Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pomniki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pomniki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Powązki...

Korzystając z pobytu w Warszawie wybrałam się na Powązki. 
To tak znane miejsce, że nie będę opisywać tu jego historii, dobrze znanej i dostępnej na setkach stron internetowych i w niejednej publikacji książkowej.
Chciałam poprowadzić Was alejkami Powązek, które odnajdywałam w ciepły, sierpniowy dzień. Czuć jednak było schyłek lata, o czym przypominały złote liście kasztanów.

Nie spacerowałam po Powązkach z jakimś konkretnym planem, po prostu weszłam w alejki i szłam przed siebie przygladając się zabytkowym pomnikom - dziełom sztuki. Przy niektórych przystanęłam na dłużej, zrobiłam zdjęcie. Co chwila nagrobek znanej postaci, ale też dziesiątki takich, o których nic nie wiem, niektóre pokryte mchem, bluszczem, zapomniane, zniszczone...

Wizyta na Powązkach to nieco nostalgiczny spacer pełen refleksji, o tych którzy byli...
To mnóstwo historii w jednym miejscu otulonej ciszą sierpniowego dnia. Swoista galeria sztuki...


ZNANI, SŁAWNI,  NIEZAPOMNIANI

Nina Andrycz


Rodzice Chopina


Stanisław Moniuszko


Maria Dąbrowska 


Jan Kiepura


Fragm. nagrobka Jana Kiepury

Jan Nowak Jeziorański 
Kurier z Warszawy


Jan Bułhak


Władysław Reymont


Władysław Podkowiński


Hanka Bielicka


Józef Weyssenhoff


Jerzy Waldorff




PIĘKNE  NAGROBKI I ICH DETALE










 KILKA KADRÓW Z POWĄZEK








niedziela, 16 sierpnia 2015

Jest takie miejsce... Za Fryderykiem Chopinem do Sannik.

Są miejsca odkrywane przypadkiem, poza planem wakacyjnym, poza mapą, którą studiuje się w poszukiwaniu ciekawych lokalizacji. Zaplanowałam już wcześniej odwiedziny dworu w Kłóbce na Kujawach i tam dowiedziałam się o istnieniu Sannik, około 30 kilometrów od Płocka.
W białym pałacu malowniczo odcinającym się od tła błękitnego nieba, znajduje się oddane w tamtym roku Europejskie Centrum Artystyczne im. Fryderyka Chopina.
Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda miejsce wspaniale utrzymane, piękne, w dodatku z ciekawą historią zapraszam na spacer.



Do Sannik wcale nie było mi po drodze. Od miejsca mojego wakacyjnego wypoczynku to... 130 kilometrów. Był to jednak znakomity wybór na spędzenie ostatniego dnia moich wakacji. Wisienka na torcie letnich wojaży po Polsce. 

Sanniki są szczególnie ważne na mapie polskich pałaców.  To właśnie tu - jak informuje tablica wmontowana na ścianie wieży - "W tym dworze mieszkał FRYDERYK CHOPIN w 1828  r."



Przyjechał na wakacje do swego przyjaciela Konstantego Pruszaka. Miał tu spędzić prawie dwa miesiące wypoczywając, ucząc siostrę przyjaciela - Olesię - gry na fortepianie.  Wiele czasu młodziutki Chopin (wówczas 18-letni) spędzał z panną guwernantką, zatrudnioną przez rodzinę Pruszaków.
Panna była kompozytorem zafascynowana, razem spacerowali po ogrodzie, grali na fortepianie. Po pewnym czasie okazało się, że guwernantka spodziewa się dziecka. Sytuacja była wyjątkowo kłopotliwa, a podejrzenie spadło na ... Chopina! Ojcem okazał się jednak inny mężczyzna. Fryderyk został natomiast ojcem chrzestnym dziecka, a guwernantka musiała odejść ze służby i wyjechała do Gdańska.

Echo tamtych wydarzeń pobrzmiewa do dziś w pałacowym parku. W malowniczym zakątku stoi ciekawa rzeźba - pomnik z brązu. Fryderyk Chopin, fortepian i guwernantka zasłuchana w dźwięki muzyki, wsparta o instrument w fantazyjnie udrapowanej sukni, która nadaje całości bardzo romantyczny akcent.































Do pomniczka prowadzi malowniczy mostek, a po bokach zasadzono różowe krzewy różane

Zespół pałacowo-parkowy można zwiedzać. Po pałacu oprowadzała nas pani, która przybliżyła historię tego miejsca, opowiedziała o jego właścicielach m.in. o rodzinach Pruszaków, Sapiehów, Natansonów, Dziewulskich. 
Motywem przewodnim jest oczywiście postać kompozytora, a w samym pałacu zgromadzono pamiątki związane z Fryderykiem Chopinem i właścicielami pałacu. Jest tu sala koncertowa, pomieszczenia wystawowe, a nawet fortepian, na którym wedle rodzinnych przekazów rodziny Pruszaków grał Chopin.
Część pałacu zajmuje Dom Pracy Twórczej dla Artystów, jest także Informacja Turystyczna, a od strony parku przy fontannie w dawnej oranżerii sympatyczna, pastelowa kawiarnia z przepysznymi, świeżutkimi deserami.


Widok na dawną oranżerię, która dziś pełni rolę kawiarnio-cukierni.

Stylowa altana grillowa i widok na park.

Widok na stary platan
Park zachwyca zacisznymi, urokliwymi alejami. To tu wraz z przyjaciółmi spacerował Fryderyk Chopin, który przyjechał do Sannik, by poratować zdrowie. Pruszakowie zamykali ponoć nawet fortepian przed Fryderykiem, by wyciągnąć go do parku na spacery i konne przejażdżki. Nad jednym ze stawów imponujący platan, ma ponad 200 lat i 25 metrów wysokości. 



W Sannikach odnalazłam to, co najbardziej lubię - spokój i ciszę w oprawie zabytkowego pałacu z ciekawą historią. Całość jest wspaniale utrzymana i zadbana. Znalazły się pieniądze i pomysł, by miejsce to, poza takimi cichymi dniami jak ten, gdy ja tam byłam, ożyło. Organizowane są tu koncerty, imprezy plenerowe, występy, warsztaty.


Wyobraźnia w takich miejscach może podsuwać różne obrazy. Kogo cienie zobaczymy spacerując po parkowych alejkach zależy już tylko od nas...


sobota, 16 sierpnia 2014

Pomniki, ławeczki, rzeźby, tablice ... z wakacyjnej trasy.

Miejsca, które upamiętniają wydarzenia czy osoby zawsze zwracały moją uwagę. 
Przystanę, przeczytam, niejednokrotnie czegoś nowego się dowiem. Resztę doczytam...
Oczywiście sfotografuję, bo bez aparatu na wakacjach ani rusz.
Kogo i co uwieczniłam w tym roku? 
Wszystko poniżej.

Pomnik Aleksandra Fredry na wrocławskim rynku

Młody, nagi mężczyzna przed wrocławskim uniwersytetem to
Szermierz. Jest zwieńczeniem fontanny.

Na ścianie Ossolineum znajduje się prosta tablica poświęcona wielkiemu człowiekowi z wielką pasją - Romanowi Aftanazemu. Całe życie poświęcił na gromadzenie i opracowanie historii polskich rezydencji utraconych na Kresach Wschodnich. Jego monumentalne dzieło "Dzieje rezydencji na dawnych Kresach Rzeczpospolitej" to nieocenione źródło wiedzy, a dziś często jedyny ślad po dawnych dworach, pałacach, zamkach rozsianych od Podola i Wołynia po Litwę i Łotwę.
Zgromadził kilka tysięcy fotografii, opisał dzieje prawie 1500 polskich siedzib. Pracę dokumentalisty zaczął jeszcze przed wojną, wówczas widząc dwory i pałace na własne oczy, potem korespondencyjnie nawiązywał kontakty z ostatnimi właścicielami, wysyłał tysiące listów. 
Pracował nad tym dziełem sam, bez wsparcia, w czasie wolnym, poza pracą zawodową.
Niestrudzony badacz, pasjonat, pozostawił po sobie prawdziwe dzieło życia.


W 2005 roku powstał pomnik-ławeczka Mariana Rejewskiego w Bydgoszczy.
To on złamał w 1932 roku kod Enigmy. 

W Inowrocławiu można napotkać sympatyczne rzeźby żaczków. Są na deptaku i przy wejściu do parku uzdrowiskowego.

Na inowrocławskim rynku majestatyczna i piękna patronka
miasta - królowa Jadwiga.
Przy wejściu do Parku Solankowego w Inowrocławiu stoi
rzeźba pawia. To zegar słoneczny.