Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 261
Źródło: Biblioteczka własna
Do książek pani Katarzyny Michalak namawiać mnie nie trzeba,
dlatego gdy tylko w Biedronce zobaczyłam „Rok w poziomce”, bez chwili
zastanowienia wylądowała ona w moim koszyku. I tak zaczęła się moja przygoda z
Ewą, Karoliną, Andrzejem i Witoldem :)
A wszystko zaczęło się od białego małego domku. Ewa po
trudnych przeżyciach, po toksycznym związku z panem K., postanawia w końcu
spełnić choć jedno swoje marzenie – stać się właścicielką właśnie małego domku,
gdzieś na odludziu, wśród nieograniczonej przyrody. Jednak w życiu nic nie jest proste, a na domek trzeba
solidnie zapracować. Andrzej, w którym Ewa od lat się podkochuje, postanawia
jej pomóc, pożyczyć pieniądze w zamian za wydanie bestsellera. I tak oto życie
Ewy, i innych zmieni się diametralnie ...
Moja przygoda z książkami pani Michalak rozpoczęła się od
„Poczekajki”, którą wręcz pochłonęłam i czułam wielki niedosyt. Teraz miałam
okazje znów spędzić niezastąpione chwile z nowymi bohaterami i na nowo odkryć
cudowny świat, pełen wiary i nadziei.
Ktoś może powiedzieć, że to kolejna książka o domku w lesie
i jak to łatwo wszystko przychodzi bohaterom. A jednak ta książka na swój
sposób jest inna, i co z tego że dobrze się kończy. Ja tam lubię takie
zakończenia i czasem są one bardzo potrzebne.
Autorka ma niesamowicie lekkie pióro, przez co jej książki,
są bardzo przyjemne w odbiorze. Najbardziej podoba mi się duży nacisk jaki
kładzie ona na przyrodę, jej rolę w życiu człowieka, choć w tej książce nie był
on najważniejszy, to właśnie czytając o sarenkach, porankach na ganku w śród
śpiewu ptaków, najlepiej mi się wypoczywa i wycisza. Może to trochę naiwne, ale ja bym też tak chciała, chciałabym
umieć tak doceniać wszystko to co zostało nam dane a co tak skutecznie
niszczymy.
„Rok w poziomce” to książka, nie tylko o białym małym domku Ewy, to
przede wszystkim książka, która ma nam uświadomić, że warto marzyć, warto brać
z życia pełnymi garściami, ale dając coś w zamian np. własny szpik kostny. Autora
w dość błahą treść wplotła ważny wątek jakim jest pomoc osobom chorym na
białaczkę. Ewa uratowała życie
Karoliny, Ja mogę uratować komuś innemu.
Polecam „Rok w poziomce” bo to nie tylko ciepła i przyjemna
książka, ale przede wszystkim bardzo mądra i niosąca wiarę !
„Podarowane dobro, zawsze powraca podwójnie”
Ocena: 9,5/10