Pokazywanie postów oznaczonych etykietą papryka słodka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą papryka słodka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Szybki makaron z indykiem i warzywami. Może na wynos?


Niektóre dania powtarzam dzień w dzień, na okrągło, na wiele posiłków. Pakuję do pudełka i zabieram do szkoły, innym razem robię szybko i jem szybko w domu przed treningiem albo biorę na wynos jako doładowanie po siłowni.
Ten makaron jest właśnie jednym z nich, ostatnio jednak, z okazji odwiedzin trzech bloggerek: Sylwii, Ali oraz Siaśki, powstał w ilości czterokrotnie większej. Dziewczyny zjechały się do mnie na pierwszy wrocławski półmaraton (teraz to właściwie oficjalnie Wrocławski Nocny PseudoPółmaraton, ewentualnie Wrocławski Nielegalny Półmaraton), więc "obiad" przełożyłam do dużej michy i do lodówki.
Zjedzony przez wygłodniałe biegaczki o 1 w nocy smakował świetnie bez względu na jego temperaturę, jednak zwykle jem go mniej wygłodniała i z ręką na sercu potwierdzam, że równie dobrze smakuje podany na ciepło, jak i na zimno :)

sobota, 16 marca 2013

Kurczakowe gofry na patyku.


Wam też się wydaje, że w tytule mamy trochę za dużo niezgodności? ;)
Kurczaka z goframi przedstawiłam do tej pory raz - na blogu śniadaniowym, jednak w postaci nieco bardziej normalnej, chociaż na słodko (i może na tym skończę ;)). Ale kurczaka w gofrze jadłam pierwszy raz. I to na patyku, w formie lizaka...
Kurczak usmażony w ulubionych przyprawach i otulony (niesłodkim) ciastem prosto z gofrownicy jest naprawdę świetną odskocznią od typowych dań mięsnych.
Może to być lekki obiad, dodatek do obiadu, przekąska, drugie śniadanie (nawet na wynos) czy kolacja, jeśli dodamy do tego warzywa (u mnie właśnie w tej roli). Jedno jest pewne - komukolwiek ich nie podamy, będzie zaskoczony i pomysłem, i wyglądem, i smakiem.

czwartek, 31 stycznia 2013

"Fish and chips" w bardzo zdrowej odsłonie. Pieczone frytki i łosoś.


Co powiecie na znane angielskie danie fish and chips? Przedstawiam je w jednej z najzdrowszych możliwych wersji - wyjątkowo zdrowy łosoś pieczony z warzywami i pieczone frytki (grube - na wzór angielski), jednak pieczone tak, że nie ujmuje im to smaku. Kto chętny? :)

Razem ze mną fish and chips upichcili: WieraTomek oraz Dobromiła. Dziękuję bardzo! :)

niedziela, 11 marca 2012

Zamiast kanapki do szkoły. Pomarańczowa sałatka z kuskusem, kurczakiem i pistacjami.


Ostatnio rzadko biorę do szkoły kanapki. A jak biorę, to tylko w dni, kiedy jedno śniadanie mi nie wystarcza i potrzebuję dwóch (pomijając to w domu, oczywiście). Po prostu potrzebuję odmiany, jakiejś sałatki, twarożku, jogurtu z muesli czy nawet resztek obiadu z poprzedniego dnia.
Urozmaicam, cieszę się smakiem i ciekawię znajomych.
Któregoś dnia siedzę przed klasą. Podchodzi koleżanka. A tak przyszłam popatrzeć, co tam jesz.
Pozdrawiam, J. ;)
Tę sałatkę szczególnie polecam, do tej pory najbardziej mi posmakowała. Ale obiecuję, że nie jest ostatnia ;).

czwartek, 8 marca 2012

Ezogelin. Moje pierwsze podejście do kaszy bulgur.


Witam w Dzień Kobiet! :)
Muszę powiedzieć, że ostatnio tryskam dobrym humorem, więc cieszę się z każdej małej rzeczy, w tym z ocen z różnych przedmiotów w szkole, ale ponieważ to blog kulinarny, to nie będę odbiegać tematem i wypisywać tu opowieści dziwnej treści ;)
Powracając więc do tematyki strony: ezogelin to wyśmienita turecka zupa na zasmażce z kaszy bulgur i soczewicy. Ciecierzycę dodałam od siebie, ale świetnie się wkomponowała. Gęsta, sycąca, rozgrzewająca... na taki pochmurny, deszczowy i zimny dzień jak dziś. Podana z grubą opieczoną kromką chleba... uwielbiam te klimaty.

środa, 29 lutego 2012

Shish Tawouq. Szybkie syryjskie kebaby drobiowe.


Szybkie, proste i przepyszne. Wyraziste w smaku, soczyste i delikatne. Podobno lekko kwaśne, co jest wprawdzie typowe dla tej kuchni, ale ja nie wyczułam, by kwaskowy posmak był zbyt przytłaczający. Jednak spróbujcie marynatę, jaka jest w smaku przez marynowaniem mięsa i ewentualnie dodajcie mniej kawaśnych dodatków.
Ponieważ ostatnio szalejemy w wirtualnej kuchni, te kebaby również zostały w niej przyrządzone :). Pichciły ze mną: Maggie, Ania KrólMichałTu-TusiaDobromiła, Mops w kuchniPelaMirabelkaPluskotka i Panna Malwinna, prowadząca II Festiwal Kuchni Arabskiej
Tym razem też zdecydowaliśmy się na jeden konkretny przepis, tym razem pochodzący z orangeblossomwater, ja podaję go ze swoimi zmianami.

wtorek, 28 lutego 2012

Sambouseki. Drożdżowe pierożki arabskie.


Nie sądziłam, że kiedyś uskutecznię tego typu obiad w zwykły dzień, bez okazji. Lubię zaskakiwać ;).
Mama wróciła z miasta, usiadła przy stole, podałam sambouseki, a ona, zamiast zacząć jeść, patrzyła na nie przez 3 minuty, wciąż powtarzając "jestem w szoku" ^^
Choć pierożki są nieco czasochłonne, to nie aż tak pracochłonne. Mnie przygotowywanie ich bardzo pasowało, bo lubię bawić się (z) ciastem drożdżowym, a efekt pracy wynagradza wszystko. W dodatku nadają się nawet dla tych na diecie, po nie dość, że razowe, to nafaszerowane mięsem drobiowym i warzywami,
Podobno sambouseki są idealne zarówno na ciepło, jak i na zimno, ale moje nie dotrwały wystygnięcia ;).

Te pierożki to kolejne danie, które przygotowałam w wirtualnej kuchni. Tym razem spotkałam się z Tu-tusiąMichałemAniąMirabelkąDobromiłąShinju oraz Panną Malwinną, organizatorką II Festiwalu Kuchni Arabskiej. Wszyscy korzystaliśmy z tego przepisu.

sobota, 22 października 2011

Sobotnie naleśniki. Meksyk.


Tym razem przyszła pora na coś ostrzejszego i konkretnego, a zarazem innego.
Padło (jak zwykle w sobotę ;)) na naleśniki. Wiele lat nie jadłam fasoli... oczywiście nie licząc tej szparagowej. Mimo wszystko jednak po zjedzeniu tego obiadu doszłam do wnioku, że zmarnowałam te lata, ponieważ fasola zawiera dużo białka, jest bardzo zdrowa i pyszna! A przy okazji to jeden z najważniejszych składników kuchni meksykańskiej. No i jest w fasolce po bretońsku, której odmawiałam sobie przez tak długi czas, a mama od dawna prosi o zdrową i lżejszą wersję tego dania...
Powyższe naleśniki robiłam już 2 razy i z pewnością często będą gościć na moim stole.

czwartek, 20 października 2011

Kuskus z burakiem i pikantne szaszłyki.


Jeden z najbardziej kolorowych i pysznych obiadów, jakie jadłam.
Kuskus jadłam po raz pierwszy w Tunezji, w wiosce berberyjskiej. Jest on typowy dla kuchni arabskiej, co jest dodatkowym usprawiedliwieniem na to, że z miejsca go pokochałam ;).
Kupiłam, spróbowałam... i jestem zachwycona jak świetnie smakował w tej różowej sałatce. W towarzystwie pikantnych szaszłyków miałam obiad idealny!

czwartek, 28 lipca 2011

Tym razem w stylu arabskim. Kurczak i oliwki.


Ostatnio przez brak ciekawej aury pogodowej bardzo aktywnie siedzę w kuchni. A to wyjdą jakieś babeczki, a to znowu jakiś obiad, który zaskoczy rodzinę... chociaż zaskakuje wszystkich, to gotuję dla mnie i mamy, bo dziadkowie, z którymi mieszkam, wolą tradycyjną polską kuchnię.
Tym razem przyszedł czas na idelanego kurczaka w delikatnym sosie słodko-kwaśnym. Pyszny, zdecydowanie polecam!