stray dogs howling in the dark" - Historie z tomu zerowego dostały swoje OVA, które zainteresowało mnie na tyle, by zdecydować się na mangę. Podoba mi się specyficzny styl autora. Uświadczymy tu jedynie czerń i biel - żadnej szarości, co czasami może utrudnić połapanie się co i jak, jednak w ogólnym rozrachunku wypada naprawdę dobrze.
Lee Hyeon-sook "Savage Garden" (5) - Moja pierwsza manhwa. Seria ta jest ciekawa, jednak z dalszym czytaniem wstrzymam się do czasu zdobycia wszystkich siedmiu tomów, gdyż przedstawiona tu historia ma to do siebie, że nie służą jej dłuższe przerwy. Po prostu część szczegółów umyka z pamięci, a pewne trudności w rozróżnieniu bohaterów wcale nie pomagają (chociaż kreska jako taka jest całkiem interesująca i podoba mi się).
Kaoru Mori "Emma" (1) - Ciekawi mnie ta historia i z chęcią zakupiłabym pozostałe tomy, ale zawsze znajdzie się coś pilniejszego. W kwestii kreski nie jest jeszcze tak dobrze, jak w "Opowieści...", jednak i tak jest całkiem ładna.
Kaoru Mori "Opowieść panny młodej" (4) - Po sporej ilości zachwytów nad tą serią postanowiłam sama sprawdzić, czy rzeczywiście jest taka świetna. Sama historia jest tak trochę o niczym (ot, codzienne życie w Azji Środkowej XIXw.), jednak warto ją poznać dla sympatycznych bohaterów i kreski, która jest prawdziwym mistrzostwem (dokładność, dbałość o detale i po prostu urok). A do tego manga wydana została w twardej oprawie. Mimo to muszę przyznać, że jakoś nie spieszy mi się do zebrania pozostałych tomów i na czterech na razie poprzestanę.
Inio Asano "Osiedle Promieniste" - Kilka specyficznych, powiązanych ze sobą historii. Mam do tej mangi dość mieszane, choć raczej pozytywne odczucia. Może zdecyduję się na recenzję, kiedy już uporządkuję myśli na jej temat.
Kiriko Nananan "Dynia z majonezem" - recenzja tutaj.
Naoki Urasawa, Osamu Tezuka "Pluto" (8) - Już od dłuższego czasu miałam na tę serię chrapkę i mogę stwierdzić, że było warto. A o tym, jak bardzo, może napiszę za jakiś czas w recenzji.
Yuki Urushibara "Mushishi" (1) - Bardzo lubię anime, więc z chęcią skusiłam się na mangę. Niestety, pozostawiające wiele do życzenia tłumaczenie skutecznie odwiodło mnie od kupowania kolejnych tomów. A szkoda, naprawdę szkoda.
Hiroshi Sakuraka, Takeshi Obata "All You Need Is Kill" (2) - Długo nie mogłam się zdecydować na tą mangę, ale w końcu skorzystałam z okazji. Teraz grzecznie czeka, aż postanowię ją przeczytać.
KattLett "Exitus Letalis" (3) - Pierwszy tom zrecenzowany tutaj. Dalej też jest ciekawie i choć pojawia się kilka denerwujących elementów, chętnie poznam dalszy ciąg (jeszcze dwa tomy).
KattLett "Hunting For Online Demons" - Co prawda manga to to nie jest, ale skoro i tak stoi akurat na tej półce, to nie zaszkodzi wspomnieć tej light-novel. Recenzja tutaj.
Nokuto Koike "6000: The deep sea of madness" (4) - Zapowiadało się nieźle, ale ostatecznie okazało się, że to dość przeciętna manga, przynajmniej w moim odczuciu.
Natsume Ono "Risotrante Paradiso" - recenzja tutaj. Specyficzna, ale całkiem przyjemna manga.
Sui Ishida "Tokyo Ghoul" (1) - Zaczęło się od anime. Przed końcem pierwszej serii przerzuciłam się na mangę i przeczytałam całość po angielsku. Teraz wciąż mam wątpliwości, czy kupować polskie wydanie, choć manga mi się podobała. No cóż, może za jakiś czas to nadrobię.
Yazawa Ai "Kagen no Tsuki" (3) - Cały czas odkładałam zakup kolejnych dwóch tomów, jednak w końcu postanowiłam to w końcu nadrobić. Wciąż czeka na przeczytanie.
Ono Fuyumi, Yamamoto Kotetsuko "Przekleństwo siedemnastej wiosny" (2) - Pierwszy zakup od Ringo Ame. Historia jest całkiem w porządku, a do tego ilustrowała ją Kotetsuko. Planuję napisać recenzję.
Avi Arad, Junichi Fujisaku, Ko Yasung "The Innocent" - Jedna z moich pierwszych mang. Całkiem w porządku. Dopiero jakiś czas temu dowiedziałam się, że jeden z jej twórców jest powiązany z Marvelem.
Tetsuya Tsutsui "Prophecy" (3) - recenzja tutaj.
Tetsuya Tsutsui "Duds Hunt" - Za jakiś czas dodam recenzję.
Kei Ishiyama "Grimms Manga" (2) - Pierwsza manga, jaką kupiłam. Bardzo miło ją wspominam, a do zawartych w niej historii nie zaszkodzi od czasu do czasu powrócić. Recenzje (może nieco nieporadne) tomików: #1, #2.
Kalio Suzukin "Kwiat i Gwiazda" - Moje pierwsze shoujo-ai. Całkiem sympatyczne, jednak raczej nie stanę się fanką tego gatunku. Może za jakiś czas napiszę recenzję.
Hozumi "Na dzień przed ślubem" - recenzja tutaj. Przepiękna kreska, ujmujące historie - czego chcieć więcej? :)
Aiji Yamakawa, Kazune Kawahara "Przyjaciółki" - recenzja tutaj. Z początku nie byłam do niej przekonana, jednak wkrótce zmieniłam zdanie i doceniłam zarówno historię, jak i kreskę.
Rihito Takarai "Tylko kwiaty wiedzą" (3) - Uwielbiam kreskę autorki, a i historia jest niczego sobie (i tacy sympatyczni bohaterowie ^^), więc manga ta musiała trafić na moją półkę.
Venio Tachibana, Rihito Takarai "Seven Days" (2) - recenzja tutaj. Jedna z moich ulubionych mang.
Kou Yoneda "NightS" - Całkiem udany zbiór opowiadań. No i lubię kreskę Yonedy.
Kou Yoneda "Labirynt uczuć" - Nie jest to jakaś niezwykle skomplikowana czy głęboka historia, jednak jakoś tak ją sobie upodobałam i cieszę się, że Kotori ma w planach wydanie jej spin-offu.
Yamamoto Kotetsuko "Bezsenne noce" (3) - Z początku nie miałam kupować tej serii (wolałam poczekać na coś innego), ale w końcu uległam, bo to jednak Kotetsuko, a jej prace są pełne humoru, który świetnie trafia w mój gust. Nie jest jakaś świetna, może nawet nieco bliżej jej do przeciętności, ale to jednak Kotetsuko.
Sakiya Haruhi, Yamamoto Kotetsuko "Zawrócić czas" (1) - I znów Kotetsuko, choć tym razem jedynie w rysunkach. Historia jest zdecydowanie poważniejsza od tej powyżej, jednak znajdzie się i trochę humoru.
Kyugo "Acid Town" (4) - Długo zastanawiałam się nad tą mangą, ale w końcu uległam i... zastanawiam się jedynie, kiedy dane mi będzie zdobyć kolejne tomy. Wątek miłosny jest tu właściwie dodatkiem - przedstawiony na początku, z czasem schodzi na dalszy plan. Dostajemy mafijne porachunki, brutalną rzeczywistość, sporo intryg, a także stopniowo poznajemy liczne, bardzo ciekawe powiązania między bohaterami (i chyba właśnie to interesuje mnie najbardziej). Chciałabym już poznać dalszy ciąg. Kyugo, pracuj pilnie!
Kyugo "Ty i ja etc." - Całkiem przyjemny, lekki zbiór opowiadań. Tylko dlaczego strony są takie cieniutkie? :c
Yoshiki Tonogai "Doubt" (4) - Jedna z moich pierwszych mang. Spodobała mi się, jednak nie mam do niej większego sentymentu. Co ciekawe, po pierwszym tomie pomyślałam sobie coś w stylu "co by było gdyby..." i ostatecznie okazało się, że właśnie tak się stało. To taki mój mały triumf. ;)
Jun Mochizuki "Pandora Hearts" (1) - Na razie tylko pierwszy tom, jednak zamierzam nadrobić resztę.
Karakarakemuri "Śmiech w chmurach" (2) - Z początku byłam bardzo ciekawa tej serii, jednak w międzyczasie moje zainteresowanie gdzieś umknęło i nie mam motywacji, by zaopatrzyć się w pozostałe tomy. Może kiedyś...
Misaki Satou "Drug-on" (1) - Dostałam w gratisie, jednak nie czuję się zachęcona do zebrania pozostałych tomów.
Lee Hyeon-sook "Kwiaty grzechu" (1) - Druga manhwa tej autorki w mojej kolekcji. Nie zdecydowałam się jednak na dalsze poznawanie historii specyficznej relacji dwójki bohaterów (rodzeństwa) i wiążących się z tym wydarzeń. Przynajmniej na razie. Może jeszcze zmienię zdanie, ale najpierw wolę skompletować "Savage Garden".
Yuki Kodama "Wzgórze Apolla" (2) - Zainteresowałam się tym tytułem po przejrzeniu przykładowych stron. Potem zabrałam się za anime, aż w końcu postanowiłam zacząć zbierać mangę.
Fuyumi Soryo "Mars" (15) - Seria kupiona w komplecie dość spontanicznie, głównie za sprawą Otai. Niektóre z tomików (głównie obwolut) nie są w najlepszym stanie, ale nie przeszkadza mi to za bardzo. Mangę czytało się bardzo przyjemnie (choć to słowo niezbyt pasuje do licznych, rozgrywających się tam dramatów) i naprawdę mnie wciągnęła - jeśli już zaczynałam, to nie kończyło się na jednym tomie. Do tego bardzo spodobała mi się kreska autorki, a zwłaszcza sposób, w jaki rysuje oczy. Mangę czyta się od lewej do prawej (strony zostały poodwracane), przy czym czasami nie obyło się bez małych wpadek (na jednej stronie miałam odwrócony też tekst).
Ai Yazawa "Paradise Kiss" (4) - Niestety, seria niekompletna, brakuje mi ostatniego tomu (który w związku z tym przeczytałam na skanach). A szkoda, bo historia jest naprawdę ciekawa, bohaterowie niezwykle barwni, wręcz szaleni, a przy tym bardzo sympatyczni (choć nie w każdej sytuacji).
Takano Ichigo "Orange" (4) - Z początku się wzbraniałam, ale teraz nie mogę się doczekać wydania wszystkich tomików (luty 2016). Jak na razie mam za sobą tylko pierwszy tom. Resztę nadrobię, gdy skompletuję całość.
Chihiro Tamaki "Walkin' Butterfly" (4) - Całkiem ciekawa historia ze specyficzną kreską. Z początku może się wydawać dość niechlujna, czy wręcz brzydka, jednak wkrótce przekonujemy się, że bardzo pasuje do tej historii.
Tsukiji Nao "Dziewczyny z ruin" - Najpierw się wahałam, ale w końcu kupiłam (kreska zrobiła swoje). Jeszcze nieprzeczytana, prawdopodobnie napiszę recenzję.
Masasumi Kakizaki "Green Blood" (1) - Już po kilku stronach byłam pewna, że będę ją zbierać dalej. Dlaczego? Za każdym razem, gdy przewracałam kartkę, myślałam sobie wow. I to wcale nie przesada. Kreska jest naprawdę niesamowita z tą swoją szczegółowością (taka jakby mroczna wersja Kaoru Mori) i niezwykłym klimatem, a i historia zapowiada się całkiem interesująco. Chcę już kolejne tomy!
Hideo Azuma "Dziennik z zaginięcia" - Dopiero ostatnio zwrócił moją uwagę. Czytam dość powoli, ale jeszcze dam radę i może nawet wyskrobię jakąś recenzję.
Daisuke Igarashi "Pitu pitu" (2) - Od dawna planowałam się bliżej zapoznać z japońską mitologią, ale brakowało mi motywacji. Może to będzie dobre na początek.
Jirou Taniguchi "Odległa dzielnica" - Miałam ją na oku już od dłuższego czasu, aż w końcu kupiłam przy okazji promocji. Wciąż czeka na przeczytanie.
Usamaru Furuya "Muzyka Marie" (2) - Tutaj podobnie, a ponieważ słyszałam, że to dość ciężki tytuł, czekam na odpowiedni nastrój (a przynajmniej tak sobie wmawiam).
Motorou Mase "Ikigami" (1) - Kupione niejako na próbę i na razie nie planuję skompletowania całości.