Któż
z nas nie marzy o dalekich podróżach, o tym żeby choć raz w życiu zaszaleć i
ruszyć w nieznane? Tylko jak to tak z dnia na dzień zostawić wszystko i
wyjechać? A co z pracą, obowiązkami i tym wszystkim co tworzy naszą
codzienność? Przed podobnymi dylematami stanęły Jennifer, Amanda i Holly, kiedy
postanowiły wyruszyć w roczną podróż dookoła świata, podejmując tym samym najodważniejszą
i zarazem najbardziej szaloną decyzję w ich życiu.
Jen,
Amanda i Holly mieszkają i pracują w Nowym Jorku. Wszystkie trzy zbliżają się do
magicznej trzydziestki i znalazły się na życiowych rozstajach. Ich sprawy
sercowe nie układają się tak jakby chciały, w pracy wcale nie jest lepiej. Dziewczyny
postanawiają pozamykać wszystkie swoje sprawy i udać się na wyprawę po czterech
kontynentach. Wierzą w to, że z dala od miejskiego zgiełku uda im się w końcu
znaleźć odpowiedź na pytanie, co tak naprawdę się dla nich liczy. Chcą nabrać dystansu
i nadać swojemu życiu nowy kierunek. Czy podróż rzeczywiście pomoże im poukładać
wszystko na nowo?
Dziewczyny
w podróży to wciągająca i pełna humoru historia trzech przyjaciółek, które
miały odwagę, żeby zrealizować swoje największe marzenie. Jen, Amanda i Holly
są nie tylko bohaterkami, ale jednocześnie autorkami książki i piszą o podróży,
którą faktycznie odbyły. Dziewczyny podczas rocznej wyprawy odwiedziły między
innymi Australię, Nową Zelandię, Tajlandię i Wietnam. Odbyły wolontariat w
kenijskiej wiosce, brały udział w wyprawie szlakiem Inków i medytowały w
indyjskiej aśramie. Ta niezwykła podróż przyniosła im nie tylko wiele
niezapomnianych przygód, ale była też próbą ich przyjaźni i niezwykłą lekcją
życia.
Książka
napisana jest lekko i z humorem. Jen, Amanda i Holly są przesympatyczne i pełne
pozytywnej energii tak, że nie sposób ich nie polubić. Mają identyczne troski i
zmartwienia jak tysiące innych kobiet w ich wieku i chyba właśnie ta ich „zwyczajność”
sprawia, że stają się czytelnikowi tak bliskie. Dziewczyny decydują się na wyprawę
dookoła świata nie tylko dlatego, że chcą zwiedzić najdalsze zakątki globu i
poznać odmienne kultury, ale przede wszystkim żeby odnaleźć sens w swoim życiu
i na nowo zdefiniować priorytety. Właśnie dlatego Dziewczyny w podróży nie są
dla mnie książką typowo podróżniczą. Co więcej, w tej kategorii mogę nawet
powiedzieć, że wypadają dosyć słabo. Podróż, chociaż ważna, w moim odczuciu
stanowiła tutaj jedynie tło. Najważniejsze były perypetie dziewczyn, ich
codzienne rozterki i przemyślenia, dlatego traktuję tę książkę przede wszystkim
jako inspirację i zachętę do tego żeby mieć odwagę spełniać swoje marzenia. Do
tego, by choć przez chwilę pozachwycać się tym, co w świecie najpiękniejsze…
Moja ocena: 4,5/6