Ponieważ krewetki mam w lodówce po raz pierwszy od bardzo dawna, nie mogłam wrzucić ich do tradycyjnego zestawu ryż/kasza/makaron + warzywa.
Pomimo tego, że jednak padło na ryż, to z pomocą przypraw (marynata z imbiru, curry i chilli - dla mnie brzmi bardzo zachęcająco ;)), dojrzałego awokado i reszty dodatków - zwykły "ryż z krewetkami" zamienił się w naprawdę fajne (i szybkie danie).
Jeśli tylko będziecie mieć pod ręką krewetki, koniecznie je wypróbujcie :)