Wrażenia po użyciu kremu ISANA z mocznikiem - bardzo
pozytywne. Z czystym sumieniem mogę go polecić.
Ma przyjemną konsystencję, która rozprowadzona na skórze
bardzo ładnie i szybko się wchłania. Zapach – przyjemny, nienatarczywy, taki
kremowy. I efekt – skóra przyjemnie gładka i dobrze nawilżona. Krem zwykle nakładałam
wieczorem, i rano czułam jeszcze tę aksamitną powłokę (ale nie tą z tych
lepkich, tylko tych przyjemnych).
Krem ISANA zakupiłam w Rossmannie za 3,99 PLN (150 ml). Cena
nieduża, aczkolwiek opakowanie też dość małe.
Krem zużyłam po niecałych dwóch tygodniach.
Krem ISANA przypomina mi w działaniu, zapachu i
konsystencji, krem Garniera z czerwonej serii. Nie porównywałam składu, pisze
to tylko pod kątem działania.
Co do składu kremu ISANA – tu również jestem mile
zaskoczona. Bo to nie tylko mocznik, ale i masło Shea oraz oliwa z oliwek. Nie dziwota, że dobrze nawilża. A
dzięki masłu Shea odżywia.
Naprawdę – dobry produkt, w dobrej cenie. Opakowanie jest
nieduże, więc krem na pewno sprawdziłby się, jako nawilżacz wyjazdowy.
Szczerze polecam!
Platea Perduta